Kudlacz
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 16 lipca 2023 at 00:30 W odpowiedzi: Zazdrość w związku – koleżanki chłopaka
hahaha
ale powaznie?
Facet, wroc: mezczyzna, nie ma kolezanek. Koniec i kropka.
Mezczyzna mysli inaczej niz kobieta i jedyna laska, ktora chce i jest w stanie „zakumac” to ta jego wlasna.
Nie, nie ma innej mozliwosci.
Nie, powaznie, nie ma innej,
A jesli nadal uwazasz, ze jest inna mozliwosc, to albo nie masz pojecia o czym mowisz, albo nie masz na mysli prawdziwego mezczyzny.
Koniec i kropa.
.
2 stycznia 2013 at 20:45 W odpowiedzi: rasistowska?[usunięto_link] wrote:
ale napisałaż elaborat…
Wyczytałem w jakimż wątku, że lubisz dominować w łóżku, więc konwencja tej choreografii powinna Ci przypażć do gustu.
Jest w końcu dożć femdomowa…Dominacja, wedlug mnie, nie polega na przebieraniu sie w sztuczne skory i udawaniu groznej kocicy.
Seks, jakby na niego nie patrzec, jest slodka gra miedzy dwojgiem ludzi, a tam gdzie konczy sie szerokopojeta prawda, tam zaczyna sie banal.Dominacja w lozku rodzi sie z sily charakteru, pewnosci siebie (w dobrym znaczeniu) i przede wszystkim zawiera w sobie szacunek (rowniez w stosunku do pragnien partnera 😉 ).
Na tym teledysku widze kobiety, ktore chca udowodnic swoj seksapil i sile, czego przeciez nie musialyby robic gdyby naprawde takie byly.
Ktora z kobiet musi udowadniac swa plec, seksapil i takie tam? hmmm
Czasami („nieswiadomie”) niektore kobiety potrafia taaak zakrecic facetom w glowach tylkiem… ze ech 😉
A inne… inne nieudolnie probuja pokazac cos czego w sobie nie maja.
Mi sie to po prostu nie podoba i tyle.Wedlug mnie, teledysk, zabraklo im fantazji i talentu.
„Prawie” to samo zaspiewane dobrze i z odrobina humoru mogloby byc dobre.
A tak, no coz, ode mnie dostaja troje (zdaja dzieki zajebistym figurom 😉 no az milo patrzec, pomimo zakrytych uszu).Widzisz, prawde widac na pierwszy rzut oka.
A ludzie zbyt czesto chca byc kims innym, zbyt czesto udaja.Po co?
A cholera wie.30 grudnia 2012 at 00:21 W odpowiedzi: dwa auta w domu@zożka samożka wrote:
Hej, czy posiadanie własnego auta, kiedy Wasz partner ma już jedno swoje uważacie za przejaw luksusu? 2 młode osoby, mieszkające razem – każde ma swoje auto…Luksus? Czy zwyczajnie wygoda?
Ja bym powiedziala, ze koniecznosc w tym naszym „szybkim swiecie”.
No ale wszystko zalezy od stylu zycia.Nie zastanawia Cie tylko dlaczego w sposob, dla Ciebie chyba oczywisty, przypisalas to „podstawowe” auto do parnera?
Przeciez w razie czego to jemu bedzie latwiej postac na przystanku, czy nawet zlapac taksowke.
No a na pewno bezpieczniej.Z drugiej strony nie mam pojecia jak Wy tam pracujecie, spedzacie czas itp.
A to chyba glownie od tego zalezy..
30 grudnia 2012 at 00:07 W odpowiedzi: rasistowska?.
Zartujesz?
Kazda z nas lubi 🙂
A ze zadko ktora sie przyznaje to juz inna historia 😉
Porownujemy sie, chcemy byc tak samo ladne, albo widzimy ze jestesmy ladniejsze, takie tam babskie glupoty 🙂Na temat rasizmu mam wyjatkowo radykalne zdanie.
Widzisz… z perspektywy kogos kto zyje w Polsce, kraju (jeszcze) ludzi bialych, a rzeczywistosc „ciemnoskora/kolorowa” zna tylko z filmow, teledyskow, tudziez czasami ze studiow (itp.), „ich” swiat jest taki sam jak nasz.
Przypisujemy innym nacjom to co sami mamy w glowach, to co sami wyssalismy z mlekiem naszych matek.
Na zasadzie: usmiech osoby z ktora rozmawiamy odbieramy tak jak nasz wlasny… skoro nasz jest szczery to przeciez jej/jego tez…Tyle, ze to jest nieprawda.
