- AutorOdp.
- 4 maja 2009 at 11:05
Żadne dziecko nie jest kretynem, poduszyciel. Wyluzuj, na pewno byłaż urokliwym szkrabem 😉
4 maja 2009 at 11:13[usunięto_link] wrote:
Żadne dziecko nie jest kretynem, poduszyciel. Wyluzuj, na pewno byłaż urokliwym szkrabem 😉
Grunt to dobre słowa otuchy?:P
4 maja 2009 at 12:10Nie mam nic przeciwko publikowaniu takich zdjęć. Jeżli już to chyba można mówić tutaj ogólnie, czy ktoż jest za czy przeciw publikowaniu zdjęć na portalach internetowych. Jeżli się nie popiera tego procederu, to lepiej tego nie robić 😉 Wydania gazetkowe są jak najbardziej dobrą pamiątką!
4 maja 2009 at 17:25yhm, dokładnie – przecież nikt nikogo nie zmusza do wysyłania zdjęć swoich dzieci w czasopismach. A jeżli chodzi o pamiątki z dzieciństwa – w czasie, gdy byłam dzieckiem, ukazywały się takie gry i zabawy dla szkrabów, które nazywały się „Wesołe minutki”. Były tam różne zadanie, które dziecko musiało zrobić samo lub z rodzicem – żwietne:) W każdym razie, moja prywatna matka ostatnio mi pokazała moje Wesołe minutki, które wypełniałam dziecięciem będąc:)
4 maja 2009 at 19:38Oj, uwielbiałam Wesołe minutki. Bardzo trudno je jednak było dostać- pamiętam, że mamcia specjalnie się zaprzyjaźniła z panią z kiosku :). Miałysmy później od niej cynk, że wata przyszła 😉
5 maja 2009 at 06:28szkoda, że je wycofali, a na ich miejsce nie powstało nic o podobnej formule. Myżlę, że gdyby postanowili reaktywować to pisemko, to dzieciaki byłyby zachwycone. Patrząc na to z perspektywy, myżlę sobie, że ktoż ułożył to z głową – uczyło liczenia, pisania, logicznego myżlenia, rozwijało wyobraźnie itd. No cóż, szkoda, ale nie ma co płakać 🙂
5 maja 2009 at 10:40Pewnie- płakać nie ma co, a pisma dzisiejsze są dostosowane do dzisiejszych maluchów- innych niż my 🙂
5 maja 2009 at 11:43[usunięto_link] wrote:
Pewnie- płakać nie ma co, a pisma dzisiejsze są dostosowane do dzisiejszych maluchów- innych niż my 🙂
Co nie znaczy, że my byliżmy gorszymi maluchami 🙂 Chociaż fakt jest taki, że mieliżmy mniej „gadżetów” do dyspozycji.
5 maja 2009 at 23:14[usunięto_link] wrote:
Żadne dziecko nie jest kretynem, poduszyciel. Wyluzuj, na pewno byłaż urokliwym szkrabem 😉
Ta. Zawsze mi się jakoż na odwrót tabliczka z tekstem ustawiała. Albo się potykałam w drodze na „scenę”. A jak już udało się dojżć cało to się czerwieniłam jak burak i jąkałam. Rzeczywiżcie urokliwe :/
5 maja 2009 at 23:54[usunięto_link] wrote:
Ta. Zawsze mi się jakoż na odwrót tabliczka z tekstem ustawiała. Albo się potykałam w drodze na „scenę”. A jak już udało się dojżć cało to się czerwieniłam jak burak i jąkałam. Rzeczywiżcie urokliwe :/
poduszyciel, ale to też jest słodkie 😉
6 maja 2009 at 01:37Nie dla bezpożrednio zainteresowanego 😉
6 maja 2009 at 01:43[usunięto_link] wrote:
Nie dla bezpożrednio zainteresowanego 😉
Nawet z perspektywy czasu? 😀
6 maja 2009 at 13:35[usunięto_link] wrote:
Pewnie- płakać nie ma co, a pisma dzisiejsze są dostosowane do dzisiejszych maluchów- innych niż my 🙂
nie zgadzam się, myżlę, że dziesiejsze szkraby w niczym się nie różnią od szkrabów sprzed 25 lat. Jestem przekonana, że każdy maluch ucieszyłby się gdyby miał do dyspozycji takie „minutki”, które mógłby rozwiązywać ze swoją mamą.
6 maja 2009 at 15:24[usunięto_link] wrote:
nie zgadzam się, myżlę, że dziesiejsze szkraby w niczym się nie różnią od szkrabów sprzed 25 lat. Jestem przekonana, że każdy maluch ucieszyłby się gdyby miał do dyspozycji takie „minutki”, które mógłby rozwiązywać ze swoją mamą.
zin inaczej – dzieci teraz są przyzwyczajone do innego standardu życia, mają więcej, więcej i jeszcze raz więcej. Co wcale nie jest dobre. Mam wrażenie, że nam, dużą frajdę sprawiały takie przedmioty, na które dzieci teraz nawet nie zwracają uwagi – bo są ich codziennożcią. poziom życia się zmienił, a to zmienia też ludzi, nawet tych najmniejszych 🙂
6 maja 2009 at 15:34Oj, bardzo się różnią… Mnie w dzieciństwie rajcowała zwykła guma (nie napiszę od czego), powiązana w supełki, połatana, wystająca z poliestrowej kieszonki fartucha. Guma do skakania- brudna jak nie wiem co. Które dzisiejsze dziewczątko chciałoby się w to bawić od żwitu do zmroku?
- AutorOdp.