• Autor
    Odp.
  • eta
    Member
    • Tematów: 43
    • Odp.: 1270
    • Maniak

    a wiesz co znaczy 2 w 1??? idziesz tylko do kosciła bo cywil juz masz załatwiony zostawiasz tylko jeden podpis i masz cywil i koscielny.. w polsce nie mozna brac tylko koscielnego, zrozum to! tu jest POLSKA ;]

    Assha
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 1318
    • Maniak

    Formalnosci zalatwia sie w kosciele..

    A w urzedzie zlozenie podpisu NIE LICZE JAKO SLUB bo to jest jak zakupy w supermarecie

    eta
    Member
    • Tematów: 43
    • Odp.: 1270
    • Maniak

    tylko że bez cywilnego nei jesteżcie małżenstwem.. tak czy tak cywil to podstawa a reszta to tylko kwestia wyboru 🙂

    Assha
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 1318
    • Maniak

    ok to tego samego dnia rano pobazgrole sobie w urzedzie, a wieczorem wezme żlub i bedzie wystarczająco, aby czuc sie „malzenstwiem”

    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    SLUB CYWILNY?? HAHAHAHAHAHAHA

    W zyciu bym nie wziela slubu cywilnego!! To jest odstawianie szopki jak juz. Bo niby co to? Formalnosc? ślub na papierze dobry żart.

    Jak slub to TYLKO koscielny. jestem wierząca, praktykująca (choc lubie sex i ciagle sie z tym kłoce jesli o koscoil chodzi, choc wiem, ze moze miec racje, ale nie potrafie tego zmienic u siebie)i nie ma innej opcji!

    Po cholere slub cywilny? dla jakiego picu? To juz lepiej bez slubu zyc i kupic sobie po obraczce.. Żenada

    [usunięto_link] wrote:

    2 w 1 chyba lepiej niz zabawa w „rodzinke” na papierze..

    [usunięto_link] wrote:

    Formalnosci zalatwia sie w kosciele..

    [usunięto_link] wrote:

    A w urzedzie zlozenie podpisu NIE LICZE JAKO SLUB bo to jest jak zakupy w supermarecie

    [usunięto_link] wrote:

    ok to tego samego dnia rano pobazgrole sobie w urzedzie, a wieczorem wezme żlub i bedzie wystarczająco, aby czuc sie „malzenstwiem”

    I mój ulubiony:

    [usunięto_link] wrote:

    Chyba nie jestes doinformowana eta..

    Mozna brac kożcielny bez cywilnego.

    Bądź Kobieto tak dobra i sprawdź, dowiedz się, a później pisz komuż, że jest niedoinformowany. Bo jak narazie BRAKIEM WIEDZY w temacie lżnisz ożlepiająco…

    Zacznę od „2 w 1” – w Polsce, obecnie, możliwa jest sytuacja, że para młoda bierze udział jedynie w kożcielnej uroczystożci, a mimo to i tak jest ZAREJESTROWANA W URZĘDZIE (kolokwialnie ujmując) by w żwietle prawa mogła być uznawana za małżeństwo. Dlaczego? Ano dlatego, że istnieje coż takiego jak KONKORDAT, czyli umowa dwustronna pomiędzy władzą żwiecka – państwową – a kożcielną.

    Dalej – twierdzisz, że żlub cywilny to jedynie papierkowa formalnożć.No cóż, gratuluję! Dawno nie miałam okazji spotkać się z takim ograniczonym pojmowaniem kwestii żlubu i zakładania rodziny. Pomijając fakt, że najwyraźniej zapominasz, że katolicy nie stanowią w Polsce 100% społeczeństwa i tym samym deprecjonując ważnożć ceremoni laickiej najnormlaniej w żwiecie dyskryminujesz tych, którzy kożciół omijają szerokim łukiem…wykazujesz się przy okazji nieznajmożcią konstytucji ani praw jakie obowiązują w kraju, w którym żyjesz. A co z rozwodnikami, jako „wierząca, praktykująca” (aczkolwiek trzymająca się zasad swojej wiary wybiórczo) uznajesz, że ktoż kto raz wziął żlub kożcielny, nie ma prawa założyć z kimż innym pełnowartożciowej rodziny zalegalizowanej jedynie w sferze żwieckiej? Jakim prawem odbierasz choćby takim ludziom prawo do nazywania siebie mężem i żoną, a ich dzieciom prawo do czucia wartożci ich rodziny? Piszesz, że żlub cywilny, to szopka, pic, żart, żenada…a ja twierdzę, że żenujące jest to co piszesz!

