- AutorOdp.
- 2 stycznia 2008 at 20:24
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
a ja jestem wkurzona, bo obiecywał mi poprawę skórko jad jeden a nadal robi to samo, mam go już głęboko w d… i już nie przebaczę to już KONIEC!!! 🙁
Nie będzie to pewnie pocieszeniem ale ten rok też dla mnie się kiepsko zaczął.
Miejmy tylko nadzieję, że powiedzenie – jaki początek nowego roku tak cały nie jest prawdziwe 😉Też mam taką nadzieję!! 🙄
hihi ja też 😛 bo pod koniec imprezy sylwestrowej się posprzeczałam z Tomkiem 😛 tzn on coż powiedział czego nie powinien.. 😛
no nieźle..ja przez całą droge do krakowa sprzeczałam się z M..jak jechalismy spowrotem wcale nie było lepiej:P strasznie mnie wkurzał bo popisywał sie za kółkiem a ja tego tak nie lubię 👿
ale za to zały wieczór i poranek były na 5+ 🙂2 stycznia 2008 at 20:26[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
a ja jestem wkurzona, bo obiecywał mi poprawę skórko jad jeden a nadal robi to samo, mam go już głęboko w d… i już nie przebaczę to już KONIEC!!! 🙁
Nie będzie to pewnie pocieszeniem ale ten rok też dla mnie się kiepsko zaczął.
Miejmy tylko nadzieję, że powiedzenie – jaki początek nowego roku tak cały nie jest prawdziwe 😉Też mam taką nadzieję!! 🙄
hihi ja też 😛 bo pod koniec imprezy sylwestrowej się posprzeczałam z Tomkiem 😛 tzn on coż powiedział czego nie powinien.. 😛
no nieźle..ja przez całą droge do krakowa sprzeczałam się z M..jak jechalismy spowrotem wcale nie było lepiej:P strasznie mnie wkurzał bo popisywał sie za kółkiem a ja tego tak nie lubię 👿
ale za to zały wieczór i poranek były na 5+ 🙂hmm.. może gdyby nie powiedział tego co powiedział to też by był poranek na 5… 😀 a tak sie wkurzyłam i pojechałam do domu 😛
2 stycznia 2008 at 20:28[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
a ja jestem wkurzona, bo obiecywał mi poprawę skórko jad jeden a nadal robi to samo, mam go już głęboko w d… i już nie przebaczę to już KONIEC!!! 🙁
Nie będzie to pewnie pocieszeniem ale ten rok też dla mnie się kiepsko zaczął.
Miejmy tylko nadzieję, że powiedzenie – jaki początek nowego roku tak cały nie jest prawdziwe 😉Też mam taką nadzieję!! 🙄
hihi ja też 😛 bo pod koniec imprezy sylwestrowej się posprzeczałam z Tomkiem 😛 tzn on coż powiedział czego nie powinien.. 😛
no nieźle..ja przez całą droge do krakowa sprzeczałam się z M..jak jechalismy spowrotem wcale nie było lepiej:P strasznie mnie wkurzał bo popisywał sie za kółkiem a ja tego tak nie lubię 👿
ale za to zały wieczór i poranek były na 5+ 🙂hmm.. może gdyby nie powiedział tego co powiedział to też by był poranek na 5… 😀 a tak sie wkurzyłam i pojechałam do domu 😛
my tez pojechalismy do domu i było bardzo miło 🙂 hihi
2 stycznia 2008 at 20:30heh tylko ja poszłam do siebie.. 😛 a on został jeszcze na imprezie a później poszedł do siebie 😛 więc niestety.. a było w planach że wracamy do niego.. 😛
2 stycznia 2008 at 20:34[usunięto_link] wrote:
heh tylko ja poszłam do siebie.. 😛 a on został jeszcze na imprezie a później poszedł do siebie 😛 więc niestety.. a było w planach że wracamy do niego.. 😛
ojj no to musiał powiedziec coż naprawdę niemiłego..ale chyba wyjażniliżcie sobie już wszystko??