Tak jak Chinczycy sa cisi, pokorni, szanuja starszych i nawet najgorszy ich plebs jest dobrze wychowany…
Tak murzyni, czy tez pakole (nie mylic z Hindusami, ktorzy sa jeszcze inni) sa jako nacje brudasami i zlodziejami, ktorzy uwazaja ze wszystko im sie nalezy.
Z „radosnym” usmiechem na twarzy wbija Ci noz w brzuch i patrzac w oczy powiedza, ze przeciez nie mial innego wyjscia skoro nie chciales sam oddac mu portwela.PRZEPRASZAM POJEDYNCZE OSOBY, KTORE MOJA WYPOWIEDZ WRZUCA DO TEGO SAMEGO WORKA, NIE WSZYSCY JESTESMY TACYSAMI I „ONI” ROWNIEZ NIE SA.
Ale ja nie mowie o jednostkach, mowie ogolnie.Popatrzmy na statystyki policyjne w krajach zmagajacych sie juz z problemem tego rodzaju „emigracji”, w ktorych murzyni bija wszelkie rekordy przestepstw (zabojstwa, gwalty, wlamania), a pakole w nieplaceniu naleznej pensji i pedofilii.
W Niemczech i Francji sa juz cale dzielnice w ktorych „dostaniesz w morde” za bialy kolor skory.
Biale dzieci sa przesladowane w klasach w ktorych jest chocby tylko 15% Turkow (Niemcy).
W Danii, w miescie Kokkedal, radni wydali kupe kasy na swieto muzulmanskie zwiazane z zakonczeniem ramadanu (o ile dobrze pamietam okolo 10 tysiecy euro) a na choinke, swieto nota bene tubylcow, oswiadczyli ze nie maja kasy (chodzilo o sume okolo 1 tysiaca euro), a to jest przeciez tylko jeden z wielu przykladow.Prosze, zanim wezmiesz w obrone jakiegos „biednego murzynka” z wielkimi smutnymi oczkami, rozejrzyj sie po swiecie, poczytaj o problemach tego typu, bo to nie jest film, ani „sliczne zdjecie reklamowe”, to sie dzieje naprawde, „tu i teraz”.
Wiec jeszcze raz: ten teledysk bylby mniej rasistowski, gdyby wszyscy faceci byli biali?
Nie sadze.
Teledysk jak teledysk, niech sie w koncu murzyni i pakole przestana ostrzeliwac swoim kolorem skory bo jest to po prostu niegrzeczne.Ja jestem ateistka, ale mimo wszystko blizsza mi jest katolicka swoboda niz chusta na twarzy, zakaz obcasow i zgodne z Koranem lanie od meza za to ze smialam miec inne zdanie niz on.
.
29 grudnia 2012 at 13:47 W odpowiedzi: rasistowska?.
Nie, ale jest za to glupia.
Chociaz sama nie wiem, skoro laski osmieszaja same siebie.
Przeciez tego nie da sie sluchac.
Ze stek bzdur wyrzucaja z ust to jeszcze zrozumiem, piosenki czesto maja glupie slowa, no ale przeciez one nie potrafia spiewac.Ale i tak obejrze sobie jeszcze raz, wylacze dzwiek, naciesze oczy widokiem 😉
(Lasek oczywiscie, a nie „calosci widowiska”).
29 grudnia 2012 at 13:30 W odpowiedzi: Trzy połówki jabłka – Co by było gdyby?[usunięto_link] wrote:
Po prostu Carpe diem 😉
😀 Moj ulubiony cytat 😀
Tak sobie mysle… „co by bylo gdyby…”, czy bedac naprawde szczesliwym czlowiek zadawalby sobie takie pytanie?
Jestem niepoprawna optymistka, kocham to co „mam”, caly moj swiat, wciaz usmiecham sie do samej siebie, lubie to ze jestem radosna 🙂 chyba nie ma znaczenia w jakim swiecie jest sie szczesliwym… hmmm no, tak mysle.
No i przeciez prawo wyboru nie jest „przywilejem czasowym”, nie znika, zawsze mozna zmienic swoja droge zyciowa.
Dziwi mnie tylko dlaczego tak wielu ludzi tkwi w punkcie, w ktorym nie chce byc?
Bo „co ludzie powiedza jesli…”, albo „zranilabym ta decyzja moich bliskich”…???
Ale kogo obchodzi co sobie obcy pomysla?
hmmm? Ja mam to gleboko w d…
I tak „gadaja”, wiec co za roznica co bedzie powodem?
(Przejmowania sie tym wyjatkowo mocno nie czaje).
A bliscy…
Coz, czy bliscy moga byc szczesliwi jesli my nie jestesmy?
Ze co niby, uszczesliwia ich nasz brak szczescia?
