- AutorOdp.
- 25 września 2007 at 10:06
a ja sie cieszę bo się dziż sobie podobam 😆
25 września 2007 at 12:34A ja się cieszę,bo wyglądam jak robotnik budowlany 😆 normalnie całkowita zmiana image’u 😉 Cieszę się również z tego,że nie spadłam z drabiny chociaż parę razy się na to zanosiło 😆 Z tego,że oberwałam drzwiami od szafki w głowe to sie akurat nie cieszę… i z tego,ze w domu panuje totalny chaos tez tak żrednio… 😕
25 września 2007 at 12:37Fryzjer, nowe kosmetyki, szklanka coli i nic mi więcej do szczężcia nie trzeba:)
25 września 2007 at 22:16ciesze sie ze”pogodzilam”sie z miskiem przed jego pojsciem do pracy 😀 i ze jutro na wagary ide 😀
26 września 2007 at 08:26Mam w końcu plan zajęć.
26 września 2007 at 08:44ciesze sie ze wyje , bo w koncu z czegos trzeba sie cieszyc 😆
26 września 2007 at 11:29A ja ostatnio zastanawiam sie z czego tu sie cieszyc. Ale ciężko mi znaleźć jakiż powód do radożci. Ogólnie nie jest źle ale cudownie też nie …
26 września 2007 at 11:34Ciesze sie,ze mam kochanego misia 😆 Ciesze sie rowniez,ze kupilam sobie new spodnie czarne z satyny i ,ze jutro jest impreza urodzinowa kumpeli . 😆
26 września 2007 at 12:47Jadę do naszego mieszkania:)
27 września 2007 at 09:36kupiłam sobie w końcu garsonkę! 😀 hip hip huraaa 😛
27 września 2007 at 10:24Wstałam:)
27 września 2007 at 14:38a i ciesze się że się mieszczę w rozmiar 36 😛
27 września 2007 at 14:50zazdroszcze – ja się ciesze jak się mieszczę w 38, czasmi dobija mnie na metce rozmiar 40
27 września 2007 at 15:17To ja 36/38, różnie, ale lubię swoją figurę:D NAjczężciej w 36 biust mi się nie mieżci:D
27 września 2007 at 19:01A ja się cieszę nie wiem sama z czego. Ale się cieszę. Mam jakiż dziwnie dobry humor 😀 😀 może ktoż wie o co chodzi??
Aha ja noszę 40. I też się cieszę 🙂 mogłoby byc 38 mniej ale pamiętam jak jeszcze rok temu było 42 😳 ale nie myżlcie, że jakiż pączuż ze mnie był… wysoka nawet jestem 🙂 może jak się znów wezmę za siebie to schudnę… - AutorOdp.