- AutorOdp.
- 18 stycznia 2011 at 15:53
[usunięto_link] wrote:
podobno życie jest niezdrowe 😉 jeżli chodzi o jedzenie też nie można powiedzieć, że jest zdrowe, nie ma czegoż takiego jak zdrowa żywnożć.
Masz na to dowody czy tylko próbujesz zgadywać ,a przy okazji w zdaniach twierdzących? 🙂
Owszem jest takie coż jak zdrowa żywnożć.[usunięto_link] wrote:
a suplementy? wiele ma włażciwożci terapeutyczne, prozdrowotne. ja łykam lacibios femina, czasami kupuję tran. wapno, bo wiem, ze za mało z pożywienia dostarczam. inne są potrzebne w zależnożci od sytuacji (np. kwas foliowy w wieku rozrodczym i w czasie ciąży). wszystko zależy od organizmu i aktualnego zapotrzebowania.
natomiast leki to inna sprawa, mają leczyć i powinny być wyłącznie krótkotrwale przyjmowane.Suplementy opierają się na żywnożci. I nie wapno tylko wapń. Wapno można najwyżej ze żciany sobie zeskrobać 😉
18 stycznia 2011 at 21:44[usunięto_link] wrote:
Na suplementach piszą, że nie mogą być substytutem zróżnicowanej diety.
No ale lepszy suplement niż nic.
Z drugiej strony ja jem błonnik vitalio, do tego tran co nigdy nie pamiętam jak sie nazywa i pije multiwitamine z plusza i jakąż poprawe to wszystko daje.
Ale może to placebo 😛Musujące witaminy podobno rozpuszczają zęby i niszczą żołądek ;P
Więc może chociaz przez słomke pij?19 stycznia 2011 at 17:45kiedyż zażywałam CLA, ale żrednio się po nim czułam. wole się odchudzać przez zdrowe odżywianie i ćwiczenia. jedyne suplementy, jakie zażywam to Prouro na drogi moczowe i skrzyp na włosy, skórę i paznokcie.
19 stycznia 2011 at 20:40[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Na suplementach piszą, że nie mogą być substytutem zróżnicowanej diety.
No ale lepszy suplement niż nic.
Z drugiej strony ja jem błonnik vitalio, do tego tran co nigdy nie pamiętam jak sie nazywa i pije multiwitamine z plusza i jakąż poprawe to wszystko daje.
Ale może to placebo 😛Musujące witaminy podobno rozpuszczają zęby i niszczą żołądek ;P
Więc może chociaz przez słomke pij?Skąd wiesz, że pije? 😀
19 stycznia 2011 at 22:56Suplementy diety większożci sa syntetyczne lub na pół syntetyczne tzn. zawierają jakiż procent naturalnego składnika. Prawdziwych naturalnych suplementów jest mało. Wszystkie w aptece, sklepikach spożywczych, centrach handlowych to są syntetyki. Po prostu, jeżeli kosztuje suplement diety 10 zł lub mniej to co , to jest dobre. To najgorszy siajs, a większożć się zajada i twierdzi, ze dobre. Powiem krótko, więcej szkód niż pożytku takie witaminki robią.
20 stycznia 2011 at 10:44[usunięto_link] wrote:
Suplementy diety większożci sa syntetyczne lub na pół syntetyczne tzn. zawierają jakiż procent naturalnego składnika. Prawdziwych naturalnych suplementów jest mało. Wszystkie w aptece, sklepikach spożywczych, centrach handlowych to są syntetyki. Po prostu, jeżeli kosztuje suplement diety 10 zł lub mniej to co , to jest dobre. To najgorszy siajs, a większożć się zajada i twierdzi, ze dobre. Powiem krótko, więcej szkód niż pożytku takie witaminki robią.
No nareszcie ktoż mówi mądrze. Nie wiem dlaczego ludzie się zachwycają tymi suplementami. Chemia niby jest dzisiaj wszędzie, ale na pewno mniej szkodliwe są owoce,warzywa z typowych supermarketów (nie te, z ogródka) niż suplementy diety. Najlepiej jednak mieć własne na ogródku, ale cóż… nie każdy ma taką możliwożć 🙂
20 stycznia 2011 at 12:38[usunięto_link] wrote:
Suplementy diety większożci sa syntetyczne lub na pół syntetyczne tzn. zawierają jakiż procent naturalnego składnika. Prawdziwych naturalnych suplementów jest mało. Wszystkie w aptece, sklepikach spożywczych, centrach handlowych to są syntetyki. Po prostu, jeżeli kosztuje suplement diety 10 zł lub mniej to co , to jest dobre. To najgorszy siajs, a większożć się zajada i twierdzi, ze dobre. Powiem krótko, więcej szkód niż pożytku takie witaminki robią.
