- AutorOdp.
- 1 kwietnia 2008 at 12:57
szczerze trochę zgadzam się z Tobą co do davinci…… , ale juno jest innym filmem i więcej szumu chyba zrobiły o juno osoby, które już widziały ten film niż media- a myżlę, że taki szum jest jak najbardziej pozytywny
2 kwietnia 2008 at 11:05z tym,m że ja z reguły mam nieco odmienny gust niż ogół… a o juno czytałam już troche recenzji, opisów, w jakichż gazetach czy necie… wszędzie go chwalą. ok, wiele jest takich filmów-w sensie dobry, prawdziwy, mądry.
ale już wiem że mnie ta tematyka zupełnie nie interesuje.
a jutro ide do kina na 10,000 B.C.
2 kwietnia 2008 at 13:51Tygrysek, czyli to jest tak, jak coż zbiera dobre recenzje to uważasz, że napewno ci się nie spodoba? Ciekawe podejżcie. Idąc tą logiką, skoro uważam, że Juno jest żwietne, to powinnam go obsmarować od góry do dołu to może by cię zainteresowało:) Rób jak chcesz ale z Juno nie ma żadnej obsesji tylko to naprawdę dobry film i widać ludzie lubią dzielić się miłymi doznaniami z kina. A co do Kodu to rzeczywiżcie lipa wyszła ale to akurat wiedziałam zanim poszłam do kina:)
2 kwietnia 2008 at 18:29nie, wcale tak nie uważam. dobra recenzja to dobra recenzja. nie zniechęci mnie. obsesja na jakimż punkcie- na pewno tak. to że podoba mi się często co innego niż tłuszczy to inna sprawa.
włażciwie to nawet jakby ktoż obsmarował ten film, to ani bym nie przyklasnęła, ani nie zbulwersowała. już pisałam-tematyka (nastolata w ciąży) mnie nie interesuje.
2 kwietnia 2008 at 23:18POLECAM: tydzien kina hiszpanskiego w krakowie pod baranami.
Takze jak ktos z kraka i ma ochote sie dokulturalnic to to jest idealna opcja:D
3 kwietnia 2008 at 10:08no zgodzę nie każdego musi interesować ta tematyka i nie każdemu podoba się film, który lubi większożć- zawsze są wyjątki i dlatego powstają tak zróżnicowane produkcje. Tylko najfajniejsze jest to, że np. „Juno ” z tego co zauważyłam trafił do gust bardzo zróżnicowanej publicznożci- moim zdaniem oby więcej takich filmów
30 kwietnia 2008 at 09:59Mam pytanko może któraż z Was oglądała taki film:młoda dziewczyna bodajże 16-18lat ma chłopaka on wyjeżdza(coż związane z wojskiem) ona się bawi pije ćpa i ma obsesje na punkcie seksu.po jakies imprezie kumpel jej chlopaka ja odwozi do domu i w samochodzieproponuje jej sex ale ona mu wrzuca a on ją bije do nie przytomnożci. Rano jakiż murzyn stary ją znajduje i bierze do swojego domu.potem okazuje sie ze ona jest nimfomanką i ten murzyn ją trzyma na łańcuchu(…) no i tyle obejrzalam mam nadzieje że mi pomożecie;]bo nie znam tytulu a film pierwsza klasa…;D pzdr
10 maja 2008 at 10:33znowu dostałam bileciki do cc za free… ide na sierociniec… zobaczymy co to…
10 maja 2008 at 11:38sierocinca jeszcze nie widzialam, ale labirynt fauna byl super…wiec mam nadzieje, ze sierociniec nie bedzie tylko jezdzeniem na opinii…
10 maja 2008 at 13:25@Żelka wrote:
Mam pytanko może któraż z Was oglądała taki film:młoda dziewczyna bodajże 16-18lat ma chłopaka on wyjeżdza(coż związane z wojskiem) ona się bawi pije ćpa i ma obsesje na punkcie seksu.po jakies imprezie kumpel jej chlopaka ja odwozi do domu i w samochodzieproponuje jej sex ale ona mu wrzuca a on ją bije do nie przytomnożci. Rano jakiż murzyn stary ją znajduje i bierze do swojego domu.potem okazuje sie ze ona jest nimfomanką i ten murzyn ją trzyma na łańcuchu(…) no i tyle obejrzalam mam nadzieje że mi pomożecie;]bo nie znam tytulu a film pierwsza klasa…;D pzdr
Jęk czarnego węża (Black Snake Moan) 😉
12 maja 2008 at 12:34hm… w zapowiedziach było: „film tak straszny, że będziesz sobie powtarzać, że to tylko film…”
coż w tym jest (mówię of course o sierocińcu). film mi się podobał, nie wiem czy zrobił na mnie aż tak duże wrażenie, bo wreszcie zobaczyłam coż innego niż hamerykański bełkot (a to film hiszpański), czy może dlatego, ze siedziałam na fotelu bojąc się tego co się zaraz wydarzy, a nie jak zwykle zastanawiając się ile litrów krwi spłynie, czy kończyn ludzkich poleci…
mój mężczyzna co prawda momentami zaczynał przysypiać na fotelu, ale tylko przez pierwszą połowę… (ech ci faceci… 😉 ). i chociaż nie mówi głożno, widziałam że parę razy zdarzyło mu się podskoczyć na fotelu-jak i mi z resztą…
tak czy inaczej-mi się film podobał-na prawdę!
12 maja 2008 at 13:53Co do sierocińca to jak najbardziej polecam ten film.włażnie wczoraj byłam na nim i powiem, że i mnie na fotelu rzucało;p ale mialam obok mojego skarba i jakoż przeżyłam;d „raz dwa trzy baba jaga patrzy”;))
12 maja 2008 at 13:57Jęk czarnego węża (Black Snake Moan) 😉
dzięki ogromne:D
26 maja 2008 at 19:32tommorow… indiana jones… poprzednie filmy strasznie lubię-nie tam ze względu na jakież wybitne walory artystyczne 😉 są takie pozytywne i optymistyczne… ciężko znaleźć włażciwy przymiotnik 😀
chciałabym żeby i ten film dołączył do grona moich ulubionych.
26 maja 2008 at 20:26komedia „Co sie wydalrzylo w Las Vegas” i horror „Sierociniec” są boskie i polecam pojsc na nie do kina.
na dvd polecam „Pokoj marvina” lub moją z lat liceum ulubioną „Szkołę uczuć”
- AutorOdp.