- Odp.
Lolita nie pro wokuj. Rozumiem, że jesteż znudzona swoim życiem, więc non stop przesiadujesz na forum i czytasz o problemach innych. Ale nie jest Ci głupio, że wychodzisz na zołze, w dodatku zgorzkniałą zozłe, skoro tyle czasu tu spędzasz? Może postaraj się być troszkę milsza, a jak Ci coż nie odpowiada to po prostu odpużć sobie komentarz.
W gimnazjum miała problemy takie, że zakochiwałam się w chłopakach, a jak już mnie prosili o chodzenie to ich zaczynałam nienawidzić. Teraz mam problemy takie, że głupio jest mi powiedizeć wprost chłopakowi na temat grzybicy, tym bardizej, że nigdy nie musielismy rozmawiac o takich rzeczach. Czy to jest naprawde takie dziecinne i gówniarskie? Być może, mam 18 lat. Ale staram to włażnie zmienić, starm się przełamać ten (byc może) nie porzebny strach przed powiedzeniem mu o tym.
owszem: zachowujes sie dziecinnie i gowniarsko.
po cholere sie bierzesz za seks, skoro wstydzisz sie rozmawiac o tym, co go dotyczy?Nie wstydzę się rozmawiać o tym co dotyczy sexu 🙂
A Poza tym, jest rozmowa o sexie i rozmowa o sexie. To są dwie rózne sprawy, rozumiesz??
Można rozmawiać np. tak ” chce mi się z Toba kochąc”, ” no mi z Tobą też”.
A innego typu rozmową będzie ” mam ochotę zrobić to tamto i siamto”, ” no a ja Tobie chce zrobic to tak tak i tak”.
Jedne są odważniejsze inne mniej. Jedne rozmowy są b ardziej krępujące, inne mniej.
A ta rozmowa dotyczy głównie zdrowia. Więc łatwiej jest mi rozmawiać o tym, że boli mnie głowa, niż o tym, że być może mam grzybice.
Zapytaj sięjakiejż kobiety, która uprawia sex analny. Czy chciałaby np rozmawiać ze swoim mężczyzną o tym, że ostatnio miewa straszne biegunki, są koloru takiego itakiego, chce jej się pierdzieć i w związku z tym nie może dziż wieczorem z nim się w ten sposób kochać. Łatwiej przyjdzie jej powiedzieć ” nie kochanie, dziż mnie boli głowa”.
Niektóre sprawy nas krępują, mnie akuart sprawa grzybicy, ale wierzę, że z czasem mi to minie.Dlaczego twierdzisz, że zachowuje się dziecinnie i gówniarsko ( masło mażlane)?
Józia nie przejmuj sie kolezanka i nie tłumacz sie jej. Ja ciebie rozumiem i wcale nie zachowujesz sie dziecinnie. Rozumiem jakie to ciezkie dla ciebie bo przechodzilam to samo. Facet nie rozumie co to grzybica, odrazu mysli ,ze masz ja z syfu itp. A mnóstwo czynnikow moze ja wywołac i wiele kobiet sie z nia meczy. Narazie nic mu nie mów, przeciez nie bylas jeszcze u lekarza i nie wiesz czy to na pewno grzybica. A jak cos to poczytaj na jej temat i wytlumacz facetowi skad sie moze wziac.
@Józia wrote:
Nie wstydzę się rozmawiać o tym co dotyczy sexu 🙂
A Poza tym, jest rozmowa o sexie i rozmowa o sexie. To są dwie rózne sprawy, rozumiesz??
Można rozmawiać np. tak ” chce mi się z Toba kochąc”, ” no mi z Tobą też”.
A innego typu rozmową będzie ” mam ochotę zrobić to tamto i siamto”, ” no a ja Tobie chce zrobic to tak tak i tak”.
Jedne są odważniejsze inne mniej. Jedne rozmowy są b ardziej krępujące, inne mniej.
A ta rozmowa dotyczy głównie zdrowia. Więc łatwiej jest mi rozmawiać o tym, że boli mnie głowa, niż o tym, że być może mam grzybice.
Zapytaj sięjakiejż kobiety, która uprawia sex analny. Czy chciałaby np rozmawiać ze swoim mężczyzną o tym, że ostatnio miewa straszne biegunki, są koloru takiego itakiego, chce jej się pierdzieć i w związku z tym nie może dziż wieczorem z nim się w ten sposób kochać. Łatwiej przyjdzie jej powiedzieć ” nie kochanie, dziż mnie boli głowa”.
