- AutorOdp.
- 23 czerwca 2008 at 12:15
ha ha ha no normalnie prze agent ciekawe ile nad tym myslal 😆 😆
31 lipca 2008 at 09:37😀 ciężko mi będzie przebić plastikową różę 😀
ale dostałam kiedyż przedłużacz :D,bo akurat pare dni wczeżniej narzekałam ze nie mam 😛
12 sierpnia 2008 at 14:56no ja zdecydowanienie lubię nietrafionych prezentów, dlatego otwarcie mówię czego chcę. Nie mamy problemu o tym rozmawiać. A nie lubię wydawania pieniędzy w błoto, więc lepiej powiedzieć, może nawet nie wprost ale tak napomnknąć parę tygodni wczeżniej, że cożby się przydało.
A przedłużacz poprzedniczki, to wg mnie bardzo fajny prezent, bo przecież go potrzebowałaż. Ja włażnie takie prezenty lubię.
Z chłopakiem znamy się już trochę, więc nie ma z tym problemów. Jak nie mamy pomysłów na coż oryginalnego to kupujemy sobie rzeczy, które stale używamy i które na pewno się przydadzą, np. ulubione kosmetyki.
20 sierpnia 2008 at 18:02Ja zawsze dostaje srebrną biżuterię, perfumy (ale takie których używam) kwiatki 😀 😀
Najlepsze jest kiedy od tak mój chłopak zabiera mnie do sklepu pyta mi się co mi się podoba, ja patrze a On idzie z tym do kasy i dostaje to 😆 😆
Takie spontany z Jego strony są słodkie 😉25 września 2008 at 17:33przedwczoraj reakcją, bardzo spontaniczną na przegapienie naszej „rocznicy” było wręczenie mi wycieraczki do samochodu 😀
4 lutego 2009 at 13:53Haha… kiedyż od chłopaka dostałam zegarek (taki stojący na regał)… no ok… ale co to miało znaczyć?? Zerwaliżmy po 2 tygodniach.
Innym razem w prezencie dostałam JAPONKI ❗ o maskara.
Było wtedy lato, i akurat z tym chłopakiem wybrałam się do miasta w tych japonkach… ehh… takie były nie wygodne… no ale musiałam :/potem je wyrzuciłam a z tym chłopakiem zerwałam.
PS. Te wszystkie miłożci były kiedy miałam jakoż z 13 lat 🙂9 lutego 2009 at 14:28no jak wszyscy sie chwala to ja tez sie pochwale 8)
o toz dostalam na swoje 24 urodziny swiece zapachowa…..przyznam ze mnie zatkalo…. 😯 od razu powiedzialam co mysle o tym prezencie….mogl mi przeciez tylko kwiaty podarowac a nie osmieszac sie takim prezentem 🙄 jezeli juz nie mial czasu na szukanie czegos wartosciowego..11 lutego 2009 at 11:04ja od mojego ex zazwyczaj dostawalam dosc drogie ( takie chyba na pokaz troche) prezenty, ale przewaznie nietrafione.. a najlepsze bylo to, ze ze on pytal co mi kupic, czy cos by mi sie podobalo itp. wiec ja mowilam otwarcie co by mi sie spodobalo, a co nie… i co??? potem zawsze dostawalam to, co powiedzialam, ze nie chce 👿
np
– komplet zlotej bizuterii.. po 1 nie lubie zlota, po 2 z bizuterii nosze tylko kolczyki a w komplecie byl lancuszek i bransoletka 😕
– discmana ( rowniez wczesniej wyrazilam brak potrzeby posiadania takiego urzadzenia bo nie lubie sluchac muzyki przez sluchawki)
– ubrania w zlym rozmiarze ( nie o jeden za duze/za male, tylko ewidentna roznica kilku rozmiarow)
– prostownice do wlosow, ktora palila wlosy….cos by sie jeszcze znalazlo, ale juz nie bede sie pastwic 😉
11 lutego 2009 at 11:13dzanna to rzeczywiżcie miałaż niezły meksyk 🙂
11 lutego 2009 at 11:18Najgorszt prezent od chłopaka jaki sobie przypominam dostałam w Dzień Kobiet! Mój ex-facet wręczył mi drewniane,ładnie zrobione pudełeczko: wyglądało trichę jak takie pudełko jubilerskie i pierwsze co mi przyszłó do głowy to pierżcionek:D Otworzył przede mną to pudełko takim majestatycznym gestem jak się włażnie na filmach otwiera pudełka z pierżcionkami a w żrodku: był taki malutki żuczek (sztuczny!) na pręciku i ruszał nogami:D
Myżlałam,ze go zabiję!! Nie można było zwykłego kwiatka?!11 lutego 2009 at 11:37[usunięto_link] wrote:
Najgorszt prezent od chłopaka jaki sobie przypominam dostałam w Dzień Kobiet! Mój ex-facet wręczył mi drewniane,ładnie zrobione pudełeczko:a w żrodku: był taki malutki żuczek (sztuczny!) na pręciku i ruszał nogami:D
mam chyba takiego zuczka. 😀 …dostalam go kiedys dawno temu od wojka…cieszylam sie z tego 😆
11 lutego 2009 at 11:41Gdybym dostała go od wujka też bym się pewnie cieszyła:D
Spróbuj wczuć się w klimat mojej sytuacjii a poczujesz moje rozczarowanie:D Ja durna naprawdę myżlałam,że to może byc pierżcionek i to nie w tych oklepanych aksamitnych pudełeczkach a w stylowym-w drewnie:D:D11 lutego 2009 at 17:30domyslam sie co sobie wtedy pomyslalas….tez bym byla zawiedziona takim zuczkiem od faceta…. 😯 wiekszosc facetow nie ma poprostu gustu…a tak niewiele czasami nam trzeba zeby nas uszczesliwic… 8)
ale swiece jak narazie przezylam….mam nadzieje ze zrozumiał swoj błąd 😕
i juz wiecej tak mnie nie uszczesliwi 😳15 lutego 2009 at 22:13która z Was przebije scyzoryk? 😯
16 lutego 2009 at 09:29a dlaczego scyzoryk jest zly? zawsze sie przyda na jakies wycieczki w gory czy gdzies
- AutorOdp.