- AutorOdp.
- 27 stycznia 2008 at 16:44
to ja mam dlugie, ale sie nie podkrecaja, wiec uzywam tylko podkrecajacego, bo gestosc i grubosc ok:) dlugosc tez, w sumie czego kto potrzebuje:D
25 lutego 2008 at 20:59Lancome Virtuose
na tusz podobnie jak na torebke czy buty moge wydac troche wiecej kasy. Jest obledny, podnosi i podkresa mi rzesy ze moge sie nimi podrapac z tylu glowy. polecam
26 lutego 2008 at 11:57Rimmel Extra Super Lash 😀
Uzywam już dwa lata i cąły czas jestem zadowolona :]
Ładnie pogrubia,podkręca i podkreżla rzesy :>20 marca 2008 at 16:52teraz mam telescopic i jest rewelacyjny jedne ociagniecie i rzesy sa wydłuzone drugie pociagniecie i swietnie pogrubione:)
11 kwietnia 2008 at 11:37Aby uczcić podwyżkę w firmie postanowiłam zainwestować w coż droższego (eh te marzenia o lexusie ) . Kupiłam Estee Lauder Lash XL, koszt coż ponad 100 zł. Musze przyznać ze w tym wypadku jakożć produktu idzie w parze z cena. Wystarczy jedno maźniecie i rzęsy są ładnie umalowane (nie posklejane), tusz utrzymuje sie długo na rzęsach (nie rozsypuje sie po kilku godzinach ) . Mam go już 7 miesięcy ( maluje sie codziennie ) i nie wysechł, nie zrobił sie grudkowaty.100 za kosmetyk to całkiem spory wydatek ale jeżeli odłożę sobie co jakiż czas parę złotych na ten cel to wydatek zupełnie nie odczuwalny.
18 kwietnia 2008 at 08:51Ja uzywam tuszu do rzes z avonu: „tusz ekstremalnie podkrecajacy rzesy”. Mała skręcona spiralka. Polecam na krótkie i rzadkie rzęsy.
25 września 2008 at 20:17U mnie niestety tusze z avonu czy oriflame nie zdały egzaminu. Ostatnio też kupiłam loreala Artist i też zachwycona nie jestem. Ciągle poszukuję tego jedynego…
29 stycznia 2009 at 13:14[usunięto_link] dobry jest 🙂 🙂 🙂
14 lutego 2009 at 17:21Oriflame Beauty, Wonder Lash Mascara (Tusz do rzęs 'Wonder’)
koszt to ok. 26 zł. Jak dla mnie najlepszy 😀15 lutego 2009 at 17:47[usunięto_link] wrote:
Najlepsze tusze robi Maybelline. 🙂
Dokladnie!
15 lutego 2009 at 21:41[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Najlepsze tusze robi Maybelline. 🙂
Dokladnie!
Moja też go stosuje, więc chyba powinienem być solidarny, co?
Jest piękna, a zatem, cooo mi taaam – niech żyje Meybelline!!! 😆16 lutego 2009 at 09:58Nie ma to jak facet wiedzący co nieco o kosmetykach!
Mój też coż tam wie,nawet mogę go poprosić,żeby wracając do domu kupił mi załóżmy tusz taki i taki firmy tej i tej i przyniesie co trzeba!ja lubię zmiany i do teraz stosowałam Maybelline Define A Lash rewelacyjny! Wczoraj kupiłam Rimmela Glam Eyes Flirt-zaraz testuje!
16 lutego 2009 at 14:48Avon SuperSHOCK, nie skleja rzesów i nie trzeba wycierać szczoteczki bo choć duzo tuszu jest na szczoteczce to nie robi grudek na rzęsach 🙂
16 lutego 2009 at 19:29ja dostałam pod choinkę chanel inimitable — no i cóż, niezły tusz całkiem, bardzo ładnie rozdziela rzęsy, a efekt jest subtelny, czyli dobrze mi w nim na co dzień. chociaż pewnie sama nie kupię następnego opakowania, bo mimo że jestem bardzo zadowolona, to jednak uważam, że mogę dostać coż podobnego w niższej cenie. chociażby pupa ultraflex — bardzo go lubię i naprawdę polecam.
17 lutego 2009 at 23:17Fajnie dostać taki tusz do rzęs w prezencie :))))
Mi takich prezentów nikt nie robi, więc staram się wybierać takie, które sa dobre i jednoczeżnie nie dobiją mojego portfela. Niby tusz kupuje się raz na jakiż czas ale… jak doliczyć do tego resztę niezbędnych kosmetyków, które kończą się zawsze w innym terminie to…wychodzą spore sumy.
Ale wracając do tuszu: ja stosuję pogrubiającego tuszu do rzęs [usunięto_link] i przyznam, że bardzo fajnie pogrubia rzęsy – wydają się takie… promieniste 🙂 - AutorOdp.