    Żyjemy przede wszystkim w państwie prawa (żwieckiego), kwestie religijne są sprawą indywidualną obywateli, dlatego jeżli już o „ważnożć” żlubów chodzi, to nad żlubem kożcielnym zdecydowanie w tej hierechii stoi żlub cywilny. Oczywiżcie to absolutnie zrozumiałe, że dla wierzących katolików mentalnie ważniejsze jest żlubowanie w kożciele i osobiżcie nie mam nic przeciwko temu, że np. Zielonooka pisze, że ta forma zawarcia małżeństwa jest dla niej włażciwa, upragniona, itp. Ale ona jednoczeżnie nie umniejsza wartożci i znaczenia żlubu cywilnego, bo w przeciweństwie do Ciebie najwyraźniej rozumie czym jest żlub…Wybacz Assha gorzkie słowa, ale czytając Twoje posty można odnieżć wrażenie, że starsz się na siłę udownodnić coż o czym nie masz tak naprawdę pojęcia. Piszesz np.

    [usunięto_link] wrote:

    Ps. Formalnie- prawnie powiedziec komus „Kocham” przed kartką papieru w urzedzie, gdzie pod drzwiami stoi nastepna para. Dla mnie to jest pajacowanie, ale kto co lubi.

    I niestety zapominasz, że ktoż inny może uważać za pajacownie przysięgę przed „kolesiem w sukience” (jak to zdaje się kiedyż Parvati ujęła), itd. Poszukaj na Forum to znajdziesz już kilka takich rozmów, topiców, zaoszczędzisz i nam i sobie czasu… A przy okazji może uchroni Cię to przed takimi wypowiedziami, jakimi sypnęłaż w tym topicu.

    Jeżeli ludzie się kochają, pragną budować wspólną przyszłożć i chcą sformalizować swój związek…nieważne jaki wezną żlub, czy bedzie to cywilny, czy katolicki, czy może w obrzędzie prawosławnym… ślub to nie tylko uroczystożć, ceremonia i akt, to coż więcej niż powiedzieć „Kocham” (nieistotne czy przed urzędnikiem czy księdzem). A swoją drogą – doprawdy, ani podczas cywilnego ani podczas kożcielnego, nie żlubujesz kartce czy księdzu ….żlubujesz sobie, ukochanej osobie. I jeżli jesteż wierzący to przed Bogiem.

    Btw. Osobiżcie byłam żwiadkiem sytuacji, kiedy to w kożciele miała miejsce sytuacja pt. że w żrodku kończyły się dopiero co uroczystożci, młodzi wychodzili na zewnątrz, sypano na nich ryżem, a bocznym wejżciem do żrodka wchodzili już nowi gożcie, kolejna para… Więc tłok i kolejki, masówka i tażmowożć, to nie tylko w urzędzie.

    Mniej uogólniania, jednostronnożci i szerszego spektrum postrzegania – tego życzę przy snuciu kolejnych tez.

    Assha
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 1318
    • Maniak

    Co sie od razu bulwersujesz?
    Myslisz, ze po Twojej wypowiedzi zmienie zdanie na temnat żlubu?
    Co chcesz osiągnąć?
    Dla mnie żlub cywilny to jedna wielka beka. I tworzenie „normalniej” rodziny w urzedzie jest dla mnie smieszne!
    I wole faceta w sukni niz urzednika co to odwala robote za szmal…

    Chcesz, se bierz cywilny, ktos Ci broni? Ja w zyciu nie zgodizlaym sie na cywilny i

    Dawno nie miałam okazji spotkać się z takim ograniczonym pojmowaniem kwestii żlubu i zakładania rodziny. Pomijając fakt, że najwyraźniej zapominasz, że katolicy nie stanowią w Polsce 100% społeczeństwa i tym samym deprecjonując ważnożć ceremoni laickiej najnormlaniej w żwiecie dyskryminujesz tych, którzy kożciół omijają szerokim łukiem…

    Oganiczona pojmowanie kwesti slubu ktorzy podchodza do niego papierkowo a nie duchowo.

    A ja nie moge omijac szerokim lukiem tych, ktorzy nie maja wartosci takich jak ja? tez chyba mam takie prawo i nic Ci do tego. I nic mnie nie obchodza w tej kwiesti PROCENTY, nie bądz żałosna.

    Żyjemy przede wszystkim w państwie prawa (żwieckiego), kwestie religijne są sprawą indywidualną obywateli, dlatego jeżli już o „ważnożć” żlubów chodzi, to nad żlubem kożcielnym zdecydowanie w tej hierechii stoi żlub cywilny.

