- AutorOdp.
- 12 lutego 2009 at 14:14
RĘCE
Para zakochanych na ˜żmierć i życie udaje się do zimowego romantycznego domku na ferie. Jest potwornie zimno, więc chłopak natychmiast zabiera się za rąbanie drewien do rozpalenia kominka. Wraca i syczy:
– Sss¦ Kochanie, ależ strasznie zmarzły mi ręce!…
– To chodź do mnie, Skarbie¦ i włóż je między moje uda “ odpowiada ona czule.
Po pierwszym posiłku ogień przygasł i chłopak znów musiał wyjżć po opał. Po powrocie woła:
– Mróz coraz większy, okropnie zmarzły mi ręce!!!…
Ona ze słodyczą:
– Wiesz przecież, Misiaczku, że możesz je włożyć między moje uda!…
Tak trwali jakiż czas, lecz na zbliżającą się noc trzeba było większego zapasu drewna. Chłopak wziął oddech i poszedł. Po dłuższym czasie pojawia się w drzwiach i krzyczy:
– Ojej!… Najdroższa, chyba przemarzły mi ręce!!!
– Ręce, ręce “ nie wytrzymuje dziewczyna “ a uszy ci nie marzną!?INDIAŃSKA ETYMOLOGIA
Mały indiański chłopiec rozmawia ze swoim ojcem, Ognistym Bykiem.
– Tato, dlaczego moja starsza siostra ma na imię Kwiecista Polana?
– Bo widzisz, synku, ona została poczęta na kwiecistej polanie.
– Tato, a dlaczego mój starszy brat ma na imię Rwący Potok?
– Ano, synku, on został poczęty nad rwącym potokiem.
– Tato, a dlaczego¦
– Ee¦ daj mi już spokój, Pęknięta Gumo!ZADROśĆ
Spotykają się dwie przyjaciółki:
– Słyszałam, moja droga, że chcesz wrócić do Tomka? A przecież w zeszłym roku go porzuciłaż?…
– Tak, to prawda¦ Ale diabli mnie biorą, gdy sobie pomyżlę, że on żyje sobie teraz spokojnie z inna kobietą!…12 lutego 2009 at 16:54[usunięto_link] wrote:
Do baru wbiega mężczyzna i krzyczy:
– Wojtek! Tam na samochodzie gwałcą ci żonę!
Wojtek szybko wybiega z baru. Po chwili wraca:
– Spokojnie, to nie moje auto.
😀Haha XD
Nie no… 😆21 kwietnia 2009 at 07:09Dawno tu nie było nowych dowcipów, więc ja się dorzucam 😀
W państwowym zakładzie na Ukrainie nastał nowy dyrektor.
Zwołał zebranie wszystkich pracowników:
– Od teraz nastają nowe porządki. Sobota i niedziela są wolne bo to weekend.
W poniedziałek odpoczywamy po weekendzie. We wtorek przygotowujemy się
psychicznie do pracy. w żrodę pracujemy. W czwartek odpoczywamy po pracy. W
piątek przygotowujemy się do weekendu. Czy są jakież pytania?
– Długo będziemy tak zapier..lać?Samolot wystartował z lotniska. Po osiągnięciu wymaganego pułapu, kapitan odzywa się przez intercom:
– Panie i panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą, niebo czyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę usiążć, zrelaksować się i… osz ku..a… !!
Po chwili ciszy intercom odzywa się znowu:
– Panie i panowie, najmocniej przepraszam jeżli przed chwilą państwa wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie filiżankę gorącej kawy. Powinniżcie państwo zobaczyć przód moich spodni.
Na to odzywa się jeden z pasażerów:
– To pewnie nic w porównaniu z tyłem moich…27 kwietnia 2009 at 17:01Nie wiem czy były ale kilka umieszczam 🙂
Po dwudziestu latach małżeństwa para leży w łóżku i nagle żona czuje, że
mąż zaczyna ją pieżcić, co już się bardzo dawno nie zdarzało. Prawie jak
łaskotki jego palce zaczęły od jej szyi , biegły w dół delikatnie wzdłuż
kręgosłupa do bioder. Potem pieżcił jej ramiona i szyję, dotykał jej
piersi, by zatrzymać się powyżej podbrzusza….Potem kontynuował, umieszczając swą dłoń po wewnętrznej stronie jej
lewego ramienia. Znów pieżcił lewą stronę jej biustu i obsuwał dłoń
wzdłuż jej pożladków, uda i nogę, aż po kostkę. Kontynuował po
wewnętrznej stronie lewej nogi unosząc pieszczoty aż do najwyższego
punktu uda…Och… W ten sam sposób delikatnymi ruchami dłoni pieżcił jej prawą
stronę i gdy żona czuła się już rozpalona do ostatnich granic…Nagle przestał !!!
