- AutorOdp.
- 1 września 2007 at 09:04
[usunięto_link] wrote:
Hej. Dostaliżmy kota, niestety jest bardzo wystraszony. Chowa się po kątach. Nie wiemy co robic, miauczy a nie chce w ogole przyjsc do nas
jesli jest to mały kot to uwiąż mu cos na nitce i zacznij sie z nim bawić potem mozesz dać mu swoja ręke do zabawy niech cie poczuje i troche pogłaskać. Daj mu cos dobrego do jedzenia a kiedy bedzie jadł do go delikatnie pogłaskaj… tylko nie za długo
4 września 2007 at 11:17[usunięto_link] wrote:
jesli jest to mały kot to uwiąż mu cos na nitce i zacznij sie z nim bawić potem mozesz dać mu swoja ręke do zabawy niech cie poczuje i troche pogłaskać. Daj mu cos dobrego do jedzenia a kiedy bedzie jadł do go delikatnie pogłaskaj… tylko nie za długo
Niestety to nie pomoglo:(, ale na szczescie wyszedl po dlugim czasie
. Jednak ciągle chowa się po kątach. Dzisiaj juz nawet daje się wziąć na ręce. Głaszcze go jednak nie mruczy. Hmm, ciągle miauczy:(, jakby szukał matki. (to maly kotek). Nie wiem ile może trwać taki stan:(4 września 2007 at 11:39koty szybko sie oswajają… po tyg. to juz sam będzie do ciebie przychodził. Trzeba mu pożwięcic troszke czasu
4 września 2007 at 12:03[usunięto_link] wrote:
koty szybko sie oswajają… po tyg. to juz sam będzie do ciebie przychodził. Trzeba mu pożwięcic troszke czasu
Dziękuję za info:). W sumie od kiedy pamiętam miałam kotki, ale zawsze to były „swoje”. Pobawił się trochę kwiatami na szafie i teraz już spi…
5 września 2007 at 10:48u mnie w domciu zawsze były tabuny zwierzaków. najpierw były chomiki. dwa. później żwinka morska. był piesek kundelek. wielkie akwarium z rybkami od samego początku. to były zwierzaczki czałej rodziny, bardziej rodzice sie nimi opiekowali jak ja i brejdacy bylismy dziecmi. później sprawiłam sobie kocurka. ma już siedem lat i to już typowo mój zwierz. mam też szynszylę, za ktorą nie przepadam, ale to dlatego ze wzięłam dorosłe zdziczałe zwierzątko, któro się jakiejż idiotce znudziło („bo przecież miało być takie puchate i milusie, a jest wymagające”). za szynszylą nie przepadam, ale ją szanuję i po prostu nie wchodzimy sobie w drogę. moj facet za nią na szczęscie przepada, więc się jakos dogadują. no i od paru lat ciągle mam chomiki. syryjskie i dżungarskie. stworki są tak rozkoszne i fascynujące, jakiż czast temu mialam 4 naraz. niestety zyją max trzy latka, więc obecnie mam tylko jedną chomiczkę. a mój kocur uwielbia przesiadywać na klatce z choikiem i zerkac w dół co tam sie dzieje. chciałabym jeszcze psiaka, ale nie mam juz miejsca w mieszkaniu. poza tym włażciciele mieszkań robią problemy (wynajmowane mieszkanko) jak sie chce stworka przyprowadzic nowego)…
5 września 2007 at 10:54tygrysek fajnie musi wyglądc ten kot na klatce z chomikiem 😆 ciekawe o czym on wtedy mysli 😆
22 września 2007 at 09:58qrcze… wczoraj zobaczylam u mojej myszki wygryziona w kilku miejscach siersc na grzbiecie i strupki 😯
pchly nie wchodza w gre bo druga jest zdrowa 😕
buu chyba po jakas masc do weterynarza musze pojsc22 września 2007 at 17:50Szalonego owczarka szkockiego collie posiadam, wojowniczego czarnego kocura i dea strasznie ruchliwe żółwie wodno-lądowe. zadne z moich zwierząt nie jest normalne 😛
7 października 2007 at 12:43Jaki słodki piesek. Za relaks i odpoczynek ma umie 5+ 😆
7 października 2007 at 19:26ale kochane te psiaczki 😀
25 grudnia 2007 at 14:41[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Netinko a jaki jest wiek Twego psa?
