- AutorOdp.
- 15 września 2007 at 09:47
nie wyspałam się 😕 od 8 na nogach 😀
15 września 2007 at 10:13koncze dzis prace o 21:30.
juz mi niedobrze na sama mysl.
15 września 2007 at 11:43a ja narzzekam że dzisiaj strasznie wieje…nie można z domu wyjżć…
15 września 2007 at 12:30XYZ to faktycznie nie fajnie:/ jak tak zrobiły Ty rozwieszasz czysciutkie pranie aOne charchaja maskra dobrze ze Ich okrzyczałas
15 września 2007 at 12:31a ja zaraz zabieram się do sprzatania:D:D
15 września 2007 at 12:37a ja wychodze do pracy…
pocieszam sie mysla, ze za kilka dni, gdy wyplata wplynie na konto, stane sie wlascicielka boskich kozakow. ale jakos srednio dzisiaj takie pocieszanie na mnie dzisiaj dziala.
16 września 2007 at 13:27🙁 Zawsze marudzę, narzekam, wyżalam się wszem i wobec, że nie chodzę z chłopakiem na imprezy do jego znajomych, bo nie mogę przyjechać albo coż…. dzisiaj mogliżmy iżć razem, to kazałam mu iżć samemu, bo mnie się nie chce.. no i poszedł…. a teraz jestem zła i wogóle i później będę jeszcze bardziej nie w humorze…. Nie wiem czemu tak robię, nie rozumiem siebie…. 😥
16 września 2007 at 14:31źle się czuję 🙁
16 września 2007 at 15:30U mnie dalej okres stagnacji i chyba przez najbliższy czas w tym temacie nic się nie zmieni 🙁
16 września 2007 at 18:33Pomarudze z powodu dosc nietypowego…otóż na wczorajszej imprezie postanowiliżmy pożegnać wakacje i zrobiliżmy to najlepiej jak się dało.Zgon był,owszem i to taki jakiego nie miałam nigdy.Nie ma to jak dwie organizatorki,które zaliczyły zgony… ale wiecie co jest najgorsze?Absolutnie nie jest mi głupio z tego powodu 😀
17 września 2007 at 08:12U mnie od dzisiaj przez 10 dni będzie stres i nerwy. Przyjezdzaja tescie na wakacje a mi na sama myżl robi sie nie … Wzięłam już we wtorek i w żrodę nadgodziny w pracy więc będę pracować po 11 godzin. Nie chce siedzieć w domu bo nie wytrzymam psychicznie z przyszłą teżciową, ale z drugiej strony nie mogę ciągle uciekać. Co mam robić? Och ci tescie 👿
17 września 2007 at 11:27pogoda cuuudo, do pracy ide dopiero w piatek…a chyba glupio narzekac na to, ze mi sie prania nie chce powiesic, co?:)))
17 września 2007 at 11:36parvati ja za Ciebie bardzo chętnie powieszę to pranie, tylko błagam umyj za mnie naczynia po obiedzie…. Tak mi sie nie chce że…. Jeszcze chwilka. Niech postoi jeszcze momencik, może mi sie zachce
17 września 2007 at 11:39idę na pogrzeb a nie lubie takich imprez
17 września 2007 at 11:44NIGDY. naczynia za pranie to nieuczciwa transakcja:)))))))))))
nienawidze myc naczyn. zawsze to komus zlecam…wiadomo komu:))
- AutorOdp.