Ika
Twoje odp. na forum:
- Odp.
Ej,rozumiem Cię doskonale tez tak mam.Najlepiej odpowiedziała/odpowiedział Tobie miszmasz wielka ulga spotkać czasem kogoż kto myżli podobnie.
Myżlę że to nie jest dziwne , po prostu trafiasz w nie swoje klimaty.
Ja dodam jeszcze,że jeżli znajdę się w takim towarzystwie,które mi nie odpowiada czuję się sztucznie i powiem szczerze unikam.Wybacz ale dla mnie to parodia.Albo ci faceci są tacy do d*** albo juz i całe te relacje damsko-męskie.A TY wróc na chwile do męża zajdz z nim w ciaze i powiedz swemu ze spałaż z nim przed rozwodem i nie masz pojęcia jakim cudem dopiero 1 miesiąc,potem przyznaj ze go zdradzilas ale bałaż się że go stracisz a potem rób mu kolacyjki,zabiegaj jak trzeba kup kwiatki i zapewniaj o miłożci.Brzmi szczerze?
Ja bym go wykopała.
Nie ma nic gorszego jak zdrada w miłożci ale związki startujace na zdradzie dla mnie wogóle związkami nie chcą.
Owszem decyzja jest twoja.Powodzenia tak czy siak.ojej czlowiekowi wydaje sie ze ma problemy,a tu prosze,nie wiem moze bedzie jednak dobrze,jest nadzieja czy nie bardzo?prosze trzymaj sie cieplo,mam nadzieje ze bedzie ok,pomimo zlych rokowan.
aha-akurat i to pelne dezaprobaty.Nigdy nie pytaj faceta wprost,moze to wykorzystac dla swoich celow,albo ukrywac prawdziwe zaaintresowanie.Mysle ze oprocz oczywistych sygnalow sa jakies subtelne znaki jak np., krecenie sie blisko ciebie,zagadywanie,zerkanie.Powodzonka:)
dziewczyny maja racje,zycze powodzenia ,,bez niego,,czasem warto wybrac godnosc:)
Hmm,ja mysle ze poczatkowo jest to fajne,mozna pobyc razem,ale wydaje mi sie ze potem kazda kobieta chcialaby byc zona tego wybranego mezczyzny.
Szkoda ze tak malo osob wypowiedzialo sie w tej kwestii ja jestem bardzo ciekawa innych stanowisk,w takiej sprawie,ja bylam w takim zwiazku 2x raz 2 lata potem krocej.
Nie zaluje.wiesz do mego bylego faceta wydzwaniala jakas laska,nie rozumialam i nie rozumiem dlaczego nie chcial jej zablokowac chociaz to proste,a co tu gadac dowiedzialam sie ze w wigile odbieral od niej telfony,my sie przez nia rozeszlismy.wspominam o tym dlatego,ze gdyby On chcial nie byloby problemu z jej odcieciem całkowitym,a tu u ciebie,jesli to prawda to szczerze wspolczuje,gdzies czytalam ze mozna robic zapis podsluchiwanych rozmow,na mail czy cos takiego.
a czemu to robi?mysle ze sie interesuje twoja osoba bo niby po co?
I mysle ze sprawa wykrycia udowodnienia nie jest prosta.
nie wiem czemu ludzie tak komplikuja sobie zycuie,chyba ta nasza era nie jest taka fajna.W momencie,w ktorym staram sie popatrzec na te sytuacje wyłączając uczucia uważam że w zwiazku dwojga ludzi nie powinno byc osob trzecich i ze widac czegos mu we mnie brakuje skoro z takim zacieciem sytuacja trwa.Nie wiem.Poczekam jeszcze tydzien nie mowiac nic jesli nic z tym nie zrobi postawie ultimatum i nie bede go o nic prosic.W jakims stopniu dla mnie liczy sie jego wola.W kazdym innym przypadku czuje sie jakbym byla,, w czyims zastepstwie.,.dziekuje wszystkim.fajne to forum,takie przyjazne.
szkoda ze nie ma jednego schematu zachowania kazdego faceta,troche bylabym spokojniejsza.to sie zaczelo trzy tygodnie temu i tak trwa i trwa myslicie ile taka zabawa max moze potrwac.najbardziej boli mnie fakt ze on je czyta jakby z kamuflowanym ale zainteresowaniem.
I tak sobie mysle ze sluszna uwaga,ostatnio nawet kupilam ksiazke,ktora mowi o zwodzeniu w zwiazkach,stad moj post.Bronie sie jak moge,obrazam,nie odzywam,a te smsy dalej.Ma w telefonie te czarna liste.moze zastrzec jedno i drugie.my jestesmy w restauracji,ona dzwoni on odbiera i kladzie telefon a ona slyszy nasza rozmowe,nawet z niej sie nie smieje czy to normalne?
Innym razem ona dzwoni on odbierze i mowi do mnie na nia ze ona caly czas dzwoni i dzwoni on kpi ja sie smieje ale mi wcale nie do smiechu.niestety tez mnie obraza a on nic powie cos pod nosem niby na nia a caly czas to samo.I tak sobie mysle jaki jest sens naszego zwiazku skoro tak naprawde z kogo on kpi?ze niej czy ze mnie?to mnei przerasta,wertowałam inne fora ale tu odpowiedzi wydaja sie najmadrzejsze.juz nic nie rozumiem.gdyby do mnie pisał taki gosc brzydki i gruby od razu bym zablokowala.a moj kolega powiedzial ze on tez by nie zablokowal bo to by go bawilo.czy my az tak naprawde inaczej myslimy niz faceci?
Mrowka myslisz ze ona tez mu sie podoba?>zebym to ja wiedziala ktora odpowiedz jest prawdziwa.raz mowi ze od jego kolegi ma namiary,raz ze od kuzynki.
Moze jestem glupia ale mysle ze konfrontacja moja z nia nie ma sensu chcialabym wplynac na niego zeby to skonczyl ale no wlasnie jak?szperalam wczoraj tu troche,widzialam troche podobnych problemow.i dalej nie wiem co robic.
