- AutorOdp.
- 5 lipca 2007 at 17:34
Wszystko było wymierzone… kilka razy ale byłam tak zdołowana i tak kładłam i kładłam i kładłam… i nagle szukam kolejnej paczki… i upsss brak. No ale zostało kilka takich końcówek i myżlałam, że to jest tak na styk wymierzone… ale jednak zabrakło troszke…
5 lipca 2007 at 18:52Dziwnie się czuję…a do tego mam problemy z pamięcią 🙁
6 lipca 2007 at 08:41Na dworze pada deszcz, zimno jak na jesieni.
Denerwuję się okropnie. Mama odbiera wyniki po 12. Mam bardzo złe przeczucie. Boli mnie brzuch z nerwów. onas6 lipca 2007 at 08:54Pogoda taka, ze szkoda gada, dzis wyjezdza moja tesciowa na 2 tyg( i wyobrazcie sobie to bede za nia tesknic), moja mama jutro wyjezdza na 2 tyg na wczasy, zostaje mi tylko moj tata na posterunku jako opiekunka do mojego synka. Moj maz zakomunkowal mi wlasnie ze jutro pracuje a po pracy wyjezdza na turniej rycerski na weekend, a nastepny weekend to Grunwald i na pewno tez sobie nie odpusci. a ja bede tu tkwic, bo nie mam jak jechac. Do d*** z takim zyciem , plakac mi sie chce. Mi zostaje tylko praca, opieka nad dzieckiem, dom i do d**** z tym wszystkim.
6 lipca 2007 at 11:01ale przestalam na chwilke narzekac, zjadlam pizze w dobrym towarzystwie, wypilam kawke z milymi kobietami i juz mi troszke lepiej, szkoda tylko ze pogoda pod psem
6 lipca 2007 at 13:50Deszcz wiatr zimno burza… 😕
Deszczułek wiaterek zimko burzątko… 😕
Deszczątko wietrzątko zimniątko burzątko… 😕
Deszczyk wiatruż zimnawko buuuuuzia… 😕
Deszczuch wietrzycho zimnuchno burzyżcie… 😕
Deszczowo wietrznie brrrrr.. burzowo… 😕
.
.
.
…i tak w kółko 🙁7 lipca 2007 at 09:24a ja wczoraj znow poklocilam sie z mezem, ze wyjezdza na kolejny weekend zeze mnie i wiecie co zyskalam ? obrazil sie , poszedl na piwo, wrocil pozno, poszedl spac i…dzis wyjechal cholera jedna!!!
7 lipca 2007 at 10:39🙁
a ja dzisiaj idę na grilla
aleeee tak p****** ze chyba będzie po grillu 🙂
a mamy opijać salon i nowy samochód brata ;/7 lipca 2007 at 11:18Mialam sie spotkac z Miskiem o 16, a tu okazalo sie ze musi zostac dluzej w pracy…Heh
7 lipca 2007 at 19:47Byłam 11,5 godziny w pracy i jestem zmęczona a na dodatek jutro czeka mnie to samo
9 lipca 2007 at 09:05Onione – chyba nie jest az tak zle ?
No ale dobrze u mnie tez nie – nie odzywam sie do mojego meza bo jestem na niego wsciekla jak jasna cholera za te jego wyjazdy i jeszcze nie dostalam wyplaty 👿9 lipca 2007 at 11:28Onione – pewnie masz miekkie serce skoro cie tak zycie kopie bo wtedy trzeba miec twardy tylek jak sie ma miekkie serce. Ale moze komus sie spodobaja nasze tylki ale w innym aspekcie 😆
A ja chwilowo nie narzekam, bo mi sie cos udalo w pracy a myslalam, ze dalam ciala a wyszlo na dobre, no i dostalam wyplate , wiec micha mi sie cieszy (choc moglo by byc wiecej), kurde chyba pomylilam tematy, gdzies byl taki dla optymistek ❗9 lipca 2007 at 16:58A dzis to wogóle jestem jedną wielką narzekającą marudą,obżerająca się pizzą i chipsami 🙂 Miałam iżc rano biegac o 8,no to obudziłam się o 10…chciałam iżc na rower,no to się rozpadało…Zdecydowanie wszystkie znaki mówią mi:”NIE UPRAWIAJ SPORTU!!” no to nie uprawiam… 😆
10 lipca 2007 at 08:03DObra wiec ja pomarudze…Noe wiec od 5 dni mam grype z angina w jednym:/ i kurde zdycham ,poce sie,lozko,troche po chacie poalze ale spowrotem lozko ,slaba jak mucha,brak apetytu i zamiast lepiej to gorzej sie czuje!Biore gowna jakies,aspiryne itp. i nic;/ Musze do czwartku wyzdrowiec:( A antybiotyku nie chce brac! 🙁
10 lipca 2007 at 08:48Tigerka – zdrowka zycze, szkoda chorowac szczegolnie latem. A ta pogoda to mnie dobija, czekam kiedy zajrzy mi tu slonko, bo nie dosc ze mam humor do bani (zlamane serduszko) to ciagle kraza chmury, pada a na dodatek nie wyspalam sie bo w nocy lało jak cholera i dudnilo mi w rynne.
- AutorOdp.