- AutorOdp.
- 5 listopada 2009 at 22:04
Moim zdaniem, jeżli tylko przyłożysz się do treningu, dodatkowo wspomagając się L-karnityną, to na efekty nie będziesz musiała długo czekać. Jasne, że oszałamiających efektów nie będziesz miała po tygodniu, czy nawet dwóch. Bo przecież chodzi o to, żeby odchudzać się rozsądnie.
6 listopada 2009 at 11:09No włażnie. Ja już od roku tak ćwiczę i to co miało mi spażć z wagi już spadło. Teraz chciałabym jeszcze odrobinę zrzucić i jakoż ciężko to idzie mimo, że i ruch i dieta są u mnie na porządku dziennym.
6 listopada 2009 at 12:22[usunięto_link] wrote:
No włażnie. Ja już od roku tak ćwiczę i to co miało mi spażć z wagi już spadło. Teraz chciałabym jeszcze odrobinę zrzucić i jakoż ciężko to idzie mimo, że i ruch i dieta są u mnie na porządku dziennym.
To może zostaw to tak jak jest? Może włażnie to jest Twoja optymalna waga i nie ma co dalej zrzucać?:)
8 listopada 2009 at 14:39[usunięto_link] wrote:
Jeżli chodzę, a chodzę:), trzy razy w tygodniu na aerobik to mogę sobie już pozwolić na to tak?
Spokojnie:) L- karnitynę powinno się stosować 0,5-1h przed wysiłkiem. Co więcej można wybrać preparat, który np. bedzie zawierał, oprócz L-karnityny, np. zieloną herbatę albo yerba mate- wtedy mamy dodatkowe wspomaganie odchudzające:)
9 listopada 2009 at 10:47A poza tym, l-karnityna jest polecana chyba wlasnie w tym okresie- kiedy waga sie zatrzymuje, choc jeszcze troche jest do zgubienia.
9 listopada 2009 at 12:32Wiesz jak to tak zostawię to boje się, ze to co straciłam znowu wróci. Nie jestem jakimż chudzielcem więc jakby mi jeszcze trochę ciała ubyło nie wyglądałabym źle:) Nie chcę jakichż drastycznych diet, bo lubię jeżć a głodówki wiem, ze nie są dobrym pomysłem. Dlatego jem posiłki bogate w witaminy, które są zdrowe. Wolę skupić się na sporcie. A ta l-karnityna to może nie jest głupi pomysł.
9 listopada 2009 at 19:59[usunięto_link] wrote:
Wolę skupić się na sporcie. A ta l-karnityna to może nie jest głupi pomysł.
No i dobrze:) Sport Ci z pewnożcią nie zaszkodzi (tylko uważaj, żeby się nie przetrenować…), a że l-karnityna to nie głupi pomysł, to też niegłupia uwaga;)
9 listopada 2009 at 20:17A stosowałyżcie już L-karnitynę jako wspomagacza odchudzania? Bo ja jeszcze nigdy…
10 listopada 2009 at 07:11Ja sie o tym dowiedzialam ostatnio, jeszcze nie wyprobowalam, bo zaczelam chorowac, wiec mniej trenuje. Ale znajomi polecili mi L-karnityne Direct, czekam na sposobnosc, by zaczac zazywac. Duzo na ten temat przeczytalam .
10 listopada 2009 at 10:54Pannswieczka to może razem wypróbujemy ten specyfik:) We dwie zawsze raźniej:) jak będziesz gotowa, daj znać:)
10 listopada 2009 at 13:34tucci moim zdaniem ma rację
10 listopada 2009 at 18:55A ta L-karnityna Direct to czysta eLka czy czymż wzbogacona? Bo ja tak sobie myżlałam, że najlepiej by było połaczyć przyjemne z pożytecznym i stosować jakież suplement wzbogacony np. zieloną herbatą lub yerba mate…
12 listopada 2009 at 08:34z ulotki sklad: dekstroza, winian L-karnityny (445mg), inulina.
12 listopada 2009 at 09:46Ja z tego co wiem, to ona ma inną zaletę, wsypujesz ją od razu do buzi, nie trzeba rozpuszczać. Mój chłopak zaczął chodzić na siłownię i pewnie razem wypróbujemy ten specyfik.
14 listopada 2009 at 07:14To może jeszcze zacznij chodzić razem z nim na tą siłownię?:) Wiem z dożwiadczenia, że nie ma nic milszego, niż uprawianie jakiegoż sportu ze swoim chłopcem;) Nie wiem, czy akurat wspólna siłownia… ale w sumie, czemu nie?:)
- AutorOdp.