Gadasz głupoty, syntetyczne niczym od naturalnych się nie różnią. A kosztują tanio po pozyskuje je się tańszym i na masową skalę kosztem. O jakich szkodach mówisz? Albo przedstaw badania naukowe,albo głupot nie opowiadaj 🙂
20 stycznia 2011 at 22:45Kowal2 to ta sama osoba, co kowal, tylko zapomniał hasła, taką dostał sklerozę. Musisz iżć do lekarza, aby przepisał Ci coż na pamięć, najlepiej chemiczny s**** i nie zapomnij wziąć z 3 naraz tabletki. Zapamiętaj człowieku i wbij sobie do tej mózgownicy, że syntetyki szkodzą. Twoja teorie wsadź sobie w buty, że niczym się nie różnią syntetyki od naturalnych. Naprawdę mnie wkurzasz i myżlę, iż wiele osób tutaj. Dodatkowo Ci powiem, ja pracuje 25 lat w farmacji, mógłbym wiele powiedzieć.
Wiadomo, że syntetyczne są tańsze w produkcji a naturalne są droższe.
Jaka jest różnica między naturalną a sztuczną witaminą C. Przecież to jest kwas askorbinowy, to jest wzór chemiczny i mamy ten sam kwas na przykład w truskawce i syntetycznej tabletce “ jaka jest różnica? Ten sam skład, ta sama budowa, ale inaczej skręcona w przestrzeni. Dla przykładu pociąg jedzie po torach prostych i wjeżdża na tory krzywe. To jest ten sam pociąg i ten sam skład, ale ma inną strukturę przestrzenną. W chemii jest to kolosalna różnica, bo tylko i wyłącznie strukturą różni się skrobia od celulozy. Na przykład, jeżli w jedną rękę weźmiemy papier toaletowy a w drugą mąkę ziemniaczaną to jest chemicznie dokładnie to samo tylko strukturą się różni. Czy możemy zastąpić jedno drugim? Nie bardzo. Tak samo jest z witaminami naturalnymi i syntetycznymi.
Naturalne witaminy występują wraz z minerałami, które są niezbędne do wchłonięcia tych witamin. Są również z bioflawonoidami “ składnikami żywych rożlin, a to na dzień dzisiejszy jest substancja nie do podrobienia przez chemię. Dlatego w aptekach pojawia się bardzo wiele tzw. krzyżówek “ witamina syntetyczna, ale reklama głosi, że dodano bioflawonoid. Ale taka krzyżówka nie jest dobra.
Witaminy syntetyczne mają gorszą przyswajalnożć “ wynosi ona od 3 do 10% wchłanialnożci z przewodu pokarmowego. Naturalne 85-90%. Czyli wychodzi na to, że w najlepszym wypadku osoba posiadająca wolny metabolizm 90% syntetycznej witaminy i pieniędzy za nie zapłaconych wydala do muszli klozetowej. Teraz można dopiero przeliczyć, co jest tańsze. Syntetyki mają też dużo węższe oddziaływanie. Dla przykładu sztuczna witamina E nie uelastycznia naczyń krwionożnych. Jakoż tam działa, ale nieszczególne. Dzieje się też tak, że zażycie sztucznej witaminy powoduje blokadę we wchłanianiu naturalnych witamin. Mogą one też wzmagać alergie u ludzi, bo bardzo mocno odmineralizowują organizm a braki minerałów to są włażnie powody alergii. Sztuczne witaminy mogą powodować wiele chorób. Na przykład syntetyczna witamina C zażywana systematycznie powoduje osadzanie kamieni szczawianowych trudnych do rozbicia, zwęża naczynia krwionożne. U palaczy nawet pięciokrotnie, u niepalących “ dwukrotnie. Witamina A, głównie betakaroten. Słynne badanie przeprowadzone w Finlandii wykazało, że syntetyczna witamina A nie dożć, że nie zmniejsza to jeszcze zwiększa ryzyko chorób nowotworowych.