Niektóre sprawy nas krępują, mnie akuart sprawa grzybicy, ale wierzę, że z czasem mi to minie.Dlaczego twierdzisz, że zachowuje się dziecinnie i gówniarsko ( masło mażlane)?
jestem w stalym zwiazku od lat. przed moim partnerem nie mam tajemnic…on przede mna tez nie. twoje wywody kojarza mi sie z niedojrzala panienka…pierdzenie i defekacja to nie sa jakies zjawiska z kosmosu. kazdy to robi. nie mowie, ze grzybice pochwy tez ma kazdy, ale w przeciwienstwie do pierdzenia, o ktorym specjalnie rozmawiac nie trzeba, bo nie jest niczym nadzwyczajnym, dotyczy ona BEZPOSREDNIO obojga partnerow. zeby sie nawzajem ciagle tym nie zarazac, nalezy o tym po prostu pogadac.
dla doroslych, dojrzalych ludzi, ktorzy sa gotowi na wspolzycie i sa swiadomi jego konsekwencji, taka rozmowa nie powinna byc problemem. a gowniarze za seks brac sie nie powinni.
tyle.Woow? to nadzwyczajne być z kimż od lat i nie mieć przed nim tajemnic. To podziwiam, bo mi się wydawało, że im krócej się z kimż jest, tym więcej mu można powiedzieć, a z czasem coraz bardziej się wstydzisz rozmawiać na różne tematy :] Pomyżl co Ty wygadujesz…. 😀
Myżlałam, że żeby się nie zarażać, to trzeba się leczyć?! A Ty mówisz, że gadać? hmm to chyba jakaż Twoja nowa teoria. Ale ok, spróbuje, może rozmowy nas uleczą.
Powiem Ci, że ludize są gotowi na współżycie, ale często nie potrafią jeszcze o wszystkim związanym z seksem gadać. Jak np o preferencjach, swoich zboczeniach, czy np też włażnie chorobach. Do tego się z czasem można przekonać. Ja się przekonałam. Powiem mu o chorobie, tylko zacznę w sposób delikatny nie mówiąc wprost grzybica, ale infekcja. Wyjdzie na to samo.
Powiedz dlaczego gówniarze nie powinni brać się za sex? Niedojrzali gówniarze może tak, ale żwiadomi konsekwencji, gotowi na to tak. Ja mam 18 lat, być może to gówniarski wiek. Ale wiem, że zaczęłam współżycie w odpowiednim momencie(17 lat bez 3 miesięcy). I jak narazie żadnego znaczącego błędu nie popełniłam w związku z tym.eee…znudzil mi sie temat.
pogadaj z mama czy cos…bo szczerze…nigdy bym nie chciala, zeby moja corka wypisywala na forum takie glupoty. mam nadzieje, ze uda mi sie ja uswiadomic.
Pytanie dotyczące grzybicy i mojego zdrowia jest twoim zdaniem głupotą?
Aha, mniej głupie jest wypisywanie jakie kroje spodni są teraz na topie.Parvati nie chodzi o to, ze rozmowa może was uleczyć, ale że konsekwencje rozmowy mogą na to wpłynąć. Nie rozumiem, dlaczego ignorujesz swojego partnera-mu nalezą się wyjasnienia, i to nie błahe i przekazane pokrętną drogą, ale bezposrednie i konkretne. Nie, nie wyjdzie na to samo jak powiesz, że masz infekcje. Na cokolwiek jesteż chora, on też mógł to złapać. Nawet kiedy nie było objawów widocznych. ten przykład z seksem analnym, który podalaż jest nieadekwatny, bo nie ma wplywu na zdrowie obu partnerów, natomiast grzybica czy jakakolwiek choroba narządów rozrodczych ma.