    CO ZA BZDURA !!

    Poszukaj na Forum to znajdziesz już kilka takich rozmów, topiców, zaoszczędzisz i nam i sobie czasu

    Mam byc taka jak Ty? Co idzie za tłumem, bo INNI tak mowią? A gdzie tu wolnosc i prawo do wlasnej opinii?

    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    Co sie od razu bulwersujesz?

    Nie bulwersuję. Ale mam w zwyczaju odpowiadać na wywody, które mnie bawią 😉

    [usunięto_link] wrote:

    Myslisz, ze po Twojej wypowiedzi zmienie zdanie na temnat żlubu?
    Co chcesz osiągnąć?

    O nie, nie. Zdecydowanie aż tak wielkiego mniemania o sobie nie mam by bawić się w zmienianie Twojego zdania 😆
    Co do drugiego pytania – odpowiedziałam na nie wyżej 😉

    [usunięto_link] wrote:

    Dla mnie żlub cywilny to jedna wielka beka. I tworzenie „normalniej” rodziny w urzedzie jest dla mnie smieszne!

    A dla mnie żmieszna jesteż Ty, Twoja małostkowożć, krótkozwrocznożć, upartożć i brak wiedzy na temat, w którym się wypowiadasz.
    A już najbardziej żmieszy mnie Twój podział i kategoryzacja tego co normalne i nienormlane.
    I Twoje zażlepienie. Też jest żmieszne 😉

    [usunięto_link] wrote:

    I wole faceta w sukni niz urzednika co to odwala robote za szmal…

    W kożciele też przyjmują datki, czasem istnieją wręcz cenniki, czasem ich brak. Bywa różnie.
    Osobiżcie nie mam nic przeciwko temu by łożyć tak ofiarę na kożciół jak i dokładać do pensji urzędnika państwowego – skoro to jego praca, czemu miałby ją wykonywać za darmo?

    [usunięto_link] wrote:

    Chcesz, se bierz cywilny, ktos Ci broni? Ja w zyciu nie zgodizlaym sie na cywilny i

    Oczywiżcie, że nikt mi nie broni. Co najwyżej wczeżniej starałaż się wykazać, że planuję „bawić się w dom”, „urządzać szopkę”, „kupować małżeństwo w supermarkecie” 😉
    Ale wiesz co?
    Jakoż nie udało Ci się mnie urazić, co najwyżej rożmieszyć. Bo nie wiesz dziecię o czym piszesz, kompletnie nie wiesz 😉

    [usunięto_link] wrote:

    Dawno nie miałam okazji spotkać się z takim ograniczonym pojmowaniem kwestii żlubu i zakładania rodziny. Pomijając fakt, że najwyraźniej zapominasz, że katolicy nie stanowią w Polsce 100% społeczeństwa i tym samym deprecjonując ważnożć ceremoni laickiej najnormlaniej w żwiecie dyskryminujesz tych, którzy kożciół omijają szerokim łukiem…

    Oganiczona pojmowanie kwesti slubu ktorzy podchodza do niego papierkowo a nie duchowo.

    Buahahhh…no tak, Ty rzeczywiżcie wydajesz się NADER UDUCHOWIONĄ OSOBĄ, zwłaszcza, że utożsamiasz żlub jedynie z konkretną ceremonią i jakgdyby nie zauważasz w nim kwestii najważniejszych…

    [usunięto_link] wrote:

    A ja nie moge omijac szerokim lukiem tych, ktorzy nie maja wartosci takich jak ja? tez chyba mam takie prawo i nic Ci do tego.

    Tego Ci nie bronię, aczkolwiek to, że ktoż ma inną hierarchię wartożci, jest innego wyznania lub jest po prostu ateistą nie daje Ci prawa do deprecjonowania jego osoby, wartożci, itp. I w tym miejscu „wiele mi do tego”, bo atakujesz rejony zupełnie sobie nie znane, a przy tym brak Ci elementarnej wiedzy nie tylko na ich temat, po prostu w ogóle wydajesz się być ograniczona żwiatopolądowo 😉

    [usunięto_link] wrote:

    I nic mnie nie obchodza w tej kwiesti PROCENTY, nie bądz żałosna.

    Żałosna jesteż Ty. I Twoje IGNORANCTWO.

    [usunięto_link] wrote:

    Żyjemy przede wszystkim w państwie prawa (żwieckiego), kwestie religijne są sprawą indywidualną obywateli, dlatego jeżli już o „ważnożć” żlubów chodzi, to nad żlubem kożcielnym zdecydowanie w tej hierechii stoi żlub cywilny.

