- Odp.
[usunięto_link] wrote:
Czy ja wiem czy takie drogie? Nawet jak dam za coż 60 zł, z reguły starcza mi na 3 do 4 miesięcy. Koszt miesięczny jest więc jak dla mnie niski. No ale nie o to chodzi.
Bez jaj wolę dać 20zł niż 95 czy nawet ponad 100zł. Jest tam 100 tabletek ,gdzie przyjmuje się 1dziennie to jakie 3miesiące. Jeszcze dawka cynku ,która raczej nic nie zdziała.
[usunięto_link] wrote:
Musimy zrozumieć różnice między witaminą „C” a prawdziwą witaminą C i innymi substancjami. Cena jest jaka jest, ale też nie można tego absolutnie porównać do witaminy czy witamin za 10 zł w aptece. Tutaj czy innych podobnych firmach mamy produkty głównie liofilizoane, wytwarzane tylko z danego surowca, czyli witaminę w 100% naturalną i bioaktywną. W aptece natomiast jest syntetyczna, bądź znane nam chelaty ale to też syntetyk…
Albo próbujesz spamować,albo nie wiesz o czym piszesz. Dawka witaminy rozkłada się najczężciej na porcję co w zupełnożci wystarcza gdyż powyżej 200ml przyżpiesza się wydalanie witaminy z organizmu z moczem. Naturalna i syntetyczna to ta sama substancja ,a dłużej wchłania po posiłku jak się zaleca w obecnożci tłuszczy,białek i węglowodanów. Nie ma żadnych dowodów na wyższożć naturalnej nad syntetyczną jest to ten sam wzór chemiczny. Chelaty to minerały nie witaminy 😉 Każda forma sprzedawana jest bioaktywna ;)[/quote]
[usunięto_link] wrote:
Wiele osób sobie nie wyobraża ile tak naprawdę negatywnych niż pozytywnych skutków ma ich zażywanie.
Tak to przedstaw dowód.
[usunięto_link] wrote:
Najprożciej powiem tak. Zażyj całe opakowanie Witaminki za 10 zł czy nawet za 20 niby naturalnej – to nam wątrobę rozsadzi…
A Ty zażyj naturalnej i będziesz miała ten sam efekt. Brałem witaminę C w dawce 8gram w porcji i nic mi nie było choć u niektórych może pojawić się rozwolnienie ,ale przedawkować się nie da 😉 dzięki m.in zmniejszonej absorpcji przez jelita.
[usunięto_link] wrote:
Zażyj w 100% naturalną i nie ma o tym mowy. Naturalny produkt w nadmiarze jest swobodnie wydalany. Te z aptek muszą być przetworzone, przerobione, obciążają cały układ metaboliczny. Do tego po drodze niszczą nerki, wątrobę oraz zwiększają zachorowalnożć na okreżlone nowotwory.
A do czego niby chcesz przerabiać witaminę i przetwarzać, czy do niezbędnych katalizatorów? 😀
[usunięto_link] wrote:
Zajrzyjcie sobie np tutaj. Dobrze streszczone naukowe badania, opublikowane w PUBMED – [usunięto_link]
Stare badania czytałem całe,nic tam o tym nie ma ,że syntetyczna witamina jest inna ,a ,że nie towarzyszą im m.in flawony,które też wykazują działanie pozytywne. Poza tym jest tam mowa o ludziach chorych. I nie ma porównywalnego badania formy pozyskiwanej z naturalnego surowca.
[usunięto_link] wrote:
Niestety zawsze te najlepsze (czasem nie) kosztują więcej. Chodzi mi tylko o to aby zrozumieć różnicę między czym co niby jest tym samym a niby za 10 zł. No sorry. Jeżli coż jest np naturalne w 100% z dzikiej róży która swoją cenę ma + marża w aptece (ta od XX do XXX procent) + przedstawiciele + hurtownie… to nie mówcie mi że to produkt naturalny bo nigdy nim nie był i nie jest o czym żwiadczy Cena. Czasem surowiec stanowi X % i to jest podstawą do okreżlania się mianem naturalnego 🙂
Cena żwiadczy o tym ,że jest produktem syntetycznym wytwarzanym tańszym kosztem i masowo,a różnica jest żadna we wzorze chemicznym.
