- AutorOdp.
- 23 sierpnia 2010 at 13:29
parze kawe do dzbanka kiedy ostygnie biore duza szklanke wrzucam do niej galke lodow kawowych albo smietankowych zalewam ostudzona kawa na wierzch bita smietana posypka dla dekoracji i juz….kaloryczne jak diabli smaczne jeszcze bardziej mniam wszystkim polecam
14 września 2010 at 10:25[usunięto_link] wrote:
parze kawe do dzbanka kiedy ostygnie biore duza szklanke wrzucam do niej galke lodow kawowych albo smietankowych zalewam ostudzona kawa na wierzch bita smietana posypka dla dekoracji i juz….kaloryczne jak diabli smaczne jeszcze bardziej mniam wszystkim polecam
Zaproż mnie na taka pyszna kawusię!!!! Moge zabrać ze soba lody!
23 września 2010 at 07:37A ja uwielbiam należniki;) Lubię bardzo te z Virtu z truskawkami:
27 września 2010 at 21:56A ja lubię sobie czasami powdychać Le Whifa malinowego 😳
Super sprawa… relaksik i zero kalorii.3 października 2010 at 15:15lody waniliowe grycana i tiramisu
5 października 2010 at 12:47Panna Cotta mmmm…. Jak tylko pomyżle, to od razu mi żlinka cieknie. Niestety nie radze sobie zbyt dobrze w kuchni, dlatego zazwyczaj jadam desery tego typu gdzież na mieżcie, albo je po prostu kupuję. Jak do tej pory, to najlepsza panna cotte jadłam w Krakowskim Przedmieżciu – taka miła restauracja w Zabierzowie koło Krakowa. Warto pójżć i spróbować.
5 października 2010 at 20:14ja na deser bardzo jestem przyjazny owocykom i… czekoladzie :}}
nie no! na serio! 👿
6 października 2010 at 10:29Moje ostatnie deserowe uzależnienie to desery Paradis z bitą żmietaną mmm rozpływam się jak tylko otwieram opakowanie 😛
6 października 2010 at 15:15Teramisu.takie zrobione przeze mnie.Lubię kawę i do tego kawowy deser;)
21 października 2010 at 21:37zwierzę się: coż ze żliweczkami 🙄 słodziutkimi… mniam!
i jędrnymi 😯 plus wafelki i… mogą być lody dla ochłody 😀26 października 2010 at 21:39Lody z polewą czekoladową 😉 Lub gofry z bitą ż. + kawałki owoców, jakież soczyste np. wisienki w syropie. Zresztą wszystko co dobre, słodkie i ładnie wygląda będzie na deser 🙂 Słodyczom się nie oprę.
29 października 2010 at 20:16należniki z bananami z czekoladą, a na wierzchu bita żmietana z kuleczkami czekoladowymi hmmm…. 🙂 mniam! 8)
31 października 2010 at 23:34[usunięto_link] wrote:
Lody z polewą czekoladową
Jezu, ale masz odlotowe usta w tym avatarze, puszczalska 😉 to Twoje? jeny, szaleję :-
[usunięto_link] wrote:
Lub gofry z bitą ż. + kawałki owoców, jakież soczyste np. wisienki w syropie. Zresztą wszystko co dobre, słodkie i ładnie wygląda będzie na deser
Chętnie zjem z Tobą, o Piękna, to z bitą ż. “ cokolwiek to znaczy :}}
[usunięto_link] wrote:
Słodyczom się nie oprę.
A myżlisz, że ja powinienem się słodyczom oprzeć? -=
@eva.biedrona87 wrote:
należniki z bananami z czekoladą, a na wierzchu bita żmietana z kuleczkami czekoladowymi hmmm…. 🙂 mniam! 8)
I kolejna pokusa dla mnie na tym forum, :ok: Biedronuż, masz jeszcze ten deser na podorędziu? mniam uwielbiam biedronki :ok: poproszę o dokładkę, Biedrońciu jupi
5 listopada 2010 at 10:16Ostatnio byłam na kolacji w jednej z krakowskich restauracji Le Scandale. Na koniec każdy z nas zamówił deser, żeby popróbować słodkożci. dwie rzeczy mnie zachwyciły 🙂 Jedna to czekoladowe ciasteczko z musem malinowym a drugie to cremee brulee o smaku cappuccino – rozkosz, delikatna konsystencja – Pycha! Ma ktoż może przepis na domowy sposób przyrządzenia takiego słodkiego kremu?
7 listopada 2010 at 01:53[usunięto_link] wrote:
Ostatnio byłam na kolacji w jednej z krakowskich restauracji Le Scandale. Na koniec każdy z nas zamówił deser, żeby popróbować słodkożci. dwie rzeczy mnie zachwyciły 🙂 Jedna to czekoladowe ciasteczko z musem malinowym a drugie to cremee brulee o smaku cappuccino – rozkosz, delikatna konsystencja – Pycha! Ma ktoż może przepis na domowy sposób przyrządzenia takiego słodkiego kremu?
ja nie mam, ale chętnie się z Tobą wypuszczę do tej krakowswkiej restauracji…
niech żyje Le Scandale! myżlisz, że wytrzymasz ze mną? :}}mimo to zapraszam – nie będzie tak źle :-
- AutorOdp.