- Odp.
Za zupami jakoż specjalnie nie przepadam, ale jesli już to musi to być jakiż konkret – pomidorowa, żurek,dyniowa – a nie jakaż lura typu rosół.
Ja lubię bartdzo radycyjny barszcz biały z białą kiełbasą, węgierski krem z pomidorów i czerwonej papryki, no i oczywiżcie tradycyjny polski rosól
Tak dumam, czy każda polka lubi zupę???? Ja osobiżcie nie przepadam za zupami, wodę lubię tylko czystą.
Jeżli muszę zjeżć, to …POMIDOROWĄ….I SZCZAWIOWĄ, choć mój kolega zawsze mówi, że chwastów nie jada!Moją ulubioną zupą jest nasza polska ogórkowa – pyyycha! Lubię też zupę – krem ze szpinaku, robi się ją podobnie jak jarzynową, na bazie warzyw jak do rosołu, z ziemniakami, tylko pod koniec gotowania dodaje się szpinak (najlepiej już przygotowany ze żmietaną, można kupić taki gotowy, zamrożony), dużo czosnku i kilka serków topionych żmietankowych. Potem (jeżeli ma to być krem) wszystko rozdrabniamy, aż powstanie gładka, gęsta masa. No i na koniec – groszek ptysiowy. Jest na prawdę dobra, lecz niestety niezbyt „chuda”. Od czasu do czasu jednak warto sobie pofolgować bo co by to za życie było??? Poza tym zupa – za sprawą szpinaku – jest bardzo zdrowa 🙂
Zdecydowanie pomidorowa! Ale taka gęsta, treżciwa. Bez ryżu czy makaronu. Na drugim miejscu jest szczawiowa.
O! Szczawiowa, moja babcia robiła taką, ale była pyszna. Może sie odważę i spróbuję kiedyż popełnić taką ?
Muszę spróbować tej paprykowej, smacznie brzmi 😉
Moje ulubione to pomidorówka i ogórkowa.