[usunięto_link] wrote:
Dobrze napisała Fenri – najlepiej dbać samemu o to co jemy, ale niestety z tym co dziż mamy na półce sklepowej jest bardzo trudno dostarczyć wszystkiego co najlepsze, bez wprowadzenia dużej ilożci dodatków 🙁
Podsumowując. Jeżli masz kupić sobie multiwitaminę za 10 zł czy „truć tym” swoje dziecko – kup za to kilo jabłek, marchewkę, zrób sobie sok, sałatkę i inne 🙂 A i „nie pij mleka będziesz wielki” 🙂 😀
O czym ty gadasz ,że to ma truć ,nie uprawiaj propagandy. Zwykłe mydlenie oczy. Pije mleko ,bo jest zdrowe 😉 I nie zapomnij ,że na jabłku mogą być pestycydy 😉
Magda F
Powiem szczerze że słyszałam o badaniach ale nie podejrzewałam że na takich dużych grupach osób i takie są te wyniki.Trzeba w takim razie ograniczyć suplementy.Tyle jest tej wit plus E. Oliwa naturalna z marchewką:)hej jak bylam w ogolniaku to na biologii uczono mnie o czyms takim co jest rozpuszczalne w wodzie a co w tluszczach;) np witamina c i z tego co wiem witaminy c nie mozna przedawkowac bo jest natychmiast wydalana z woda potem siku itd……….ale jaka jest roznica miedzy tabletka a owocem otoz taka ze organizmowi suplement latwiej sie przerabia i jezeli jesz owoc z iloscia witaminy c i w tym samym czasie wezmiesz tabletke to twoj organizm prawdopodobnie zachowa sie w sposob typowego leniucha wezmie to co w tabletce a oleje to co w owocu znajdzie, dlatego tez podczas wiosny i lata kiedy jest dostep do swierzych warzyw i owocow suplementacja powinna byc zmniejszona lub ograniczona do minimum aby nie rozleniwiac organizmu, a jesienia i zima jak najbardziej wskazana…..bowiem zmienia sie dostepnosc swierzych owocow i warzyw (nie tych z hlandii co to dojrzewaja w 12 godzin) ale oczywiscie moge sie mylic ….
hej,
znam dobre, bezpieczne i skuteczne suplementy wspomagajace odchudzanie. sprawdzone osobiscie – 100% zadowolenia. zreszta znajdziesz tam nie tylko produkty wspomagajace odchudzanie ale rowniez poprawiajace odpornosc organizmu, metabolizm. jest tez cos dla skory:) adres gdzie mozesz skorzystac z BEZPLATNEJ konsultacji to [usunięto_link]witam! czy ktoż słyszał o tzw. Whif-ie? jest to jakby inhalator o smaku czekolady a ja ją uwielbiam, ale te kalorie…czy ktoż wie gdzie to można dostać?
[usunięto_link] wrote:
hej,
znam dobre, bezpieczne i skuteczne suplementy wspomagajace odchudzanie. sprawdzone osobiscie – 100% zadowolenia. zreszta znajdziesz tam nie tylko produkty wspomagajace odchudzanie ale rowniez poprawiajace odpornosc organizmu, metabolizm. jest tez cos dla skory:) adres gdzie mozesz skorzystac z BEZPLATNEJ konsultacji to [usunięto_link]No włażnie odwrotnie głównie to te naturalne są idealnie przyswajalne :). W niektórych przypadkach jest jak piszesz ale wtedy metabolizm sztucznych czyli szlaki pożrednie to więcej złego niż dobrego 🙂 A reszta jest jak piszesz 🙂
Fajnie że wspominasz o hodowlach bez słońca. Tutaj to już szkoda się rozpisywać. Wystarczy sobie przypomnieć kalafior jeszcze z lat 90. Sama pamiętam jak mama zawsze go wsadzała do wody chyba z octem aby wyszły robaki. A dziż ? Robak tam nie przeżyje he he Aczkolwiek żmiem twierdzić, że ostatnio warzywa w supermarketach się trochę poprawiły. Widać trend zdrowotny.