Przekręcił się na plecy i zaczął oglądać telewizję.Żona ledwie łapiąc
oddech powiedziała słodkim szeptem:
– To było cudowne, dlaczego przestałeż?
– Znalazłem pilota …Do ginekologa przychodzi zakonnica i mówi:
– Panie doktorze coż dziwnego zaobserwowałam u siebie.
Lekarz:
– Proszę mówić żmiało i nie wstydzić się, bo nie ma czego.
Siostra:
– Ostatnio często znajduje w moich majtkach i w tamtych okolicach znaczki pocztowe. Nie mam pojęcia skąd one tam się biorą.
Lekarz poprosił siostrę, aby rozebrała się i położyła na fotelu.
Faktycznie coż tam znalazł. Obejrzał, zbadał i powiedział:
– To nie są znaczki pocztowe. To są naklejki z bananów..Idzie baba do lekarza i mówi doktorowi:
– Panie doktorze, nie wiem co ze mną jest, ale wszystko mnie wkur**a, idę na zaakupy to mnie to wkur**a, jak muszę wstać rano to mnie to wkur**a, jak mam zrobic obiad to normalnie nie moge wytrzymać bo mnie to wku…a! Na to lekarz:
– Jest na to tylko jeden sposób! Szybki sex, tu i teraz.
No i lekarz bierze ją od tyłu, na to baba po 10 sekundach:
– Niech doktor się w końcu zdecyduje czy wkłada czy wyjmuje, bo mnie to już wkur**ać zaczyna!27 kwietnia 2009 at 22:57Medoff, jesteż niesamowita! “ strasznie się użmiałem 😆 super-git! 😉
Na razie nie mam weny, bom trochę przemęczony, ale to jest całkiem niezłe, co? 🙂
Johnny miał ochotę na seks z koleżanką w pracy. Wiedział jednak, że ona jest związana z kimż innym… Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział:
– Dam ci 100 dolarów, jeżli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna powiedziała: NIE. Johnny nie dał za wygraną:
– Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieżć!
Ona pomyżlała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
– Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnież je szybko, on nawet nie zdąży żciągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał, co się stało. Usłyszał westchnięcie:
– Kurde-molek, ten sukinsyn użył monet!20 grudnia 2009 at 19:32ale się ubawiałam
31 grudnia 2009 at 15:24[usunięto_link] wrote:
ale się ubawiałam
hehe, ja też! a to dobrze, bo dzisiaj to wskazane 😀
7 stycznia 2010 at 00:13przypomniało mi się 'kilka dowcipów’ tuż po Sylwestrze…
hehe, pożmiejemy się razem? otóż:SYLWESTROWE KAWAŁY
***
Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi ;
– Ty, słuchaj, wiesz, żę w tym roku „Sylwester” wypada w piątek?
A na to druga:
– Kurcze, żeby tylko nie trzynastego!***
Jedna blondynka do drugiej:
– Jak spędziłaż Sylwestra?
Druga odpowiada:
– Sam zszedł!***
W milenijnego „Sylwestra” reporter zaczepia gentlemana na ulicy Londynu:
– Jakie pan ma plany na nowe tysiąclecie?
– Dożć skromne – odpowiada z westchnieniem przechodzień –
przez jego większożć będę nieżywy.***
Po „Sylwestrze” 3 stycznia w akademickiej stołówce rozmawiają trzej studenci. Dwaj z nich jeszcze oszołomieni, nie mogą wyjżć z zachwytu:
– Ja „Sylwestra” spędziłem na „Kanarach”. Mówię wam, super laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cuuudo – zagaja pierwszy.
– A ja – przechwala się drugi – byłem w Alpach. Narty, lalunie zrumienione od mrozu, później grzane winko do łóżka, coż wspaniałego! – A co ty robiłeż? – pytają jakoż zupełnie spokojnego tego trzeciego.
– A ja siedziałem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego żcierwa.7 stycznia 2010 at 09:52Co robi blondynka z zamkniętymi oczami przed lustrem?
– Chce zobaczyć, jak wygląda kiedy żpi.Załamana blondynka stoi przy rozbitym aucie:
– Co ja teraz powiem mężowi?!
Przechodzący obok mężczyzna postanowił sobie zażartować:
– Niech pani dmucha w rurę to się karoseria wyprostuje.
Blondynka dmucha więc w rurę, lecz nic się nie dzieje. Po ok. godzinie przechodzi obok druga blondynka i mówi:
-Ty głupia jesteż. Zamknij drzwi!Dlaczego blondynka poprzestała na trzecim dziecku?