Oj :/… stary dziad ;). Jakież 6 lat będzie hmmm…
Problem polega na tym, że dla każdego z nas:/ (niestety) lepiej jest psa wyrzucić na podwórko, a niech sobie pobiega, niż z nim łazić na smyczy…
Pewnie sami sobie winni jesteżmy…
No nic, pozostalo tylko na sznurku go trzymać, na dworze, a pozniej do doma…
A jak to jest z myciem Waszych pupili? Mój pies nienawidzi tego:/ Ucieka gdzie pieprz rożnie. Pewnie zimnej wody nie lubi, ale jak chce go w wannie wykapac, to nie daje się utrzymać :(. A Wy jak to robicie?
Pytanie, po co wam pies jesli czasu na niego nie ma? 8)
Psu nie wystarczy tylko ogródek, to mylne stwierdzenie, ludzie piszą ze w blokach nie wolno trzymac psów bo się męczą, a jest tak że często po prostu sytuacje sa odwrotne..
Dlaczego Twoj pies ucieka? Po pierwsze to niewykastrowany samiec, po drugie nie wychodzi z Toba poza dom, powiedz co on ma robić w ogórku? 😉 Pies sie tam nudzi, Ciebie nie ma, nie bawisz się z nim, to co go tam trzyma jak na zewnątrz ma jakąż atrakcje? 🙂Co do mycia psa, nigdy go nie myłam zimną wodą! 🙄 🙄 jest myty letnią, nie za ciepłą i nie za zimna. Jeżli boi się to może prysznic/wanne trzeba mu pokojazyc z czyms dobrym, stosujecie w stosunku do psa nagrody, czy tylko kary?Jesli kary to nie ma co się dziwić że pies nie słucha… aby zwierze było posłuszne wystarczą same nagrody, zrobi coż dobrze należy go pochwalić i dac coż co lubi do jedzenia, lub pobawić się z nim w nagrode, jeżli zrobi coż zle, wystarczy stanowczym gosem powiedziec „NIE wolno” nie krzyczeć, a powiedziec wyraznie i stanowczo.. psy nie sa skomplikowanymi zwierzetami, ale jesli ktos nigdy o nich nie czytał robi podstawowe błędy. Ja mam 15 letniego psa, ktory jest nie wychowany, przygarnelismy go jak miał ok 4 lat a ja wtedy byłam mała i wychodowało się coż takiego 😆 😆 z psem trzeba pracować to podstawa, jesli kupuje się psa tylko po to aby był to lepiej kupić sobie maskotke..
a to mój mały łobuz 😉
25 grudnia 2007 at 21:24ja niestety nie mam pieska, ani żadnego zwierzaczka.. 🙂 teraz na żwięta mam psiaka Tomka 🙂 oto Kubuż:
[usunięto_link]
[usunięto_link]
[usunięto_link]
25 grudnia 2007 at 22:10Sama słodycz:)
25 grudnia 2007 at 22:38Hehehe 😉 jakis mały ma ten koszyk 😆 😆 😆 Miki mniejszy a koszyk ma większy, ale czasem też się w nim tak rozwali, że poskręcany lezy 😆 😆
to ja jeszcze wrzuce fotę Mikiego, znajoma zatytułowała fotkę :
„O Boże spraw żeby z nieba spadły ciasteczka”
26 grudnia 2007 at 09:54[usunięto_link] wrote:
Hehehe 😉 jakis mały ma ten koszyk 😆 😆 😆 Miki mniejszy a koszyk ma większy, ale czasem też się w nim tak rozwali, że poskręcany lezy 😆 😆
to ja jeszcze wrzuce fotę Mikiego, znajoma zatytułowała fotkę :
„O Boże spraw żeby z nieba spadły ciasteczka”
hahaha o lol.. ale zdjecie.. 😀
hehe Anio a no mały.. ale to nie był jego kosz.. on sam nagle zaczął tam wchodzić.. i sobie go przywłaszczył 🙂
nie ma to jak chować się przed zdjęciem 😛
[usunięto_link]
- AutorOdp.