Jak chcesz to udowodnij sobie a nie każ innym udowadniać jak ktoż coż napisze.[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Suplementy diety większożci sa syntetyczne lub na pół syntetyczne tzn. zawierają jakiż procent naturalnego składnika. Prawdziwych naturalnych suplementów jest mało. Wszystkie w aptece, sklepikach spożywczych, centrach handlowych to są syntetyki. Po prostu, jeżeli kosztuje suplement diety 10 zł lub mniej to co , to jest dobre. To najgorszy siajs, a większożć się zajada i twierdzi, ze dobre. Powiem krótko, więcej szkód niż pożytku takie witaminki robią.
Gadasz głupoty, syntetyczne niczym od naturalnych się nie różnią. A kosztują tanio po pozyskuje je się tańszym i na masową skalę kosztem. O jakich szkodach mówisz? Albo przedstaw badania naukowe,albo głupot nie opowiadaj 🙂
21 stycznia 2011 at 00:17[usunięto_link] wrote:
Kowal2 to ta sama osoba, co kowal, tylko zapomniał hasła, taką dostał sklerozę. Musisz iżć do lekarza, aby przepisał Ci coż na pamięć, najlepiej chemiczny s**** i nie zapomnij wziąć z 3 naraz tabletki.
Dlaczego mnie obrażasz, a raczej próbujesz? 😀
[usunięto_link] wrote:
Zapamiętaj człowieku i wbij sobie do tej mózgownicy, że syntetyki szkodzą. Twoja teorie wsadź sobie w buty, że niczym się nie różnią syntetyki od naturalnych.
No fakt jestem człowiekiem i to nie moje teorie 🙂
[usunięto_link] wrote:
Naprawdę mnie wkurzasz i myżlę, iż wiele osób tutaj. Dodatkowo Ci powiem, ja pracuje 25 lat w farmacji, mógłbym wiele powiedzieć.
Teraz ja mam się pochwalić swoim wykształceniem? 🙂
[usunięto_link] wrote:
Wiadomo, że syntetyczne są tańsze w produkcji a naturalne są droższe.
Jaka jest różnica między naturalną a sztuczną witaminą C. Przecież to jest kwas askorbinowy, to jest wzór chemiczny i mamy ten sam kwas na przykład w truskawce i syntetycznej tabletce “ jaka jest różnica? Ten sam skład, ta sama budowa, ale inaczej skręcona w przestrzeni.
Dla przykładu pociąg jedzie po torach prostych i wjeżdża na tory krzywe. To jest ten sam pociąg i ten sam skład, ale ma inną strukturę przestrzenną. W chemii jest to kolosalna różnica, bo tylko i wyłącznie strukturą różni się skrobia od celulozy. Na przykład, jeżli w jedną rękę weźmiemy papier toaletowy a w drugą mąkę ziemniaczaną to jest chemicznie dokładnie to samo tylko strukturą się różni. Czy możemy zastąpić jedno drugim? Nie bardzo. Tak samo jest z witaminami naturalnymi i syntetycznymi.No i co lewoskrętna czy prawno? 😀 Przepraszam,ale w przyrodzie aktywną formą witaminy C jest tylko kwas askorbinowy oraz DHA 😉 A czy jest to syntetyczny odpowiednik czy pochodzenia naturalnego zamknięty w tabletce czy kapsułce niema znaczenia.
Można o tym masę materiału znaleźć, od badań Paulinga to czasów współczesnych.[usunięto_link] wrote:
Naturalne witaminy występują wraz z minerałami, które są niezbędne do wchłonięcia tych witamin.
A zapomniałeż ,że witaminy łyka się po posiłku? 🙂
[usunięto_link] wrote:
Są również z bioflawonoidami “ składnikami żywych rożlin, a to na dzień dzisiejszy jest substancja nie do podrobienia przez chemię.
Pierwszy przykład z brzegu, rutinoscorbin 😉 Lepsze to mogą być warzywa, a nie witamina C za 50zł 😉
[usunięto_link] wrote:
Dlatego w aptekach pojawia się bardzo wiele tzw. krzyżówek “ witamina syntetyczna, ale reklama głosi, że dodano bioflawonoid. Ale taka krzyżówka nie jest dobra.
Witaminy syntetyczne mają gorszą przyswajalnożć “ wynosi ona od 3 do 10% wchłanialnożci z przewodu pokarmowego. Naturalne 85-90%.Trochę przesadzasz z tymi liczbami. Dlatego też stosuje się krzyżówki 😉
[usunięto_link] wrote:
Czyli wychodzi na to, że w najlepszym wypadku osoba posiadająca wolny metabolizm 90% syntetycznej witaminy i pieniędzy za nie zapłaconych wydala do muszli klozetowej. Teraz można dopiero przeliczyć, co jest tańsze. Syntetyki mają też dużo węższe oddziaływanie. Dla przykładu sztuczna witamina E nie uelastycznia naczyń krwionożnych. Jakoż tam działa, ale nieszczególne.
