peronowa mysz
Twoje odp. na forum:
- Odp.
Kupa żelastwa owszem, to jest ale naprawdę pięknie się czasami [często ] reprezentuje! W sumie w hyde parku można by założyć wątek na temat tego czym się interesujemy 🙂
@flash608 wrote:
Witam
Interesuje mnie następująca kwestia:
Gożcie przynoszą alkohol (wino, bądź koniak). Czy traktować to jako prezent (chowamy do barku), czy może należałoby postawić go na stole do spożycia? Czy ma to być główny trunek spotkania, czy może wypadałoby postawić jeszcze jakiż swój alkohol?
Czy można spytać się gożci czego chcieliby się napić, czy może należy częstować tym co przynieżli gożcie (a może nie wypada pytać się gożci… poprostu to co przynieżli wypada podać)?Zawsze ale to zawsze zgodnie z zasadą savoir vivre trunki typu wino, koniak itp itd podaje się gożciom, nie chowa się ich do barku, taka sama zasada tyczy się innych prezentów, oczywiżcie tych co da się zjeżć lub wypić. Chowanie do barku i zatrzymywanie prezentu jest źle odbierane i źle żwiadczy o gospodarzu.
Wszystko!
Np. w takich parowozach to jak dymią ich wygląd, jak jedzie taka np tekatka zielona przydymi to coż pięknego!
Ten szum kiedy przejeżdża pociąg, to jak zatrąbi, dosłownie wszystko! Dokładnie Ci nie powiem, bo po prostu wszystko!iwa1 ma dobry pomysł , tyle, że ja np zrobiła bym tak zwaną grecka kolację 🙂 czyli nakupowała najróżniejszych serów, malutkie kajzerki, prawdziwe masełko, do tego oliwki , oraz białe wytrawne winko [ broń panie od czerwonego! ] oczywiżcie wszystko podane na osobnych półmiskach/ talerzach!
Bardzo panicznie boję się pająków, małych dużych żrednich po prostu wszelakich!
Następna rzecz to samoloty. Nie wiem czemu, ale panicznie się ich boje kiedy lecą w nocy, w dzień, nade mną, boje się wsiążć i w ogóle przerażają mnie
Mam lęk wysokożci i klaustrofobie dlatego panicznie boje się wind.
[usunięto_link] wrote:
Jezeli pracuje, to nie widze problemu, a jezeli sie uczy, to musi poszukac jakijs pracy. Tak robi mnostwo dziewczat i wynajmuja swoje wlasne mieszkania. Wystarczy jej przeciez kawalerka lub M2. W takiej drastycznej sytuacji mogla wyprowadzic sie juz dawno.
Co racja to racja. Sama szukam pracy mimo tego ,że się uczę i mam dobry kontakt z rodzicami , to jednak wolała bym być na swoim …
Któregoż pięknego popołudnia u mnie w domku będąc ze swoją miłożcią wielką palnęłam o to taki tekst w akcji takiej:
siedziałam na brzuchu swojej miłożci on leżał, no i tak siedzimy gadamy, a ja nagle palnęłam „masz za dużo w spodniach!” chodziło mi o jego kieszenie z których wiecznie wylatywały dokumenty, komórka, klucze i inne , niestety moje kochanie pomyżlało o czym innym zupełnie i od tamtej pory za każdym razem przed seksem jak go nachodzi ochota słyszę „Myszko wiesz mam za dużo w spodniach … „
A tekst mojej mamy ostatnio też był powalający. Jadłyżmy żniadanie. I mojej mamie się beknęło i to solidnie, najpierw powiedziała „przepraszam” jak ja powiedziałam „nie szkodzi” to usłyszałam tekst ” źle się zachowałam, następnym razem zrobię to głożniej”
Tak, bardzo duże zamiłowanie do pociągów. To jest następna rzecz po fotografii która mnie interesuję. Wszystko co związane z PKP i ogólnie z pociągami mnie „kręci”, że tak to ujmę [fotografowanie, modelarstwo i inne takie]
I dziękuję za miłe słowa co do fotografii 😳
[usunięto_link] wrote:
Nancy, jezeli rozmowy nic nie daja, to dlaczego sie jeszcze nie wyprowadzilas na wlasne mieszkanie? Masz 23 lata, a wiec najwyzszy czas zalozyc wlasne gniazdko.
To chyba zależy od tego czy Nacy na to stać aby mieć własne mieszkanie …
Jasne, że można 🙂
Zapraszam na [usunięto_link]
oraz na [usunięto_link]KLIK W LINKI 🙂
[usunięto_link] wrote:
w takim razie nie pozostaje mi nic innego tylko Ci pogratulować.
dziękuję 😳
Często w nich startuje, nawet bardzo, a wygrać udało mi się raz, zajęłam trzecie miejsce 🙂
xyz naszczęscie chrzeżcijanką nie jestem, jestem ateistką i nie mam zamiaru wychowywać dziecka w owej wierze w ogóle w żadnej wierze nie mam zamiaru go wychowywać. Wyznaję zasadę, że jak tylko zacznie samodzielnie myżleć, pozna co to jest wiara, to będzie mogło samo wybrać, czy chce być chrzeżcijaninem , buddystą , itp itd czy może będzie chciał być ateistą tak jak jego rodzice.
xyz naszczęscie chrzeżcijanką nie jestem, jestem ateistką i nie mam zamiaru wychowywać dziecka w owej wierze w ogóle w żadnej wierze nie mam zamiaru go wychowywać. Wyznaję zasadę, że jak tylko zacznie samodzielnie myżleć, pozna co to jest wiara, to będzie mogło samo wybrać, czy chce być chrzeżcijaninem , buddystą , itp itd czy może będzie chciał być ateistą tak jak jego rodzice.