Pozdrawiam. I jedzmy swoje 🙂 ile tylko możemy 🙂
[usunięto_link] wrote:
No włażnie odwrotnie głównie to te naturalne są idealnie przyswajalne :). W niektórych przypadkach jest jak piszesz ale wtedy metabolizm sztucznych czyli szlaki pożrednie to więcej złego niż dobrego 🙂 A reszta jest jak piszesz 🙂
Naturalne wcale nie są lepiej przyswajalne od syntetycznych ba nawet syntetyczne produkty w niektórych przypadkach są bezpieczniejsze niż te z rożlin 😉
[usunięto_link] wrote:
Fajnie że wspominasz o hodowlach bez słońca. Tutaj to już szkoda się rozpisywać. Wystarczy sobie przypomnieć kalafior jeszcze z lat 90. Sama pamiętam jak mama zawsze go wsadzała do wody chyba z octem aby wyszły robaki. A dziż ? Robak tam nie przeżyje he he Aczkolwiek żmiem twierdzić, że ostatnio warzywa w supermarketach się trochę poprawiły. Widać trend zdrowotny.
Robak to nie koniecznie wyznacznik. Są tępione żrodkami ,które nam nie szkodzą 😉
Po czym widzisz ,że sie poprawiły? 🙂A i odpowiedz do Kowal
Wybacz, wydaje mi się, że nie masz wiedzy na to co widzę w odpowiedziach. Nie będę się tu chwaliła kim akurat jestem z wykształcenia bo nie chodzi mi o jakież reklamy, tylko aspekt naturalnożci. Wiem bardzo dobrze na czym polega rozłożenie wiązania według ciebie „tego samego wzoru” formy naturalnej i syntetycznej. Jeżli interesujesz się takimi tematami naprawdę, przejdź się na jakąż polibudę czy wydział biochemii. Znajdź odpowiednie wykłady na które spokojnie wejdziesz i się doszkol a nie czytaj google.
Dla informacji. Syntetyk w przypadku witaminy C to związek prawoskrętny a naturalna w naturze lewoskrętny. Wzór ten sam a różnica KOLOSALNA!
Priony to też to samo, TEN SAM WZÓR nawet sekwencja DNA! ale jednak jeden jest ok a drugi powoduje złogi amyloidowe i Alzhaimera….
Dam wam jeszcze inny przykład
Na przykład luteina główniej estryfikowana, niby naturalna i taka sama czyli ma taki sam wzór. To przykład procesu akurat dla witamin i związków rozpuszczalnych w tłuszczach aby się lepiej rozpuszczały i wchłaniały. Gadka jaką mój brat klepie na co dzień bo jest przedstawicielem medycznym. Czyli dla tych mniej obeznanych w chemii: Luteina/Witamina + Alkohol = ester – no nie ma co „ten sam wzór” ale kogo to obchodzi. Często nawet się o tym nie pisze na opakowaniu, bo luteina jest 🙂
Co do badań poczytaj trochę w PUBMEDZIE streszczenia podałem dla tych którzy nie mają bóg wie jakiej wiedzy medycznej czy biologicznej. Co do syntetyków i ich szkodliwożci to nawet w Teleexpressie ostatnio widziałem wypowiedzi lekarzy gdy akurat mówili jacy Polacy to lekomani oraz ich szkodliwożci w nadmiarze, więc ci szukała nie będę innych rzeczy jak chcesz takie proste.
