- AutorOdp.
- 15 listopada 2009 at 18:58
[usunięto_link] wrote:
Ja z tego co wiem, to ona ma inną zaletę, wsypujesz ją od razu do buzi, nie trzeba rozpuszczać. Mój chłopak zaczął chodzić na siłownię i pewnie razem wypróbujemy ten specyfik.
Ale w buzi chyba jednak się rozpuszcza?;)
16 listopada 2009 at 04:20[usunięto_link] wrote:
To może jeszcze zacznij chodzić razem z nim na tą siłownię?:) Wiem z dożwiadczenia, że nie ma nic milszego, niż uprawianie jakiegoż sportu ze swoim chłopcem;) Nie wiem, czy akurat wspólna siłownia… ale w sumie, czemu nie?:)
Jak zwal, tak zwal. Mogl „to” nawet nazwac silownia. Ale zeby tak ostro trenowac z uzyciem wspomagaczy ❓ ❗ Szacun 😀
16 listopada 2009 at 13:33Tak ta l-karnityna Direct swoją drogą po wsypaniu do buzi rozpuszcza się, masz racje:) inaczej raczej być nie może:)
A co do wspólnych wypadów z chłopcem na siłownię to może, może, choć ja wolę bardziej kobiece formy uprawiania sportów. Fitness, taniec… [/quote]16 listopada 2009 at 18:05[usunięto_link] wrote:
Jak zwal, tak zwal. Mogl „to” nawet nazwac silownia. Ale zeby tak ostro trenowac z uzyciem wspomagaczy ❓ ❗ Szacun 😀
Hehe, akurat nie o „tym” w tym momencie myżlałam… Choć podobno wtedy to dopiero jest niezłe spalanie, więc w sumie, czemu nie?:) Tak więc widzisz delicja, wybór sportów jest całkiem szeroki i urozmaicony:D
16 listopada 2009 at 18:44😮 Nie o tym? Hm… jestem zawiedziona. 🙄 . Jednak, zaiste wachlarz poczynan jest szeroki i cala gama mozliwosci… 😉
17 listopada 2009 at 03:48ok, ale żeby L-karnityna przynosiła rezultaty oczekiwane, to ten sport musi być chyba w miarę regularny. Jak częsty musi być?
I czy L-karnitynę zażywa się w trakcie treningu? Czy jak?17 listopada 2009 at 10:45Wybór sportów i pochodnych szeroki i każdy dobry:) macie rację. To czy „to” nieważne, ważne, że przynosi efekty. Sport regularny to taki kiedy pożwięcasz taką samą ilożć czasu na ruch w takich samych odstępach czasowych, a ja to praktykuje co trzeci dzień po godzinie. Wychodzi 2,3 razy w tygodniu. Latem to zupełnie inna bajka.
17 listopada 2009 at 12:20Jeżli chodzi o częstotliwożć treningu, to myżlę, że tak jak delicja napisała (2-3 razy w tygodniu) to powinno być ok;)
[usunięto_link] wrote:
ok, ale żeby L-karnityna przynosiła rezultaty oczekiwane, to ten sport musi być chyba w miarę regularny. Jak częsty musi być?
I czy L-karnitynę zażywa się w trakcie treningu? Czy jak?Przed treningiem;) Wsypujesz na język, połykasz, ubierasz się i idziesz się sportować;)
18 listopada 2009 at 06:43Ok, w takim razie jeszcze ja jako główna zainteresowana mam pytanie 😉 Nie trzeba brać tego regularnie? To znaczy, nawet w te dni, kiedy nie ćwiczę?
Oraz przy okazji, nie macie czegoż, co by mnie mobilizowało?;) Metoda „spójrz w lustro” przestała działać 😀18 listopada 2009 at 10:08Według zaleceń Direct jedna-dwie saszetki dziennie, nawet w tedy gdy nie ćwiczysz, dlatego ważne jest regularne ćwiczenie, nie tak, że dziż ćwiczysz, juto też a potem tydzień przeryw, co dwa, najwyżej trzy dni jakiż konkretny wysiłek musi być. Ja biorę po jednej saszetce.A co do motywacji, znajdź sobie towarzysza do treningu, w grupie zawsze raźniej, a do tego rób to co lubisz, sport nie musi być nudny
18 listopada 2009 at 11:46Ja chodzę na siłownię 6 razy w tygodniu na 1 godzinę 40 minut czyli tygodniowo ćwiczę 10 godzin i raz w tygodniu chodzę na basen. Narazie nie biorę żadnych wspomagaczy ale zastanawiam się nad tym. Czy ktoż mógłby mi powiedzieć jakich mniej więcej efektów powinnam się spodziewać? Jeżeli chodzi o odżywianie to nie używam cukru, chleb jadam sporadycznie i w baardzo małych ilożciach, słodyczy nie jem, pije tylko wodę.
18 listopada 2009 at 17:06[usunięto_link] wrote:
Oraz przy okazji, nie macie czegoż, co by mnie mobilizowało?;) Metoda „spójrz w lustro” przestała działać 😀
Coż o tym wiem… I mam dla Ciebie doskonałe rozwiązanie;) Banalnie proste i bezlitosne zarazem. KARNET:) Kupisz karnet na siłownię, basen czy aerobik, wywalisz na niego kilkadziesiąt złotych, to uwierz mi, będziesz chodzić i znajdziesz więcej czasu, niż mogłabyż przypuszczać;) Bo przecież głupio tak wywalać pieniądze w błoto;)
19 listopada 2009 at 10:26Asiulka to Ty dobra jesteż:) Efekty będą takie, że zaczniesz spalać więcej tłuszczu, bardziej się pocić i cuć więcej energii.
19 listopada 2009 at 11:22Dokładnie tak, jak delicja mówi;) A swoją drogą to też byłam w szoku, jak przeczytałam, ile czasu na to pożwięcasz… Tzn., to oczywiżcie bardzo dobrze, ale skąd znajdujesz na to tyle czasu?:)
20 listopada 2009 at 07:54Asiulka, ale w związku z czym takie pożwięcenia? Odchudzasz się, czy po prostu lubisz sport?
- AutorOdp.