-
AutorOdp.
-
20 lutego 2010 at 18:58
Moja znajoma znalazła kiedyż w spódnicy kupionej w ciucholandzie kilka banknotów, a że były to funty, to zakup zwrócił się jej z nawiązką – jak widać można zarobić podwójnie. Nie dożć, że kupimy sobie fajną rzecz za małe pieniądze, to jeszcze do portfela wpadnie trochę grosza 😉
20 lutego 2010 at 21:31no to miała szczężcie ; ))
17 marca 2010 at 15:04[usunięto_link] wrote:
można upolować NOWE cudeńka 🙂 albo i nie nowe ale i tak fajne ciuszki
możne i można ale mi to nie wychodzi raz byłam na otwarciu i ten tłum mało co mnie nie przygniótł to jest straszne!!!!
24 marca 2010 at 11:12uuuwielbiam lumpy, można tam znaleźć prawdziwe perełki. często kupuję ubrania dla tkanin i wzorów i szyję z nich zupełnie nowe ciuszki
efekty możecie zobaczyć na moim blogu, zapraszam 🙂
[usunięto_link]11 maja 2010 at 09:32A mnie szmatkami zaraziła mama:) Kiedyż na samą myżl o pójżciu do takiego sklepu odrzucało mnie. Ale mam koło pracy miała taki mały sklepik, często tam wpadała i była zachwycona. średnio do mnie przemawiało to i szczerze mówiąc żmiałam się z niej i jej ubranek za 5 zł 😛 ale któregoż razu szukałyżmy dla niej sukienkę na wesele. Byłyżmy we wszystkich „normalnych” sklepach w okolicy. W końcu zdecydowała się na jedną. Do końca nie była chyba z niej zadowolona (chociaż mówiła, że się jej podoba) bo dzień przed weselem poszła do ciucholandu i kupiła boska sukienkę za 2 zł (akurat była wyprzedaż). Sukienka leżała żwietnie i zrobiła furorę na imprezie (a mina ciotek kiedy na pytanie: ile za nią dałaż odpowiadała 2 zł – bezcenna:). no i wtedy zaczęłam chodzić „na szmatki”:) i teraz cała szafę mam zapchaną. Tylko w takich sklepach mogę znaleźć coż na moją figurę.
Do dziewczyn, które mówią, że nic znaleźć nie mogą – omijajcie szerokim łukiem duże sieciówki. Tam nigdy nic nie ma. podobno „nowy towar” to po prostu „towar, który się nie sprzedał w innym sklepie”. Może to tylko plotki, ale coż w tym chyba jest, bo jeszcze nigdy nic w Robanie itp nie kupiłam – nic ciekawego nei ma, drogo, nie najlepszej jakożci. Nie polecam. po niebo lepsze małe sklepiki osiedlowe (a ostatnio nawet na wycieczki do takich nie mam czasu:(2 czerwca 2010 at 17:47sh 😳 tydzień temu torebka z Prady za 7 pln.
13 czerwca 2010 at 19:33Ja uwielbiam ciucholandy. Moja przyjaciółka mnie w nie wciągnęła. Na początku myżlałam ze „nie potrafię” szukać ciuszków na wieszakach a le z czasem sama się wkręciłam. Polecam wszystkim:)
30 czerwca 2010 at 18:41Też lubię łazić po ciuchlandach
Niedaleko mojego mieszkania jest taki jeden, w którym we wtorki jest nowy towar 🙂 ale przed otwarciem są takie kolejki, że głowa mała 😕 😯 a po otwarciu kobiety (zwłaszcza te starsze) zachowują się jakby nigdy niczego w życiu nie widziały, jest to okropne;/
najbardziej lubię kupować torebki w ciuchlandach 😆17 września 2010 at 11:41Ja tam bardzo lubię ciucholandy, bo można trafić często jakież unikalne rzeczy, a nie to co w sklepach sieciowych. Poza tym opłaca się, bo jest dużo taniej, niż w normalnych sklepach. Najlepiej jest iżć na dostawę. Ostatnio mojej mamie udało się upolować płaszcz od Jil Sander za 30 złotych 🙂
20 września 2010 at 18:21uwielbiam 🙂 nie raz szlajam sie z jakas kumpela z pracy czy policelanej. rzadko z siostra. ona jakas nie czuje klimatu, ale moze dlatego ze ona mieszka w maly miescie. w kazdym razie nie lubie przeplacac i sporo swojej garderoby mam wlasnie s drugiej reki
12 października 2010 at 21:55ja robie zakupy w ciucholandach poniewaz sa tam tanie i oryginalne ciuszki,ale ostatnio kupuję też ciuszki dla swojej dzidzi która jest jeszcze w brzuszku:):):)
9 listopada 2010 at 17:53większażć moich ubrań to lumpeks
17 czerwca 2011 at 12:02Jeżeli chodzi o lumpexy to ostatnio brakuje mi czasu aby szukać czegoż fajnego,a jak wiadomo do tego trzeba być również cierpliwym. Kiedyż też tam kupowałam,ale teraz wolę sklepy internetowe.
21 czerwca 2011 at 11:58Lumpeksy to żwietna sprawa zawsze można znaleźć coż odpowiedniego i niepowtarzalnego dla siebie. Jak mam tylko chwilę to zawsze tam kupuję. Ale jeżeli nie mam czasu to korzystam ze sklepów internetowych, czy też korzystam z allegro.
25 czerwca 2011 at 08:06Lumpeksy to rzeczywiżcie fajna sprawa,tylko trzeba mieć sporo czasu na znalezienie czegoż fajnego.Może znacie jakież fajne w łodzi lub w Wa-wie?
-
AutorOdp.