- AutorOdp.
- 13 stycznia 2006 at 18:57
Rzucanie jest cieższe niz myslalam ❗ jeszcze sie trzymam ale coraz czesciej wyobrazam sobie jak pale moje ulubione fajeczki..mmmm 😳
Straszny nałóg!! Najgorsze jest to ze mi to strasznie smakuje… ale wytrzymam, musze byc silna 😀15 stycznia 2006 at 14:07Bądź silna 😀 trzymam kciuki…może mnie też się kiedyż uda 🙂
17 stycznia 2006 at 08:53Mi ciezko przestać palic … co nie znaczy ze nie chce … Chce bardzo lecz moze mam zbyt słabą wole i szybko sie poddaje. Poza tym jest tyle tych plastrów i gum itd ze człowiek głupieje i nie wie co kupic … a i czasem to przeciez nie jest skuteczne. Brawo znów dla Edytki i innych co od tak zucili to swinstwo ktory pąpuje dzien w dzien do płuc.
Jakubek 😈 po seksie dobrze zapalic ale … masz szczescie moje kochanie nie pali i rowniez nie moge przy nim palic ani w domu czasem juz mozna diabla zobaczyc we mnie … ale potem jak zaczne palic to pol paczki schodzi 😆 😯
17 stycznia 2006 at 09:53ja rzucam palenie bez plastrow, tabletek…… satysfakcja jest!!
Jestem z siebie dumna 😀18 stycznia 2006 at 15:10black_mamba my też jesteżmy z Ciebie dumni 😀
Może kiedyż o sobie tez tak powiem?? 🙂18 stycznia 2006 at 19:53Moja mama paliła jak byla ze mna w ciąży, nie przyznaje sie do tego ale wiem ze tak było, nawet nie wiecie co ja przezywam. Nie paliłam dla towarzystwa, ja tego potrzebowałam. Nie chce zrobić tego mojemu dziecku. Wiem że slady po paleniu pozostaja przez pare lat wiec mam nadzieje ze chociaz 3 lata wystarcza mi na „oczyszczenie” organizmu ❗ 😥
Trzymam kciuki Kasiu, może kiedyż sie uda 😀18 stycznia 2006 at 20:59No ja rzucilam na 4 lata przed ciążą:)))
19 stycznia 2006 at 19:19Kurcze..mam plany na dzidziusia w tym roku ( na ciąże) a cały czas pale 👿
19 stycznia 2006 at 21:17TO NIE PAL, NIE PAL NIE PAL NIE PAL PAIEROSOW BO BEDZIESZ…… NIE PAMIETAM DALEJ 🙁
19 stycznia 2006 at 21:45No włażnie rzućcie palenie-bedziemy was dopingować!
20 stycznia 2006 at 10:51Włażnie włażnie!! proponuje zbiorowe rzucanie palenia 😉 Ja sie jeszcze trzymam i jest coraz lepiej, najgorsze sa pierwsze dwa tygodnie!!
20 stycznia 2006 at 17:31Może od poniedziałku…?
Cholera oby takie gadanie nie przekładało się z tygodnia na tydzień.
Dla mnie niestety jedyną motywacją na rzucenie palenia jak narazie są pieniadze. 180-200 zł piechota nie chodzi a ja je puszczam z dymem co miesiąc 😈
20 stycznia 2006 at 18:31Zobacz Kasiu ile kosmetyków można za to kupic….. 🙂
21 stycznia 2006 at 13:15Juz przeliczyłam na ilożć…hahahhahah
Powiedziałam męzowi ze od poniedziałku nie palę albo od jutra, zalezy na ile wystarczy mi papierosów, które jeszcze mam. Zobaczymy co z tego wyjdzie. 😀28 stycznia 2006 at 11:40Już chyba rzuciłam palenie na zawsze 😀 Od ponad miesiąca nie pale i co najlepsze nie potrzebuje tego ❗ ❗
- AutorOdp.