- AutorOdp.
- 23 września 2007 at 17:09
glowa mi peka…z nosa mi cieknie…przeziebilam sie, a jutro pierwszy dzien w pracy, a tak bardzo nie chce nawalic 🙁 uciekam wziac goraca kapiel, moze mi sie troszke polepszy 🙁
23 września 2007 at 19:30[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Myszko, moze jakiż film sobie włącz? To najlepszy zabijacz czasu, gdy jest się chorym ;-). Albo serial na dvd…
tylko ze ja na niczym sie nie umiem skupić.. 🙁 oglądałam „na dobre i na złe” i nic z tego nie wiem…
Hmm… miałam na myżli racze jakąż komedię, coż lżejszego. Albo kreskówki ;).
W każdym razie zdrówka życzę, wiem jak to jest…hehe oglądałam kreskówki… i mi się zasnęło 😛 i bardzo dziękuję za życzenie zdrówka!
23 września 2007 at 21:23Jestem zmęczona… znowu czuję,że wpadam w rutynę… poza tym za tydzień zaczynam studia i boję sie trochę,bo nikogo tam nie znam.W życiu osobistym jest tak fajnie,że nawet zapomniałam,ze mam jakież życie osobiste… 😕 Dziwnym trafem wszystko kręci się wokół jednego miejsca i zapowiada się kolejny sezon pod znakiem knajpy w wagonie kolejowym… Jak cos nie ruszy z miejsca to traf mnie szlag,a jesli nie zjawi się jakiż oszołom,który mnie wybawi z rutyny to też będzie nie wesoło… (nie mam tu na myżli miłożci mojego życia,ale kogoż kto bez zobowiązań zaprosi mnie do kina 😉 ).Muszę odbudowac moje życie osobiste,które w tym momencie jest życiem wszystkich wokół… 😕 Uhhh 😕
24 września 2007 at 08:45Ząb madrosci mi n****…..ala od lat i kuzwa mam go dosyc:/ ała! 😈
24 września 2007 at 10:46Czeka mnie wizyta w szpitalu:/
24 września 2007 at 11:21Mam juz dożć nastrojów mojego faceta, uganiania się za nim i proszenia o spotaknie. Mam dożć wstawania rano i zmiennej pogody.
24 września 2007 at 11:32taka piekna pogoda a ja siedzę w domu… mam ochote jechac gdzies na łono natury ale facet nie może 🙁
24 września 2007 at 12:30Pojutrze mój pierwszy egzamin ma prawo jazdy. Jak ja bym chciała, żeby ostatni… A znając p****żcia znajomych, to już czarno to widzę. żebym chociaż z placu wyjechała. Stres okropny. Jeszcze niczym się tak nie denerwowałam.
24 września 2007 at 12:50Czuje się strasznie…choć dziż to już i tak sukces – pierwszy dzień bez gorączki, ale i tak moje migdałki są tak wielkich rozmiarów, ze zasłaniają mi pół przełyku 😥 umieram z bólu gardła 😥
24 września 2007 at 13:42wróciłam z pracy..głowa mi pęka…katar doskwiera 🙁 🙁
zamiast wygrzać się gdzież na słoneczku, będę musiała wskoczyc do łóżka 😥 😥24 września 2007 at 16:01głowa mi pęka.. 🙁
24 września 2007 at 16:09Spać mi się chce:/
24 września 2007 at 16:31Znowu zostałam sama. I jak zwykle bez szansy na cokolwiek ;/.
Jezu, no… miałam się w kupie trzymać ;(.
25 września 2007 at 10:01Wkurzam się, bo wyprałam ulubiony golf dwa dni temu.. do tej pory jest wilgotny, bo nie wysechł łobuz i żmierdzi….. 👿
25 września 2007 at 10:04Bo mam za godzine kartkówke z chemii… A łatwa raczej nie będzie… 🙁
- AutorOdp.