Watpie.
Strach przed zmiana, przed konsekwencjami, to jest moim zdaniem najsilniejszy hamulec naszych dzialan.
Ale strach nie jest zly, oooo ile nas nie paralizuje 🙂Typowy (wedlug mnie) przyklad:
Ona: chciala miec faceta dla siebie, uznala ze czas na kolejny krok, zaszla w ciaze, jemu powiedziala jakas typowa scieme, ze niby „tabletki nie zadzialaly”, albo cos w tym rodzaju, faceci to zawsze lykaja (4 lata nic, a tu nagle „przypadek”, taaaaa, jaaasne 😉 )
On: tu facet powinien cos napisac, bo w sumie nie rozumiem dlaczego (skoro nie bardzo ma ochote) godzi sie na cala ta zawieruche, zeni sie itd.
Rodzina/znajomi/a nawet obcy do faceta: teraz to musisz sie ozenic.
Po kilku/kilkunastu latach: kobieta jest „nieszczesliwa”.
Coz, szczescia nigdy nie da sie zbudowac na nieszczesciu innych, w koncu sprawce dopadaja konsekwencje.
Szkoda mi tylko faceta, ktoremu zabraklo sil aby powiedziec NIE..
29 grudnia 2012 at 12:35 W odpowiedzi: To kobiety sa winne[usunięto_link] wrote:
uważam z wielką odpowiedzialnożcią, że kobiety są mniej winne rozwodów niż my faceci 👿 [..]
Ooooo co to to nie.
Wina jest jak prawda i lezy zawsze (ale to zawsze) gdzies po srodku.Faceci czesciej zdradzaja kobiety… bzdura!
Bo niby z kim oni je zdradzaja? Z innymi facetami?!? 😯
Czy moze z najblizsza „przyjaciolka”?
Eeeee co czlowiek to inna historia.Ja wiem jedno, jak facet jest naprawde szczesliwy we wlasnym domu to „po swiecie nie lata”.
A kiedy jest szczesliwy?
hmmm jesli chodzi o ta czesc zwiazana z kobieta to mysle, ze wystarczy jesli ona jest po prostu prawdziwa kobieta, czyli: kura w kuchni, dziwka w lozku i kumplem w barze.Nooo ale tu sie pojawia problem… no bo jak wiele takich cacuszek istnieje?
O wieeeele za malo!!![usunięto_link] wrote:
[…]
lecz z drugiej strony… czy tak samo mógłbym powiedzieć o szczężciu w związkach? noł 👿
kobiety są – uważam – bardziej odpowiedzialne za niepowodzenia w relacjach babsko-facetowskich 🙁Oczywiscie, ze tak (jestem o tym tak gleboko przekonana, ze zapominam dodawac: „moim zdaniem”, PRZEPRASZAM!).
Zbyt czesto faceci sa goscmi we wlasnych domach.
Kobieta wyznacza „odpowiednie” i „bezdyskusujne” miejsca na wszystko, kubki, narzedzia, a nawet skarpetki.
Sprobuj nie opuszczac „klapy sedesowej”, albo zaraz po wejsciu do domu nie odwiesic plaszcza na „jedynie sluszne” miejsce.
Ech, dla swietego spokoju faceci zrobia wszystko.
Ale to nie jest szczescie.Ja mam na przyklad problem z witaniem sie.
Jestem jak moj piesek, ktory za kazdym razem wita mnie tak radosnie i energicznie jakbym wrocila z wielomiesiecznej tulaczki, chociaz poszlam tylko wyrzucic smieci (smietnik stoi nota bene dwa kroki od wejscia do domu).
Kiedy moj mezczyzna wraca do domu, mam ochote rzucic mu sie na szyje jeszcze zanim zamknie za soba drzwi.
Wiem, ze to jest dla facetow bleee, maja swoje powody, trzymaja w rekach zakupy, albo plaszcz ocieka woda, albo jeszcze cos tam innego.
Ja nie widze tych zakupow, wody, ja widze tylko mojego faceta i przestepuje niecierpliwie z nogi na noge majac ochote w kolko powtarzac: „juz, juz moge? juz?”.
Ale jestem cicho, usmiecham sie i czekam te kilkanascie sekund/kilka minut.
Bo wiem, ze on tego potrzebuje.Mysle, ze wlasnie takie drobiazgi (choc nie wiem czy akurat ten przyklad byl najlepszy) sprawiaja, ze facetowi jest z nami dobrze: kiedy traktujemy go tak jak same chcialybysmy byc traktowane.
Faceci maja inne potrzeby, ale tu nie chodzi o ich rodzaj, tu chodzi o ich spelnianie 🙂Niby takie latwe… ooo wcale nie.
