anja86
Twoje odp. na forum:
-
AutorOdp.
-
20 września 2010 at 19:03 W odpowiedzi: mydło do skóry wrażliwej
Magdalenha, dzięki za odpowiedź. Szczerze mówiąc, nie zdawałam sobie sprawy z tego, że mydła ma odczyn zasadowy, a taka kostka myjąca nie, to znaczy, że w ogóle istnieje między nimi jakaż różnica.
19 września 2010 at 18:29 W odpowiedzi: mydło do skóry wrażliwejSkoro tak upierasz się przy tym nazewnictwie, co według mnie jest szczegółem, ale może się nie znam 😉 to czym są Twoim zdaniem kostki myjące od Dove? Jaki mają odczyn? Nie taki, jak inne mydła?
18 września 2010 at 10:26 W odpowiedzi: mydło do skóry wrażliwejPodpinam się pod pytanie kowala. Co niby takiego cudownego mają w sobie te kosmetyki z morza martwego, o których piszesz, czego inne nie mają? Tak na marginesie, cieszę się mama_muminka, że kolejną dziewczynę udało mi się przekonać do tej kostki myjącej 😉
10 września 2010 at 08:22 W odpowiedzi: mydło do skóry wrażliwejJa jie widziałam jeszcze w drogerii tej kostki Dove extra sensitive. Czuję, że musi być naprawdę super delikatna, skoro z założenia ma być jeszcze łagodniejsza od pozostałych kostek Dove, które i tak są już bardzo delikatne, nawet dla takiego wrażliwca, jak ja 🙂
3 września 2010 at 19:53 W odpowiedzi: mydło do skóry wrażliwejTak, myję tym mydłem też twarz. Jest bardzo delikatne. Moi zdaniem nadaje się do mycia twarzy lepiej, niż niejeden żel do mycia twarzy 🙂
1 września 2010 at 14:35 W odpowiedzi: mydło do skóry wrażliwejJa polecam z autopsji mydła od Dove. Wszystkie są bardzo delikatne i łagodne, nawet dla osób o wrażliwej skórze. Sekret tkwi w tym, że zawierają w sobie 1/4 kremu nawilżającego.
27 sierpnia 2010 at 19:02 W odpowiedzi: cellulitPołożenie się pod nóż tylko po to, żeby mieć bardziej napiętą i jędrną skórę jest ostatnią rzeczą, na jaką bym się w życiu zdecydowała… Wszelkiego rodzaju lifting, liposukcja… to już dla mnie gruba przesada. Naprawdę, choć w moim przypadku na szczężcie akurat samo używanie balsamów ujędrniających wystarcza, wolałabym codziennie chodzić na siłownię, niż oddać się w ręce chirurga…
10 sierpnia 2010 at 08:23 W odpowiedzi: Pożciel dla dzieciNie ma zresztą, co się spierać. Podobno Nino i Feretti mają jednego włażciciela. Zresztą, jakkolwiek by nie było, pożciel jest naprawdę bardzo dobra gatunkowo. świadczy o tym choćby fakt, że nie słyszałam o żadnej innej wiodącej marce pożcieli dla dzieciaczków, zawsze padają nazwy tylko tych powyższych. W asortyment Feretti nie zagłębiałam się za bardzo, bo praktycznie od razu zakochałam się w tym komplecie dla małej księżniczki od Nino. Magalenha, jeżli szukasz czegoż na prezent, to powiem Ci z autopsji, że osoba, którą chcesz obdarować, na pewno będzie zadowolona. Raz, że mając małe dziecko nie zawsze w tym całym młynie wydatków, rodziców stać na kupienie pożciel naprawdę dobrej jakożciowo, dwa, dziecku będzie się lepiej, bardziej komfortowo spało pod dobrą, bawełnianą pożcielą, przepuszczającą powietrze.
29 lipca 2010 at 18:45 W odpowiedzi: cellulitJa jednak nie jestem zwolenniczką żądnej aktywnożci fizycznej 😉 więc będę obstawała przy swoim. Według mnie samo smarowanie się balsamem ujędrniającym też przynosi efekty. Przynajmniej widzę to po sobie, nie uprawiam żadnego sportu, a od dłuższego czasu codziennie wieczorem po kąpieli wcieram w „strategiczne” miejsca ujędrniający balsam Dove.
27 lipca 2010 at 20:16 W odpowiedzi: cellulitNigdy nie ćwiczyłam pilatesu, ale też zwróciłam uwagę na to, że w reklamie, dotyczącej ujędrniania ciała jest o nim wzmianka. Zastanawiam się, jaki to ma wpływ na ujędrnianie ciała…
17 lipca 2010 at 08:24 W odpowiedzi: cellulitDawno tu nie zaglądałam 🙂 Jeżeli o mnie chodzi, to mam akurat balsam, a nie krem. Dove ma całą serię kosmetyków ujędrniających i podejrzewam, że wszystkie są tak samo skuteczne, a każdy używa ich według indywidualnych potrzeb. Mi osobiżcie wystarczy, jeżli posmaruję codziennie nogi i pożladki balsamem ujędrniającym a jeżli ktoż ma taką potrzebę to i żel pod prysznic kupi sobie ujędrniający 😉
12 lipca 2010 at 08:20 W odpowiedzi: cellulitJa używam Dove- taki zielony balsam ujędrniający. Tak, jak pisałam jest super. Moja skóra na udach jest gładsza i jędrniejsza, od kiedy codziennie wieczorem się nim smaruję. Do tego ma przyjemny zapach, idealną konsystencję i bardzo szybko się wchłania, a nie lepi na udach. To mi wystarczy, nie muszę katować się żadnymi ćwiczeniami, które ujędrniłyby moje ciało 🙂
11 lipca 2010 at 20:48 W odpowiedzi: cellulitMoim zdaniem takie pożwięcenie, masa wyrzeczeń w walce z głupim cellulitem to gruba przesada. Katować się jakimiż ćwiczeniami w takie upały? :/ Naprawdę samo systematyczne smarowanie się balsamem przynosi wymierne efekty i wystarczy, żeby ujędrnić skórę na udach, brzuchu i pożladkach. Wiem, co mówię, przetestowałam na swoim ciele 😉
8 lipca 2010 at 15:05 W odpowiedzi: cellulitMi tam sam balsam pomaga, nie potrzebuję żadnych ćwiczeń. I całe szczężcie, bo w takie upały nawet sobie tego nie wyobrażam…
-
AutorOdp.