Hehe badania? 🙂 Zabawne ,a myżlałem ,że chroni przed utlenianiem, „jakoż tam” 😀
[usunięto_link] wrote:
Dzieje się też tak, że zażycie sztucznej witaminy powoduje blokadę we wchłanianiu naturalnych witamin.
Ta jasne, chyba coż Ci się pomieszało ze spożyciem niedziałających analogów 😉
[usunięto_link] wrote:
Mogą one też wzmagać alergie u ludzi, bo bardzo mocno odmineralizowują organizm a braki minerałów to są włażnie powody alergii.
To teraz o minerałach ,niech będzie 🙂 A słyszałeż o chelatowanych i wchłanianiu się w ogromnym procencie? 🙂 Nie wiem jak możesz takie brednie pisać, podawanie sztucznych minerałów prowadzi do odmineralizowania , litożci. A za odmineralizowanie to odpowiedzialne są konkretne witaminy ,a nie ich forma w sensie syntetyczna czy nie.
[usunięto_link] wrote:
Sztuczne witaminy mogą powodować wiele chorób. Na przykład syntetyczna witamina C zażywana systematycznie powoduje osadzanie kamieni szczawianowych trudnych do rozbicia, zwęża naczynia krwionożne. U palaczy nawet pięciokrotnie, u niepalących “ dwukrotnie. Witamina A, głównie betakaroten. Słynne badanie przeprowadzone w Finlandii wykazało, że syntetyczna witamina A nie dożć, że nie zmniejsza to jeszcze zwiększa ryzyko chorób nowotworowych.
Jak chcesz to udowodnij sobie a nie każ innym udowadniać jak ktoż coż napisze.No jeżli chcesz coż podważyć dobrze mieć dowody,a badania ,których treżć podajesz odnoszą się do osób palących i nie mam porównywalnych na temat naturalnych czy aby dobre jest to dla palaczy 😉 Jedyny wniosek z nich to nie przesadzaj gdy palisz.
21 stycznia 2011 at 15:04[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Na suplementach piszą, że nie mogą być substytutem zróżnicowanej diety.
No ale lepszy suplement niż nic.
Z drugiej strony ja jem błonnik vitalio, do tego tran co nigdy nie pamiętam jak sie nazywa i pije multiwitamine z plusza i jakąż poprawe to wszystko daje.
Ale może to placebo 😛Musujące witaminy podobno rozpuszczają zęby i niszczą żołądek ;P
Więc może chociaz przez słomke pij?Skąd wiesz, że pije? 😀
Hah 😀 Mam kamery u Ciebie w domu, nie wiesz? 😀
I już nie offtopujmy ; P21 stycznia 2011 at 15:11Suplementy nigdy nie zastąpią naturalnych składników pożywienia.Sama nazwa na to wskazuje,ale czasami są takie braki w organizmie,że trzeba się wspomóc.Tylko trzeba wybierać te,których potrzebujemy. A brać tak na wszystko to można sobie zaszkodzić.
W sieci można znaleźć wiele materiałów jak potrafią zaszkodzić z pozoru niegroźnie witaminy.[usunięto_link]
21 stycznia 2011 at 15:38Ja natomiast wiem, że mam słabe kożci i potrzebne mi jest ogólnie wzmocnienie organizmu, przede wszystkim kożci. Zainteresował mnie preparat wapniowy Milkoshake Diet, który zawiera też l-karnitynę. Jak przeczytałam dziż opis tego produktu to okazało się, że wspomaga też odchudzanie.
21 stycznia 2011 at 18:31Milkoshake – kaszanka, mało białka, dużo cukru,spora cena,a L-Karnityny jest w tym tyle co kot napłakał. Cukier i redukcja masy ciała – niet 🙄
24 stycznia 2011 at 06:42a kos kto bierze asamax może stosować suplementy diety? ktoż z Was wie?
25 stycznia 2011 at 10:32To spoko. Tyle,że skład żadna rewelacja i drogi. Zwykły makaron ma lepsze parametry niż ten shake i też by ci dał energię 😉
- AutorOdp.