ps.gdyby mój facet posprzeczał się ze mną i wyszedł z imprezy zrobiłambym dokładnie to samo..dziwne że Tomek wolał zostac niż wyjżć i wyjażnić sobie wszystko2 stycznia 2008 at 20:38tak wyjażnił, przeprosił ( 😯 ) co zawsze ciężko mu wychodzi.. ale mi to było na rękę bo byłam na prawdę zmęczona.. a akurat siostra wracała od koleżanki taksówką i mnie zabrała 😛 hihi 😛 ale i tak ponoć nasza sprzeczka to był pikuż w porównaniu z tym co później się działo.. 😛 ponoć ta druga para sie tak strasznie pokłóciła… 😀
2 stycznia 2008 at 20:41[usunięto_link] wrote:
tak wyjażnił, przeprosił ( 😯 ) co zawsze ciężko mu wychodzi.. ale mi to było na rękę bo byłam na prawdę zmęczona.. a akurat siostra wracała od koleżanki taksówką i mnie zabrała 😛 hihi 😛 ale i tak ponoć nasza sprzeczka to był pikuż w porównaniu z tym co później się działo.. 😛 ponoć ta druga para sie tak strasznie pokłóciła… 😀
grunt że już wszytsko w porzadku 😀
2 stycznia 2008 at 20:46[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
tak wyjażnił, przeprosił ( 😯 ) co zawsze ciężko mu wychodzi.. ale mi to było na rękę bo byłam na prawdę zmęczona.. a akurat siostra wracała od koleżanki taksówką i mnie zabrała 😛 hihi 😛 ale i tak ponoć nasza sprzeczka to był pikuż w porównaniu z tym co później się działo.. 😛 ponoć ta druga para sie tak strasznie pokłóciła… 😀
grunt że już wszytsko w porzadku 😀
dokładnie 😛
ta płeć tak ma.. im trzeba wybaczać.. 😛2 stycznia 2008 at 20:48[usunięto_link] wrote:
tak wyjażnił, przeprosił ( 😯 ) co zawsze ciężko mu wychodzi.. ale mi to było na rękę bo byłam na prawdę zmęczona.. a akurat siostra wracała od koleżanki taksówką i mnie zabrała 😛 hihi 😛 ale i tak ponoć nasza sprzeczka to był pikuż w porównaniu z tym co później się działo.. 😛 ponoć ta druga para sie tak strasznie pokłóciła… 😀
no to widzę, że dla większożci osób ten nowy rok zaczął się pechowo! nie tylko mnie! 😕
2 stycznia 2008 at 20:53[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
tak wyjażnił, przeprosił ( 😯 ) co zawsze ciężko mu wychodzi.. ale mi to było na rękę bo byłam na prawdę zmęczona.. a akurat siostra wracała od koleżanki taksówką i mnie zabrała 😛 hihi 😛 ale i tak ponoć nasza sprzeczka to był pikuż w porównaniu z tym co później się działo.. 😛 ponoć ta druga para sie tak strasznie pokłóciła… 😀
no to widzę, że dla większożci osób ten nowy rok zaczął się pechowo! nie tylko mnie! 😕
a no.. ale nie ma co się smucić..
ja dodatkowo w sylwestra chwilę przed wyjżciem poparzyłam sobie trzy palce.. :/ bo jedna rączka z garnka była zimna więc myżlałam że druga też będzie.. a tu jajo.. 🙁 i to w prawej ręce.. ale ciężko było mi się witać.. 😛2 stycznia 2008 at 21:07[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
tak wyjażnił, przeprosił ( 😯 ) co zawsze ciężko mu wychodzi.. ale mi to było na rękę bo byłam na prawdę zmęczona.. a akurat siostra wracała od koleżanki taksówką i mnie zabrała 😛 hihi 😛 ale i tak ponoć nasza sprzeczka to był pikuż w porównaniu z tym co później się działo.. 😛 ponoć ta druga para sie tak strasznie pokłóciła… 😀
no to widzę, że dla większożci osób ten nowy rok zaczął się pechowo! nie tylko mnie! 😕
a no.. ale nie ma co się smucić..
ja dodatkowo w sylwestra chwilę przed wyjżciem poparzyłam sobie trzy palce.. :/ bo jedna rączka z garnka była zimna więc myżlałam że druga też będzie.. a tu jajo.. 🙁 i to w prawej ręce.. ale ciężko było mi się witać.. 😛Tak mi przykro naprawdę!! 😕
2 stycznia 2008 at 22:39Hmmm… początek mojego nowego roku w zasadzie cięzko okreslić dobrym lub złym.Był niespotykany,zaskakujący i spontaniczy.Jednak nie jestem do końca przekonana czy chciałabym aby ten rok taki własnie był… 😉 w każdym razie fajnie było 😀
A dziż ponarzekam sobie na bolącą nogę,bolące kolana,boląca pupe i wogole czuję się tak jakbym miała sie rozchorowac…ale tak to jest jak głupek jezdzi na stoku bez czapki(lans… 😆 )do tej pory jeszcze nie ustaliłam coo się ze mnią takiego działo,że na udzie mam trzy sinaki wyglądające masakrycznie… spoko,jaki sylwester taki Nowy Rok… 😆
2 stycznia 2008 at 22:58na co moge w nowym roku ponazekac… 🙄
pojechalam do rodzinnego miasta z moim miskiem i chcialam koniecznie poznac jego najlepsza przyjaciolke o ktorej mi on caly czas opowiadal ze jest ok bo ja bylam zazdrosna.
i wiecie co?potraktowala mnie centralnie jak powietrze!!!
kij jej w oko 😉3 stycznia 2008 at 09:58Przytylam 7kilo! 😥
3 stycznia 2008 at 12:06[usunięto_link] 🙂
ojej…
dlatego ja nie korzystam z takiego „cuda” techniki jakim jest waga 😛 - AutorOdp.