- AutorOdp.
- 24 marca 2009 at 20:42
Gorzej jak się nie ma 😛 dlatego mówię o tej wodzie bo ostatnio tak sobie zrobiłem włażnie…80 pln w plecy bo czajnik się skończył :/ Ale puree za to smakowało wyżmienicie 🙂
25 marca 2009 at 11:15Watrobka byla wg wlasnego pomyslu:) ale z tego co wiem to tez rozne koncepcje sa jej zrobienia, ja np bez maki robilem. A z czajnikiem wspolczuje, ja kiedys garnek z zupa spalilem.
26 marca 2009 at 11:06a ja wątróbkę tylko w mące i z cebulką 🙂
Mi się też od czasu do czasu zdarza coż przypalić 😛26 marca 2009 at 22:40A próbował ktoż wątróbkę z jakimż sosikiem?
27 marca 2009 at 08:54nie no to już chyba przesada by była…
27 marca 2009 at 17:34Osobiscie z sosem wlasnym polecam:) cebulka oczywiscie tez, ale robilem bez maki i tez byla ok. Dzisiaj pomysl na rybke byl jak obiecywalem no i wporzadku, da sie zrobic. Surowy duzo, ajj.
29 marca 2009 at 20:05Surówka do rybki to podstawa 🙂
30 marca 2009 at 11:44no zależy jeszcze do jakiej rybki 🙂
30 marca 2009 at 18:51Do standardowej w panierce 😉
Bo do np takiej : [usunięto_link]
to już co innego pasuje…31 marca 2009 at 14:28w sosie żmietanowo koperkowym? 🙂 to może być niezłe połączenie 🙂
31 marca 2009 at 19:33Dziewczyny nie wiem jak wy mozecie te koperki i smietany, zdecydowanie polecam nieco wiecej pikanterii.
31 marca 2009 at 19:48Na ostro to chińszczyzna chyba tylko… 🙂
1 kwietnia 2009 at 15:47Chinszczyzna, kurczak, pomyslow nie brakuje. Nie lubie na maksa ostrych potraw, ale takie smietanowe sosy to tez nie dla mnie.
1 kwietnia 2009 at 18:28to wszystko rzecz gustu 🙂 ja tam lubię delikatnie 🙂
2 kwietnia 2009 at 20:30To w sumie rzecz gustu tylko…
- AutorOdp.