A i ogólnie nie chcę się kłócić. Ponieważ większą propagandę widzę z twojej strony, na niekorzyżć dla tych co w to wierzą. Bo łatwiej wierzyć w rzeczy łatwe! A co do mleka. Każdy trochę siedzący w temacie sam to osądzi i oceni…
Pozdrawiam …
Robak to nie koniecznie wyznacznik. Są tępione żrodkami ,które nam nie szkodzą 😉
Po czym widzisz ,że się poprawiły? 🙂No ok powinnam napisać, ze tak sądzę 🙂 … bo pomidor mi gnije po 2 dniach a nie 2 tyg ha ha ha.. aczkowlwiek to nie ma znaczenia tylko zależy od genu jaki jest inaktywowany 🙂
Co do szkodliwożci, to tak jedne nam nie szkodzą inne sorry ale tak! Wiec zawsze jesteżmy na minus 🙂 ale są tu jeszcze inne aspekty… po prostu nie chce mi się już pisać 🙂 …
Nie rozumiem, czemu jesteż tak na NIE dla życzy naturalnych i próbujesz udowodnić że należy to wręcz olać i jeżć to co mamy. A współczynnik zachorowalnożci z roku na rok na raka i inne choroby cywilizacyjne wzrasta w masakrycznym tempie. Nie wspominając o wieku w jakim choroby te nas dziż dotykają.
[usunięto_link] wrote:
No ok powinnam napisać, ze tak sądzę 🙂 … bo pomidor mi gnije po 2 dniach a nie 2 tyg ha ha ha.. aczkowlwiek to nie ma znaczenia tylko zależy od genu jaki jest inaktywowany 🙂
Takich pomidorów to nie miałem 😉 Aczkolwiek stopień dojrzewania zalerzy od klimatu, skąd pochodzą owe pomidory i czym były pryskane.
[usunięto_link] wrote:
Co do szkodliwożci, to tak jedne nam nie szkodzą inne sorry ale tak! Wiec zawsze jesteżmy na minus 🙂 ale są tu jeszcze inne aspekty… po prostu nie chce mi się już pisać 🙂 …
Jakie i w jakich ilożciach ,bo nie przypominam sobie takich żrodków? No może poza uboższym składem witaminowym tzw hurtowych produktów,a eko czy nawet bio.
[usunięto_link] wrote:
Nie rozumiem, czemu jesteż tak na NIE dla życzy naturalnych i próbujesz udowodnić że należy to wręcz olać i jeżć to co mamy. A współczynnik zachorowalnożci z roku na rok na raka i inne choroby cywilizacyjne wzrasta w masakrycznym tempie. Nie wspominając o wieku w jakim choroby te nas dziż dotykają.
Współczynnik wzrost chorób nie jest spowodowany tym,że ktoż spożywa syntetyczne witaminy tylko brakiem ruchu, niewłażciwym żywieniem, niezdrowym trybem życia, zanieczyszczeniami. Syntetyczne niczym się nie różni. A np. w przypadku wielu ekstraktów jest to bezpieczniejsza forma, raz ,że mamy zawsze 100% co do stężenia ,a dwa ,że bardzo często występuje mniej skutków ubocznych. A mowa ,że to co naturalne zawsze jest lepsze jest jakimż stwierdzeniem fanów zielarstwa. Nawet eko czy bio żywnożć to ,że jest wytwarzana naturalnymi metodami lub tradycyjnymi czy żrodkami bez pestycydów nie zawsze nam służy. Przykład substancje anty odżywcze w produktach.
I nie wiem jak mam się zgodzisz skoro wymieniasz naturalną witaminę C vs syntetyczną i mówisz ,że jest lepsza,ba te suplementy to nie naturalna witamina C ,a na bazie naturalnej(to nie to samo).A co do tego ,że zawsze jestem na nie to się nie zgadzam po prostu niektórzy żlepo wierzą w moc natury. Choć jeżli miałbym wybierać warzywa ,a suplement oczywiżcie wybrałbym to pierwsze w większożci przypadków ,ale nie o tym mowa.Odnosiłem się do tego co piszesz.Ja np. zakupiłam sobie Xenea Błonnik;) I na prawde przynosi fajne efekty;) Stosuję go juz 3 tygodnie i jak na razie jestem zadowolona;)
