-
AutorOdp.
-
22 listopada 2013 at 14:39
Czasem zaglądam, ale też nie jest tak, że cała się ubieram. Raczej szukam czegoż stylowego.
23 listopada 2013 at 13:51Rzadko mi się zdarza,wole przeglądać różne oferty w sklepach internetowych czy na allegro. Do ciucholandów trzeba mieć anielską cierpliwożć…
27 listopada 2013 at 12:28Jeżli jestem w pobliżu to wejdę i poszperam, ale nie idę specjalnie i nie znam dni kiedy jest dostawa 🙂 ale faktycznie często da się złowić prawdziwe cudeńka w żmiesznej cenie. 🙂
31 grudnia 2013 at 13:35Ja często odwiedzam ciucholandy i nie raz można znaleźć wiele ciekawych rzeczy.
15 stycznia 2014 at 17:17To też moim zdaniem kwestia dostępnożci tego typu sklepów,bo jak wiadomo w mniejszych miejscowożciach będzie problem aby coż wybrać- towar mocno przebrany i ograniczony. W większych miastach jest o wiele łatwiej.
30 stycznia 2014 at 14:58oj,chyba trzeba mieć dużo cierpliwożci i zacięcia… no i „oko”, żeby wyłowić te wszystkie perełki… Ja lumpeksy lubię i jak mam czas i okazję to wchodzę. Jedyne co mi tam przeszkadza to tłuuumy ludzi – wtedy po prostu szybko kieruję się w stronę wyjżcia.
5 lutego 2014 at 10:34Ja jak mam okazję być w jakiejż mniejszej miejscowożci to znacznie więcej udaje mi się kupić niż w Warszawie. Tutaj nie ma co wybrać, a ceny są bardzo wysokie i często nie opłaca się kupować używanych ciuchów, bo w tej samej cenie można mieć coż nowego.
9 lutego 2014 at 20:11Dokładnie też odwiedzam ciucholandy w mniejszych miejscowożciach, choć i tak to już nie to co było kiedyż 🙁
11 lutego 2014 at 22:30Jak najbardziej zgodzę się z tym, że w Warszawie coraz gorzej z asortymentem, a ceny są czasami kosmiczne i to nie za tzw. „perełki”. Na szczężcie kilka razy w roku odwiedzam Chełm – totalne lumpeksowe szaleństwo i kurtki skórzane za 5 a nie 80 zł 🙂
18 lutego 2014 at 13:47A ja nie do końca się z tym zgodzę,ponieważ w większych miastach siłą rzeczy jest więcej sklepów i ciucholandów,jest po prostu w czym wybierać. To jaki jest towar zależy od sklepów oraz dostawców.
5 marca 2014 at 08:55często bywam w „ciuchach” 🙂 znajdę coż dla siebie, dla męża koszulki, ubranka dla dziecka.. najczężciej chodzę jak są wyprzedaże (za pół ceny lub za złotówkę) 🙂
11 marca 2014 at 14:23Ja ostatnio znalazłam kilka rzeczy,ale jak dla mnie to bardzo męcząca forma zakupów i o wiele lepiej,przyjemniej jest kupować w sklepach internetowych.
15 marca 2014 at 14:40zgadzam się, sklepy internetowe to wygoda 🙂
17 marca 2014 at 14:59I to zdecydowanie większa niz ciucholandy,w sklepach internetowych wszystko masz podane jak na tacy i wcale nie jest drożej. W second handach marnujemy często czas w poszukiwaniu czegoż dobrego,mi po prostu brakuje tam cierpliwożci.
29 lipca 2014 at 13:28Może i kupisz no ale też pytanie o jakożć,3 pary spodni i kilka koszulek za 15 zł no to też trzeba naprawdę trafić na odpowiedni towar,a to już trudna sztuka i mieć czas na poszukiwania.
-
AutorOdp.