- AutorOdp.
- 24 marca 2009 at 16:03
[usunięto_link] wrote:
testy na HSV wygląda podobnie jak na HIV.
Dokładnie tak, tylko szkoda, że tak mało kobiet o nich wie 😕
25 marca 2009 at 10:23moim zdaniem to lekarze powinni informować o takich badaniach, nie każda przyszła mama dostęp do innych źródeł informacji…
27 marca 2009 at 23:29Oj powinni, powinni i miejmy nadzieję, że zaczną, bo inaczej możemy (jako kraj) mieć poważne „oprychowe” problemy… Już i tak ogromna grupa ludzi jest nosicielami wirusa opryszczki, więc po co jeszcze pogarszać sytuację…
8 kwietnia 2009 at 19:03że co? 😯 ja jakoż związku nie widzę 🙄 może ktoż też mi wytłumaczy… gdzie to czytałaż?
8 kwietnia 2009 at 19:42mnie również pomógł zowirax, dlatego polecam!
8 kwietnia 2009 at 21:04[usunięto_link] wrote:
że co? 😯 ja jakoż związku nie widzę 🙄
No ja też nie bardzo ogarniam temat- przecież HSV zarażamy się przez kontakty seksualne…
9 kwietnia 2009 at 17:19jedyne co mi przychodzi do głowy to komórki, w których zagnieżdża się wirus, ale z tego co mi wiadomo, są to komórki nerwowe, więc nawet mnie ta teoria nie przekonuje…
10 kwietnia 2009 at 18:11ani ja…. czytałam kiedys jak wygląda taki zabieg i się przeraziłam… 🙄
11 kwietnia 2009 at 00:39Ja też nie obrzezałabym synka… Chyba, że byłyby ku temu poważne przesłanki zdrowotne, ale w takich wypadkach zazwyczaj robi się bilans zysków i strat :). A macie może w swoim otoczeniu kogoż po tym zabiegu?
11 kwietnia 2009 at 12:09ja nie znam nikogo takiego…co do obrzezania aby zapobiec opryszczce to chyba bym nie brała tego pod uwagę jako formy profilaktyki…aczkolwiek ciekawe 😀
14 kwietnia 2009 at 11:49ja tez nie znam 😉 nie sprawdzałam 😆 chociaż znam chłopaka, który to rozważał, bo usłyszał gdzież, ze kobiety to lubią 😉
a słyszałyżcie o tej nowej kampanii „ciąża bez opryszczki”?
15 kwietnia 2009 at 21:27tak, natknęłam się na informacje o tej akcji w internecie i w przychodni 🙂 fajnie że zaczyna się o tym pisać i mówić głożno bo wiele osób myżli ze to choroba z brudu a tak nie jest….
16 kwietnia 2009 at 09:16no dokładnie, ja tez myżlę, że w końcu coż się ruszy 🙂 w przychodni nie widziałam, ale czytałam w internecie i myżlę, że to dobre rozwiązanie, bo sporo kobiet w ciąży czy nawet planujących ciążę szuka porad i wsparcia na forach internetowych, a mając jakąkolwiek wiedze na ten temat same mogą zasugerować coż lekarzowi, nawet kiedy ten z własnej inicjatywy nie poruszy tematu opryszczki. Ja sama będąc w ciaży pół dnia spędzałam siedząc przed komputerem, nawet notatki robiłam, żeby nie zapomnieć na wizycie o coż spytać 😉 Moim zdaniem teraz kobiety nie będa sie tego tematu wstydzić, bo wiadomo, że nieznanego się najbardziej boimy, nie sądzicie?
16 kwietnia 2009 at 10:11WITAM , POLECAM VRATIZOLINUM – DOSTEPNE W APTECE
16 kwietnia 2009 at 22:38nowożci- to jakaż nowa mażć jest?
- AutorOdp.