Ale jakie przyjemne, kiedy daje efekty 😀.
29 grudnia 2012 at 11:56 W odpowiedzi: Witamy nowych użytkowników[usunięto_link] wrote:
[…]
też kurna witam, w pgóle te znaki mnie nie przerażają 😀
ale jednak zdobądź się na coż polskiego 😯 np dzień dobry 😉Dzien dobry?
Dlaczego?
Dlaczego nie „czesc” albo chociazby „siema”, przeciez to jest jeszcze bardziej polskie.
Dzien dobry mowi sie w ogromnej czesci swiata, ale „czesc” jest tylko polskie 🙂Wiec, jak to ja zawsze po swojemu: czesc 🙂
.
29 grudnia 2012 at 01:14 W odpowiedzi: To kobiety sa winne.
Skad u kobiet taki brak obiektywizmu?
Ktoz to wie.Powiem jedno (na kilka sposobow): kobieta/mezczyzna nie wychodzi na ulice z transparentem informujacym o jej/jego plci, to przeciez widac (nooo teraz moze juz nie zawsze 😉 ),
Identycznie w zwiazku: mam wladze to nie musze tego rozglaszac, mam wladze i juz, koniec i kropka.
To po prostu widac.Kobiety, ktore radza sobie w zwiazkach z mezczyznami, nie potrzebuja rozwiazan prawnych, one po prostu radza sobie z tym z czym kazda prawdziwa kobieta sobie radzi.
Pozostale kobiety to: feministki.
Chociaz mam swoja teorie na temat feministek: „kobiety, ktorym nie wyszlo z facetami”, oraz lesbijki 🙂 (choc te ostatnie uwazam rowniez za kobiety ktorym nie wyszlo z facetami… boooo az tak trudno jest mi uwierzyc w rezygnacje z pozadnego rzniecia).
.
29 grudnia 2012 at 00:05 W odpowiedzi: Czy wasze marzenia z dzieciństwa sie spełniły ?.
W marzeniach kocham to, ze istnieja bez wzgledu na wszystko.
To co mnie przeraza to nie jest ich niespelnianie sie, ale… ich brak.
Kiedy marze, czuje ze zyje 🙂 i usmiecham sie bezwiednie, az lzy kreca sie w oku 🙂 takie radosne, wesole, takie ze az boli 🙂Noooo hmmm racja, w sumie fajnie jesli nie tylko istnieja, ale jednak tez sie spelniaja 🙂
Moje… hmmm mam ich tak wiele 🙂
Bez nacisku, powoli, w przyjemnym tempie, ale jednak spelniaja sie 🙂Co prawda nie zostalam policjantka, ani „zolnierka”, ale o tym marzylam majac jakies 6 lat i duzo sie w moich marzeniach pozmienialo.
Jejciu, ale fajny temat, jak tylko skoncze pisac sprawdze kto go zalorzyl 🙂 chyle czola, bo temat przyciaga usmiech chyba na kazda twarz i bez bezwzglednie wart jest zapamietania 🙂
Kiedys, dawno temu, marzylam o wielkiej milosci, a teraz przezywam ja po raz drugi, po raz drugi jest spelniona, wieksza od poprzedniej, ech, zajebiscie 🙂
Marzylam, aby nigdy nie byc skrzywdzona przez mezczyzne… i nigdny mnie zaden nie skrzywdzil.
Marzylam, aby smiac sie kazdego dnia i zeby lzy, nawet te bardzo slone, plynely z mych oczu tylko krotko, najkrocej jak mozna… i smieje sie, tak jak o tym marzylam 🙂Nigdy nie marzylam o „rzeczach”, sama nie wiem… jakos tak… chcialam miec psa, suczke, chcialam miec dom pelen ciepla… i ramiona, w ktorych zapomina sie o calym swiecie mmmm i to mam, ale nigdy nie marzylam o „rzeczach”.
Mam „rzeczy”, ale rzeczy kazdy ma, one nie sa warte naszych marzen.Jejciu jak ja kocham marzenia!!! 🙂 🙂 🙂
.Ps. przepraszam za brak polskich znakow, postaram sie to jakos nadrobic, i za ewentualne bledy. Na bledy nie ma wytlumaczenia, wiec moge tylko przeprosic.
.28 grudnia 2012 at 23:46 W odpowiedzi: Witamy nowych użytkownikówWitam sie, „coby zamieszania nie robic” 🙂 Kudlacz mnie zwa 🙂
Pozdrawiam wszystkich i przepraszam za brak polskich znakow, nie posiadam takowych, mam nadzieje ze nie bedzie to zbyt wielka zadra w oku? 🙂 - AutorOdp.