[ja_aniolek]

[usunięto_link] wrote:

przecież wiadomo, że prawie wszystko robiły małe rączki.

Jest dużo prawdy w tym… niestety.

[ja_aniolek]

@izaczek wrote:

Aniołku nie powtarzaj postów w róznych działach..

Im więcej Ludzi przeczyta – tym więcej duszyczek będzie użwiadomionych 😉 A w tym temacie włażnie o to chodzi. Jest to temat rzeka…ale trzeba o nim mówić.

[ja_aniolek]

@izaczek wrote:

mnie jakoż ten napis nie przeszkadza, zresztą nie uniknie się za bardzo tych produktów bo naprawde sa wszedzie, ale czy to zle?

czy sa o wiele gorsze od naszych krajowych? zalezy co, wiadomo..
na pewno są tansze, wiec dlaczego nie zaoszczedzic..

Oszczędnożć – domena każdej kobiety;) No prawie każdej;) Oczywiżcie, czasami można kupić tanio typową „chińszczyznę” i rzeczywiżcie, posłuży ona dobrze rok, 2 czy 3… ale, czy akurat sztuka należy do tej dziedziny? Gdzie jest głębia, perspektywa w chińskich obrazach? Dobra kopia wymaga precyzji, pewnej swoistej oprawy… czym jest „twór azjatycki”, który powstaje w godzinę?

[ja_aniolek]

[usunięto_link] wrote:

Ale te obrazy są takie żrednie… Często można naprawdę ciekawe obrazy kupić u studentów ASP! Warto inwestować w oryginalnożć;)

Nikt nie przeczy, że studenci ASP mają talent;] Choć współpracując z nimi bliżej, można się zawieżć. Często ich talent jest „wybiurczy”. Jedna praca w porządku… druga hm szkoda gadać. Dlatego ktoż z dożwiadczeniem i latami ciężkiej pracy za sobą bywa na wagę złota ;]

__________________
[usunięto_link]

[ja_aniolek]

@izaczek wrote:

aniołek zauwazylam ze robisz reklame Mai Wolf 🙂 ja chyba wole poprosic znajomego zeby mi namalował chałturkę za 30zl – wiesz jakis widoczek czy cos niz przeplacac 😛

Wiesz, to już kwestia smaku ;] Hałturka… hm pewnie i potrafi cieszyć, ale na jak długo? 😉 Czy przeprowadzając się z jednego miejsca na drugie,zmieniając mieszkania – będziesz chciała ją ze sobą zabierać? Czy w pewnym momencie stwierdzisz „nie no, nie pasuje w ogole” – i wyląduje ona w koszu razem z tymi 30zł 😉 W obrazy warto inwestować, ale tylko wtedy – gdy robi się to z głową:) Tu już nie ma miejsca na hałturę. Dobry obraz to taki, który przetrwa w Twoim domu lata, ciągle będzie cieszył oczy Twoje, Twoich dzieci itd;) Takie jest moje zdanie.

[ja_aniolek]

[usunięto_link] wrote:

też myżlę, że nie tylko obrazy „dopieszczają” jak to mówicie wnętrze. Owszem czasem fajnie wyglądają. podobają mi się prace jak na przykład w [usunięto_link] salonie. Choć z drugiej strony zdecydowanie czężciej widziałam po domach obrazy raczej z grupy kiczowatych, także nie wiem czy opłaca się ryzykować.

Mówiąc o obrazach, miałam na myżli te na prawdę dobre. Nie bezmyżlnie rzucone na żcianę pieski czy kotki, powieszone zaraz obok pamiątki z I Komunii 😉 Masz racje, ludziki często wieszają coż na żcianę bez głowy… i ten kicz rzeczywiżcie jest obecny.

[ja_aniolek]

@izaczek wrote:

ja niestety nie znam jej tworczosci, ale nie zgadzam sie tez z tym co napisalas – ze tylko obraz moze odpowiednio dopiescic wnetrze, nie tylko.. 🙂 mogą to byc kwiaty.. smieszne tapety.. zalezy co kto lubi 🙂

Oczywiżcie – gusta są różne 🙂 i wrażenia estetyczne też. Ale jakby się tak zastanowić… Z rzeczy, które wymieniłaż, wchodząc do nowego wnętrza, co sprawi, że zrobisz wielkie oczęta z zachwytu 🙂 a w myżlach powiesz sobie ” Kurcze, robi wrażenie” – czy sprawi to wazon z kwiatami na stole, żmieszna tapeta na żcianie, czy porządnie wykonany obraz, nad którym można dumać godzinami 😉 Nie mówię tu o kiczowatych obrazkach z Reala za 10 zł;] ale o porządnym malarstwie 🙂

[ja_aniolek]

[usunięto_link] wrote:

Kto dobrze maluje… mój były.

A co malował Twój były? Akwarela, pastela, [usunięto_link] ? To ktoż znany?

[ja_aniolek]

Polecam obrazy olejne na żcianę:) To nada charakter:)

[ja_aniolek]

Odpowiadając na ten temat można popażć w miłą zadumę..przypominając sobie akurat tą czężć przeszłożci do której dobrze powrócić czasami. Podobnie jest z obrazami… szczególnie [usunięto_link] Maji Wolf tak na mnie działają.. przywołują pewne refleksje..

[Autor]

Odp.