ewelina-ms
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 22 marca 2007 at 00:23 W odpowiedzi: Co zrobić, żeby nie żałować?
hmm a więc:
spotkałam się z tym facetem „nowym”, było bardzo fajnie, umówiliżmy się kolejny raz i kolejny… no i nie wiem, coż nie zaskoczyło. Nie rozżmieszał mnie tak jak mój przyjaciel, nie rozumieliżmy się aż tak dobrze… wczoraj powiedziałam mu, że nic z tego nie będzie 🙁
Cóż, nie wiem co powinnam zrobić, czego nie, czuję że nic się nie zmieni i dalej będę tak wegetować… może tak już musi być po prostu. w chwilach optymizmu myżlę sobie, że to jeszcze nic nie znaczy, że na pewno poznam jeszcze kogoż, ale potem dochodzę do wniosku że sama się oszukuję i tak czy siak – chyba już zawsze będę sama.6 marca 2007 at 20:43 W odpowiedzi: Czy istnieje przyjaźń między kobietą a mężczyzną ?Ja z mojego dożwiadczenia potwierdzam, że zawsze z jednej albo z drugiej strony pojawia się coż więcej… ale kto wie, jeszcze nie jestem taka stara, to może przekonam się, że może być inaczej 🙂
6 marca 2007 at 20:39 W odpowiedzi: co za zycie;/Ja się w 100% podpisuję pod tym, co napisała Tużka, żwięta prawda!
6 marca 2007 at 20:36 W odpowiedzi: Czy ta miłożć jest prawdziwa i jedyna….??🙂 pierwsze, co mi przyszło na myżl, jak przeczytałam co napisałaż, to to, że znowu chciałabym mieć 16 lat 🙂
W sumie nie bardzo wiem, co mam Ci powiedzieć. Prawda jest taka, że większożć związków zawieranych w tym wieku prędzej czy później się kończy. Ja sama miałam takiego chłopaka, z którym byłam przez całe liceum i wydawało nam się, że to już na zawsze 🙂 ale najczężciej po jakimż czasie, gdy burza hormonów się uspokoi i zaczyna się faktycznie dostrzegać wady i zalety partnera, już nie jest tak różowo. Pamiętam jak się rozstaliżmy i myżlałam, że umrę. Na szczężcie z perspektywy czasu cieszę się, że tak się stało.
Oczywiżcie wiem, że tę wielką miłożć na całe życie można spotkać w każdym wieku, być może tak jest też w Twoim przypadku, czego Ci życzę oczywiżcie 🙂 starajcie się ze sobą współpracować i jak najlepiej poznać nawzajem, a macie duże szanse stworzyć coż trwałego.6 marca 2007 at 20:30 W odpowiedzi: Co zrobić, żeby nie żałować?ech, jak to jest, że człowiek potrafi innym radzić i pomagać, a sam sobie nie umie, nie umie się zdystansować i spojrzeć na wszystko trzeźwym okiem. Oczywiżcie na zdrowy rozum zdaję sobie sprawę z tego wszystkiego o czym mówicie, ale jak głupia szukam wymówek dla jego zachowania, albo dopatruję się ukrytego sensu jego słów (którego swoją drogą nie ma) uuuuuchhhh! może to dlatego, że pierwszy raz spotkałam człowieka, z którym rozumiem się bez słów. Tak czy siak randka w weekend z tym drugim już potwierdzona, mam nadzieję, że będzie fajnie i poczuję, że z innym też może być miło
6 marca 2007 at 17:04 W odpowiedzi: Co zrobić, żeby nie żałować?Też myżlałam o tym co napisałaż, ale nawet jeżli tak jest, to on sobie chyba z tego nie zdaje sprawy. Może to dlatego, że jest jeszcze niedojrzały… tak naprawdę to on nigdy nie był w prawdziwym związku, trwającym dłużej niż kilka miesięcy…
Włażnie teraz mam żredniej wielkożci doła, mam wrażenie, totalnie bezsensowne i wręcz żmieszne, że sama niszczę coż co między nami jest, że powinnam czekać… wiem, że to bezsensowne i nie mogę tego zrobić, ale strasznie mi przykro ;(5 marca 2007 at 22:12 W odpowiedzi: Co zrobić, żeby nie żałować?Dziękuję 🙂
5 marca 2007 at 21:59 W odpowiedzi: Co zrobić, żeby nie żałować?Chyba macie obie rację z Tużką. Najgorsze, że ja się czuję jakbym coż traciła przez ten nowy związek :/ ale faktycznie, nie będę już tracić czasu, cztery lata w takim zawieszeniu to i tak dużo
dzięki 🙂5 marca 2007 at 21:39 W odpowiedzi: Co zrobić, żeby nie żałować?No włażnie, widocznie faktycznie jestem dla niego tylko przyjaciółką. Ale męczy mnie coż jeszcze – odkąd nasza przyjaźń trwa on nie ma dziewczyny! Ciągle jakaż wydaje mu się niewystarczająca, albo się z nią nudzi, albo coż innego. On ma w głowie wymyżlony obraz idealnej kobiety i włażnie takiej szuka. Ja wiem, że każdy ma jakież wymagania względem drugiej osoby, ale nikt nie jest idealny, a on chyba czeka na taką „księżniczkę z bajki”.
Dzisiaj spotkałam się z nim (przyjacielem) i powiedziałam o tym, że zaczęłam się spotykać z pewnych chłopakiem, na co on zażmiał się i powiedział, że i tak nic z tego nie będzie, bo szybko się nim znudzę…sama już nie wiem co o tym myżleć, ale ta sytuacja zaczęła mnie przerastać. Chyba naprawdę zwiążę się, na razie nie jakoż bardzo poważnie, z tym „nowym”. Jest naprawdę żwietnym człowiekiem. Tylko natrętnie dopada mnie myżl „a co jeżli ja będę z tym nowym, a mój przyjaciel się w końcu we mnie zakocha…”
5 marca 2007 at 18:52 W odpowiedzi: Co zrobić, żeby nie żałować?🙂 tylko skąd ja będę wiedziała, że go szlag trafił? on by mi się w życiu nie przyznał, że jest zazdrosny. Boję się, że on po prostu stwierdzi: jest z innym, trudno, nie będę nawet próbował. Ale jeżli teraz nic nie zrobię, to pewnie nadal będzie jak jest, a ja mam już powoli dosyć :/ skończyłam studia, mam pracę, chciałabym mieć jeszcze faceta 😉
hehe, dzięki za pozytywny wpis, ja się obawiam, że w ogóle nie mam do tej sprawy dystansu, dlatego dobrze się dowiedzieć, jak ktoż z boku to widzi - AutorOdp.