- AutorOdp.
- 6 maja 2009 at 19:53
opryszczka zarówno genitalna jak i wargowa nie jest uleczalna i masz rację że tylko można zaleczyć dlatego trzeba uważać i trzeba być odpowiedzialnym masz opryszczkę lepiej spasować na kilka dni z pieszczotami
7 maja 2009 at 14:54Hostess…. co Ty gadasz… Da się wyleczyć. Pod warunkiem, że zastosujesz leki przeciwwirusowe.
11 maja 2009 at 22:34ja też potwierdzam… kiedyż czytałam artykuł o tym, wypowiadał się prof. Majewski… wirusa się nie pozbędziemy
12 maja 2009 at 12:49Też popieram- ja dowiedziałam się od gina na wizycie. Ponoć ten wirus jak nie mamy wykwitów czeka cierpliwie użpiony w zwojach nerwowych…brr…
13 maja 2009 at 12:51jak widać trzeba dbać nie tylko o odpornożć, ale i o „zdrowie psychiczne”, bo stres też obniża odpornosć, a jak wiadomo wirus własnie wtedy lubi atakować, bo nie czuje się zagrozony…
14 maja 2009 at 13:15ostatnio zastanawiam sie nad szczepionkami… wiem, ze na HSV jeszcze nie ma, ale prace trwają… czy, jeżli już powstanie szczepionka, chciałybyżcie sie zaszczepić? albo zaszczepić swoje dzieci?
16 maja 2009 at 12:27Ja jak najbardziej tak! Lepiej dmuchac na zimne, niż mieć zimno:):):)
17 maja 2009 at 13:05no tak, tutaj trzeba wybierać mniejsze zło… ja myżlę, że dziecko też bym zaszczepiła… sama pewnie bym się nie szczepiła, bo nie mam opryszczki jakoż często…
17 maja 2009 at 15:28@ananeczka wrote:
to teraz tak naprawdę w każdej chwili można zarazić się opryszczka.
No fakt- jeszcze, gdyby tego było mało, 3/4 Polaków nosi w sobie wirusa opryszczki… To też ułatwia zarażenie…
18 maja 2009 at 12:47też się zdziwiłam, że można zarażać, nie mając widocznej opryszczki, byłam prawie pewna, że tylko przez płyn z wykwitów się przenosi…
19 maja 2009 at 20:05noooo… ubrali się nawet pod kolor strony 😉
po obejrzeniu tego programu stwierdziłam, że jednak mało kto wie, że to wirus powoduje opryszczkę….19 maja 2009 at 23:26Hehe- ubrali się tak pięknie, bo stronkę polecają- synchronizacja musi jakaż być 😛 😛 😛
20 maja 2009 at 12:23moja mama marudzi, ze nie ma kiedy iżć do lekarza… no ja jej kiedys krzywdę zrobie… muszę jej pokazać ten reportaż o chorym chłopcu, który był tu kiedyż, może dla wnuka się pożwieci i przyłoży się do tego leczenia
20 maja 2009 at 13:43No ciężko, żeby było inaczej, skoro za nauczyciela trafił im się opryszczkowy ekspert;)
20 maja 2009 at 16:48hehe… powiedz dzieciom, zeby zajrzały do książek to nie, ale wystarczy, że cos pojawi się w tv to chłoną jak gąbka… oczywiscie nie neguje tego, bo akurat w tym przypadku informacje były dobre, rzetelne i z pewnego źródła
- AutorOdp.