– Bo słyszała, że co czwarty urodzony człowiek to Chińczyk.Blondynka dzwoni do informacji na dworcu kolejowym.
– Przepraszam, jak długo jedzie pociąg z Krakowa do Warszawy?
– Chwileczkę…
– Dziękuję.28 lutego 2010 at 16:28Wyszukane w sieci 😀
Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki.
Szarpie się, męczy, ciągnie…
– No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
– Ale mam buciki odwrotnie…
Pani patrzy, faktycznie!
No to je żciągają, mordują się, sapią… Uuuf, zeszły!
Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejżć…
Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
– Ale to nie moje buciki…
Pani niebezpiecznie zacisnęła się oczy.Odczekała i znowu szarpie się z
butami… Zeszły!
Na to dziecko :
– …bo to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała aż przestaną jej się trzążć,
i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty.
Wciągają, wciągają ….. weszły!.
– No dobrze – mówi wykończona pani – a gdzie masz rękawiczki?
– W bucikach …***
– Kochanie, wyrzuć żmieci!-mówi żona do męża
– Dopiero co usiadłem!
– A co do tej pory robiłeż?
– Leżałem.***
– Jak mężczyźni definiują podział obowiązków „pół na pół”?
– Ona gotuje – on je, ona sprząta – on brudzi, ona prasuje – on gniecie…16 marca 2010 at 23:25Stoi baba z dzieckiem w kolejce w slkepie. W pewnym momencie dziecko krzyczy:
– mamo, mamo, chce mi się jeżć i pić…Na to facec stojący za babą;
– kupi pani dziecku arbuza, to się najje i napije,
baba spojrzała się z obużeniem na faceta , że się wtrąca i mówi;
– a pan se konia nogami zwali to se pan i po tańczy i po r****.
😛1 listopada 2010 at 00:17Kiedy chłopiec zmienia się w mężczyznę?
– Kiedy przestaje obgryzać paznokcie, a zaczyna drapać się po jajach?
– Nie! Kiedy zaczyna rozumieć, że po drapaniu się po jajach nie należy obgryzać paznokci… :-Dobry kumpel mówi do kumpla:
– Roman, muszę ci coż ci wyznać.
– Tak?
– Przespałem się z twoją żoną.
– No i co z tego?
– Rozwiedź się z nią!
– Po co?
– Słuchaj, całe osiedle z nią żpi. Rozwiedź się!
– Po co?
– Chłopie, pół miasta ją rżnie! Rozwiedź się!!!
– Po co?
– W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Roman, rozwiedź się!
– Po co? Żeby w kolejce stać?! :ok:Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał:
– Dlaczego płaczesz?
Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą.
– To Twoja siekiera? – zapytał
– Nie – odpowiedział drwal.
Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala, czy to jego.
– Ta również nie jest moja – odparł drwal.
Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę.
– A może ta?
– Tak, to moja siekiera – ucieszył się drwal.
Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczężliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg izapytał:
– Dlaczego płaczesz?
Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody.
Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez.
– To Twoja żona? – zapytał.
– Tak – odparł drwal.
Bóg się na poważnie zdenerwował:
– Ty kłamco! To nie jest prawda! To nie jest Twoja żona!
Drwal odparł:
– Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeżli powiedziałbym nie Jennifer Lopez, wróciłbyż i wyszedł z Cameron Diaz i jeżli znowu powiedziałbym nie, poszedłbyż trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym tak, a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego włażnie powiedziałem tak za pierwszym razem.Jaki z tego morał? Jeżli już mężczyzna kłamie, to zawsze w pożytecznym i zaszczytnym celu! -=
19 listopada 2010 at 11:23A ja mam takie pytanie?:) Dlaczego zwolennicy kontroli urodzin już dawno się urodzili? 🙂
30 listopada 2010 at 17:25..kilka o murzynach-zaznaczam,ze to tylko kawaly!!!
Jak nazywa sie murzyn z drewniana noga?
-gowno na patyku!Czemu na weselu u murzynow tort jest zrobiony z gowna??
-zeby muchy daly spokoj pannie mlodej!Jak rozmnazaja sie murzyni?
-murzyn sie spuszcza na podloge a muchy robia reszte!Czym sie rozni wiadro z gownem od murzyna??
-wiadrem!Jakiego koloru jest murzyn?
-przezroczysty tylko caly wypelniony gownem!..a teraz najlepszy:
Przybiega maly murzynek do mamy i wola:
-mamo chce mi sie kupe!!… a mama na to:
-to idz do kuchni i sobie ukruj!!! hahaha 😈30 listopada 2010 at 18:22Ja rozumiem, że to tylko dowcipy i że nie masz takich poglądów. Ale naprawdę Cię one żmieszą?
- AutorOdp.