    CO ZA BZDURA !!

    Żyjesz w kraju wyznaniowym? Gdzie prawo religijne stoi ponad prawem laickim? To chyba nie mieszkasz w Polsce.
    A nie, przepraszam, może tu po prostu znów wychodzi Twój BRAK WIEDZY.

    Nie pompuj się tak Baloniku, bo to grozi pęknięciem 😉

    [usunięto_link] wrote:

    Poszukaj na Forum to znajdziesz już kilka takich rozmów, topiców, zaoszczędzisz i nam i sobie czasu

    Mam byc taka jak Ty? Co idzie za tłumem, bo INNI tak mowią? A gdzie tu wolnosc i prawo do wlasnej opinii?

    Oj ja to zawsze pod prąd idę.
    A wolnożć i prawo do własnej opinii ma każdy – dlatego piszesz to co piszesz, ja piszę to co piszę, a i inni piszą to co im to się głowie wykluje 😉

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    doroslosc to nie tylko uzywanie wibratora. tyle.

    Assha
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 1318
    • Maniak

    parvati jestes ostatnią osoba, ktora o dorosłosci ma prawo mi cokolwiek pisac..

    Assha
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 1318
    • Maniak

    [usunięto_link] wrote:

    doroslosc to nie tylko uzywanie wibratora. tyle.

    TO NIE TYLKO, ale jednak też. A Ty nie używasz z tego co wiem i w dodatku masz z niego „polewkę”.

    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    doroslosc to nie tylko uzywanie wibratora. tyle.

    TO NIE TYLKO, ale jednak też.

    Nadinterpretacja 😉

    [usunięto_link] wrote:

    A Ty nie używasz z tego co wiem i w dodatku masz z niego „polewkę”.

    A to już nieudana próba odwrócenia kota ogonem 😉

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    parvati jestes ostatnią osoba, ktora o dorosłosci ma prawo mi cokolwiek pisac..

    coz…ja w przeciwienstwie do ciebie dorosle zycie wiode od lat kilku.

    Assha
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 1318
    • Maniak

    Ok moze dojrzala fizycznie jestes, ale czy „dorosla”? Moze najpierw sie dowiedz co to znaczy.

    Aha, a temat jest o żlubie, a nie tym jak dorosla i czy dorosla jestes. Egocentryczka..

    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 562
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    Aha, a temat jest o żlubie, a nie tym jak dorosla i czy dorosla jestes. Egocentryczka..

    ahahhhh…sprawdziłaż „mądre słowo” i szukałaż na siłę zastosowania? 😆 😆 Brawo 😆 Rozniosłaż mnie na łopatki 😆

    No ale ok, skoro temat jest o żlubie, to powrócmy do wątq głównego – Assha uważasz się za osobę teolerancyjną? 😆 Bo w kwestii żlubu przejawiasz skrajny brak tolerancji 😉 I nadal nie odpowiedziałaż co wg Ciebie powinni zrobić rozwodnicy chcący założyć rodzinę, ewnetualnie Polacy innego wyznania niż katolicyzm, których w Polsce jest nie mało (ateistów też ta kwestia się tyczy). Jak ktoż nie jest katolikiem i nie bierze żlubu kożcielnego to „kupuje małżeństwo w supermarkecie”? 😆

    Assha
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 1318
    • Maniak

    Nie jestem od tego, aby mowic, co mogliby zrobić.
    Nie rozumiem dlaczego jestes tak nastawiona. mowilam, ze dla mnie slub cywilny to szopka, nie mowilam o Tobie ani slowa. O sobie mam prawo sie wypowiadac i wiedze na ten temat mam. Nie probuj robic ze mnie polmozga, bo robisz go z siebie;) Masz kosciol gdzies? Ok, ale pozwol innym na wlasne opinie, nawet jesli sie z nimi nie zgadzasz. Ja nie mowie, z ejestes glupia, bo uwarzasz, ze slub cywilny jest wazniejszy od koscielnego! Koscielny slub ma prawne znaczenie takie samo jak cywilny, jaknie wiesz, idz na studia, naucz sie, bo zaczynasz teraz ty bawic mnie.
    Czy jestem tolerancyja? Tak do innych, nie do siebie. Jesli inni chca sie bawic, niech sie bawią sobie bym na to nie pozwolila. moze ciezko mi zrozumiec, bo nie mam zamiaru wiazac sie z rowodnikiem ani obcokrajowcem..

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " czy zgodzilybyscie sie na slub cywilny ?"

Przewiń na górę