Nie ignoruje partnera. Pogadałam z nim powiedziałam, ze oboje jesteżmy chorzy. Jednak dokładnie wszystko powie mi ginekolog. Powiedzialam, ze to jest jakas infekcja. Wychodzi na to samo. Bedzie brał to co ma brac i ja tez i będzie ok 😉
@Józia wrote:
No włażnie. czym może skończyć się nie leczona?
nieleczona grzybica zaczyna atakować dalsze drogi rodne, jajowody i jajniki i w konsekwencji może prowadzić nawet do niepłodnożci. ale ogólnie to może też być przyczyną nadżerek i innych stanów zapalnych. i jak jednorazowy grzybiczy incydent dożć łatwo wyleczyć, to im więcej nawrotów tym jest gorzej, bo organizm jest coraz mniej odporny i może lapać dodatkowo bakterie i pojawiają się infekcje mieszane, które trzeba leczyć i antybiotykami i lekami przeciwgrzybicznymi i w ogole cuda wianki, więc nie życzę tego. duże znaczenia ma odpornożć ogólna i odpornożć pochwy (która u mnie była dramatyczna i dlatego też to zalecenie lekarza brania lacibios fem z witaminkami B).
@Józia wrote:
slowo grzybica wydaje się takie….:/ kojarzy się z brakiem higieny, z czyms obżydliwym.
no własnie powiedz, że to po prostu infekcja intymna. albo ewentualnie infekcja drożdżakowa czy kandydoza. zresztą skoro nie byłaż jeszcze u ginekologa, to nie wiesz, na jakim tle jest infekcja, bo może to być też np. infekcja bakteryjna.
tylko pamiętaj, że jak już dostaniecie leki, to obowiązkowo wszystkie wybierzcie zgodnie z zaleceniami i nie współzyjcie w czasie kuracji.
napisz, jakie leki dostałaż od gina jak wrócisz 😉
Tak czytam ten watek i nie rozumiem czemu wzbudza takie dziwne odczucia.
Pytać i błądzić ludzka rzecz. czasem nie ma z kim pogadać, z mamą nie ma się dobrego kontaktu a problem jest i ciągnie żeby się wygadać, więc o co chodzi, o to , że większożć jest dojrzalsza i ma więcej dożwiadczenia? to skoro ma to niech sie dzieli i pomaga, to chyba lepsze niż napisanie- e, głupia jesteż szkoda z Tobą gadać. w taki sposób to nic nie rozwiążemy.
Jak miałam nażcie lat to nie widziałam wszystkiego i pewnie nie raz nie dwa zadałam głupie pytanie, ale cieszyłam się jak ktoż mi odpowiadał i nie potępiał zbyt ostro mojej niewiedzy, bo pytałam po to, żeby włażnie się dowiedzieć i już głupot nie pisać, nie mówić. Nie wysysa się z mlekiem matki całej wiedzy. Na biologii jakoż chyba sporadycznie uczą o chorobach intymnych.
Józia pytaj, tylko zawsze przemyżl pytanie, poczytaj gdzie się da o tym i do przodu. Polecam portal zdrowie intymne, tam jest więcej wiedzy, to możesz sobie pozgłębiać:)Byłam u lekarza i powiedziałam mu, ze chyba mam jakąż infekcję. On mnie zbadał i powiedział ” no ma Pani infekcje”. I tyle. Przepisał mi Gynalgin a chłopakowi Tinidazol Ja mam kurację 10cio dniową ( na noc wkładać dopochwowo), a facet 4 tabletki na raz tylko jeden raz.
I mam kilka pytań. Co do tego mam stosować? Bo jakoż lekarz nie kwapił się zeby mi powiedzieć np ze nie powinnam chodzić na basen, współżyć, nosić stringow czy takie tam. Nie po wiedział tez o jakichż tabletkach osłaniających. Pomożecie?
A i jeszcze jedno pytanie do tyczące tych moich tabletek. Do okresu został mi ok tydzień. Z tego co zrozumiałam ( on mówi bardoz szybko) to mam zacząć brać je już teraz, poczekać aż okres minie i dokończyć po okresie. Tak będzie ok?
Z góry dziękuje za Wasz czas pożwięcony na odpowiedzi ( te niezłożliwe 😉 )eee…wiesz po co stosuje sie tabletki oslaiajace?
zeby chronic uklad pokarmowy.
pochwa nalezy do nieco innego ukladu (biologie zdawalas, tak? buahahaha).
to chyba oczywiste, ze jak ma sie grzyba to nie urawia sie seksu, nie nosi stringow i nie chodzi na basen…
@Józia wrote:
A i jeszcze jedno pytanie do tyczące tych moich tabletek. Do okresu został mi ok tydzień. Z tego co zrozumiałam ( on mówi bardoz szybko) to mam zacząć brać je już teraz, poczekać aż okres minie i dokończyć po okresie. Tak będzie ok?
Jeżli tak powiedział, to chyba raczej… my jesteżmy lekarzami czy on?
