- AutorOdp.
- 29 lipca 2011 at 12:06
A wybrałaż już coż? Kupujesz czy tak na razie oglądasz i badasz?
1 sierpnia 2011 at 08:21Kochana ja jeszcze nie wiem jaki kredyt dostanę i czy w ogóle będzie mi on dany 🙁 Ale mieszkania oglądam już nałogowo 😛
1 sierpnia 2011 at 08:53No tak…. Kredyt…. Teraz to jakas masakra jest… Ja wiem. Mysłałam, że masz juz wszystko pozałatwiane.
1 sierpnia 2011 at 09:05Teraz czasem jest tak, że przy kupnie mieszkania dostaje się kredyt, jakby to powiedzieć – w transakcji powiązanej 🙂
Wtedy są dożć dobre warunki – jako że bierzemy obie rzeczy na raz. Włażnie w Piekut Development tak jest 😀1 sierpnia 2011 at 10:42To raczej standard. Każdy deweloper ma zaprzyjaźnionych doradców. Przynajmniej tam gdzie dzwoniłam/chodziłam to zawsze mi proponowali :/
2 sierpnia 2011 at 05:12Do Piekuta się niestety zraziłam. Może po prostu trafiłam na ich zły dzień. To czego szukałam znalazłam w Victoria Dom i już nie mogę doczekać się własnych czterech kątów 🙂
2 sierpnia 2011 at 17:53Takie powiązane transakcje są dobre – bo mniej biegania. Kwestią problematyczną zostaje zdolnożć kredytowa, a z tym ciężko… 🙁
[usunięto_link] wrote:
Do Piekuta się niestety zraziłam.
A czym Cię zrazili? Ja raczej mam o Piekucie zdanie pozytywne, bardzo pomocni ludzie tam pracują.
3 sierpnia 2011 at 10:38Oni tam chyba mieli jakiegoż mało sympatycznego gożcia ale go zwolnili… tak coż mi się kojarzy, ale nie interesowałam się tym.
Ale powiedzmy sobie szczerze – to czy człowiek jest sympatyczny czy nie to akurat najmniejszy problem – ważniejsze jest samo osiedle i mieszkanie 🙂5 sierpnia 2011 at 17:56Ano dokładnie. Choć niejako człowiek jest „twarzą firmy” 😉
Na mnie osiedle Japan Garden zrobiło pozytywne wrażenie, chyba najlepsze ze wszystkich oglądanych. No i błota nie ma, więc sobie butów nie ubrudziłam, jak na Białołęce 🙂
8 sierpnia 2011 at 08:11O gdzie byłaż na Białołęce, ja też byłam w tą niedzielę 😛
No przy takiej pogodzie to nie trudno sobie ubrudzić buty. Ja już połowę lata chodzę w kaloszach. Całe szczężcie, że modne są jupi . Najgorzej jest w Wilanowie, bo tu normalnie woda stoi już od miesiąca i codziennie czy deszcz czy nie, to pływam do pracy wręcz. ://8 sierpnia 2011 at 10:31ostatnimi czasy po warszawie powinno się przemieszczać kajakiem 😀
Rzeczywiżcie – na wilanowskiej widziałam takie „fajne” jeziorko w najniższym punkcie drogi, ale na szczężcie dało się przejechać XD9 sierpnia 2011 at 18:13[usunięto_link] wrote:
O gdzie byłaż na Białołęce, ja też byłam w tą niedzielę 😛
Aluzyjna, Odkryta i os. Derby.
Co do wody na Wilanowie – to to nowym osiedlu po południowej stronie al. Wilanowskiej budowane jest w miejscu starych glinianek – więc nie dziwię się, ze tam tak wygląda 😉
Teraz muszę w przyszłym tygodniu jeszcze lubego zaciągnąć do Józefosławia, niech zobaczy, czy mu będzie odpowiadało (a spróbowałoby nie 😉 ).
10 sierpnia 2011 at 08:37które Derby? i jak wrażenia? Podoba Ci się park :P?
[usunięto_link] wrote:
Co do wody na Wilanowie – to to nowym osiedlu po południowej stronie al. Wilanowskiej budowane jest w miejscu starych glinianek – więc nie dziwię się, ze tam tak wygląda 😉
To tak jak wszystkie inwestycje w Juzefosławiu są budowane na terenach zalewowych Jeziorki i Perełki :/ trzeba uważać :/
10 sierpnia 2011 at 08:56teraz przy tych deszczach to nawet na od wielu lat suchych terenach stoi woda, więc to też nie do końca jest takie proste…
11 sierpnia 2011 at 15:56[usunięto_link] wrote:
które Derby? i jak wrażenia? Podoba Ci się park :P?
Te przy pętli 😉
[usunięto_link] wrote:
To tak jak wszystkie inwestycje w Juzefosławiu są budowane na terenach zalewowych Jeziorki i Perełki :/ trzeba uważać :/
No niestety. Ale jak dobrze się podepnie kanalizację i odwodnienie będzie porządne, to tylko powódź zaleje, a deszcze będą nieszkodliwe.
- AutorOdp.