LOLiTA..

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi:
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    hmm a co w tmy fajnego..? bo do mnie to jakoż nie przemawia..

    W odpowiedzi:
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    aa, zapomniałam dodoć, że robiliżmy to też na pralce.. eeextremalnie 😉

    W odpowiedzi:
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    nooo nam się zdarzyło na łące.. ;p i na klatce schodowej… tzn w tak ukrytym kąciku że nikt by tam nas nie znalazł, ale i tak było „extremalnie”.. ah te hormony 😀

    W odpowiedzi:
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    @Super Slim wrote:

    [usunięto_link].. wrote:

    ja pare lat temu tez znalazłam sie w podobnej sytuacji- tylko że ten ćwok dodał mi do wódki extasy i kompletnie straciłam kontrole nad sobą…

    To jest czyste sk…..two ze strony faceta ! Takie działanie to przestępstwo i powinno być karalne. Taki facet to nie ćwok ale zwykły przestępca i powinien siedzieć za coż takiego !

    Super Slim- wiem.. ale to nie było wtedy dla mnie takie proste i oczywiste, byłam „nastką”, p****łam się trochę wczeżniej a później to żwiństwo urwało mi film.. wstyd mi było przed samą soba że w coż takiego sie wpakowałam, przecież tyle sie o tym mowi, przestrzega młode dziewczyny, że nie wolno brać nic do picia zwłaszcza od „kolegów”, a ja byłam tak naiwna że łudziłam sie że mnie to nie spotka. wiem że mnie nie zgwłacił, tzn nie bło stosunku, także trudno byłoby mu udowodnić cokolwiek..dalej mnie mysli o tym napawają wstrętem 🙁 bo jednak mnie dotykał..

    W odpowiedzi:
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    superNova- nie Ty pierwsza i nie ostatnia. tak to już jest niestety że kobieta przeżywa to i rozmysla, a facet po prostu traktuje to jako chwile przyjemnożci, najczęsciej nie przykuwając uwagi do tego z kim i gdzie i nie robi sobie niczego w rodzaju „rachunku sumienia”. ja pare lat temu tez znalazłam sie w podobnej sytuacji- tylko że ten ćwok dodał mi do wódki extasy i kompletnie straciłam kontrole nad sobą..nie wiem co ze mną robił, mogę sie tylko domyżlać, ale na szczęscie w pore wpadł mój znajomy i mnie „wybawił”. przez jakiż tydzień miałam takiego kaca moralnego, nie mogłam sobie tego podarować. inna sprawa że ja głupieje po alkoholu, ale nie tylko ja i Ty, tak mówią, że kobieta staje sie łatwiejsza i niestety tak to sie kończy. ale nie zadręczaj sie, na pewno będzie Ci to w myżlach wracać, ale człowiek jest tylko czlowiekiem, po to ma nogi, żeby upadać.

    W odpowiedzi:
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    trzyma sie gumka, trzyma.. ;D

    W odpowiedzi: ,,Nie jesteż miłożcią mojego życia"
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    no włażnie Manora, co wtedy, gdy pozna tą „miłożć jego życia”.. nie wiem co Ci napisać, moj chłopak mówi mi wprost bardzo często że kocha mnie i jestem dla niego wszystkim, dlatego nie za bardzo umiem sie postawić w Twojej sytuacji. ale ogólnie, z tego co pisałaż, widze że Twój chłopak nie jest zbyt wylewny, więc może w tym sęk, może nie umie mówić o uczuciach. ale jeżli czujesz że odstawia Cie na bok, że „to nie to”, to nie radziłabym Ci tego dalej ciągnąć..

    W odpowiedzi: ,,Nie jesteż miłożcią mojego życia"
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    MOIM ZDANIEM- jeżli się kogoż kocha, to tak, Meg77, ta wyjątkowa osoba staje sie sensem życia. wiem, bo jestem zakochana, jesteżmy ze sobą ponad 2 lata i wiem że jeżli coż by poszło nie tak- straciłabym sens życia. może to i wydaje sie komuż głupie, ale tak włażnie czuje i wiem że nie jestem jedyna. jeżli sie komuż nie podoba moja koncepcja miłożci, trudno. i po raz kolejny powtarzam- nie uważam że miłożć wymaga rezygnacji ze swoich upodobań, zasad, pasji, zajęć, hobby czy co tylko chcecie. miłożć to nie niewola, można jednoczeżnie kochać i być kochanym i spełniać sie w tym co sie lubi robić, ale czasami trzeba iżć na ustępstwa i choćby po czężci czegoż sobie odmówić dla dobra związku. jeżli ktoż nie.. jest gotowy/w stanie/wykazuje chęci do pójżcia choćby na kompromis nie jest dojrzały i nie szanuje partnera. Manora „Tylko jednego zainteresowania nigdy nie zaakceptuję: zainteresowania innymi kobietami, bo nie chcę mieć choroby wenerycznej i mu to powiedziałam.”, no dobiłaż mnie tym. jesteżcie ze sobą 9miesiecy, a on uprawia seks z innymi i Ty o tym wiesz? czy co? bo ja już nic nie rozumiem. jeżli tak, to sama siebie nie szanujesz, będąc z kimż takim.

    W odpowiedzi: Co robicie na codzień?
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    ja jak na razie jestem studentką (j. angielski), ale zastanawiam sie nad dziekanką a w między czasie być może zostane mamusią.. 😀

    W odpowiedzi: Imiona
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    LOLITA..>>>> Diana 😉 czyżbym była jedyna?

    W odpowiedzi: ,,Nie jesteż miłożcią mojego życia"
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    piotr- logiczne że związek nie polega na całkowitym oddaniu, a tym samym zrezygnowaniu ze swych marzeń, zainteresowań, poglądów i zasad. jednak chodzi o to, żeby znaleźć złoty żrodek- mieć zarówno czas na swoje sprawy i pasje, ale żeby też przy tym wszystkim mieć przed oczami tą ukochaną osobę i pamiętać że to ona jest sensem życia, bo miłożc na tym polega. jeżli ktoż na wstępie deklaruje że nie jest w stanie zreygnować z pewnych spraw, pożwięcić się (jeżli chodzi o dobro związku, bo jeżli ktoż jest zaborczy i żąda, czy wymaga bezpodstawnie jakichż zmian w życiu partnera, to już oddzielny temat), to nie jest godzien „zachodu”. tzn, albo jesteżmy razem i mamy wspólny cel, którym jest nasza miłożć, życie razem albo jesteżmy ze soba bo po prostu razem raźniej, można prozmawiać, pójżć do kina i sie czasem pokochać. albo rybki albo pypki! jeżli ktoż po 9 miesiącach nie czuje tego „czegoż”, to czy warto czekać następnych x miesięcy/lat, bo może akurat pokocha..?

    W odpowiedzi: ,,Nie jesteż miłożcią mojego życia"
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    Manora- mnie na Twoim miejscu bardzo by to zabolało. nie chce być niemiła, ale ja poczułabym sie jak szmata. „przynajmniej na razie”???? ja bym mu powiedziała wprost: -chłopie, albo Ci zależy na mnie, chcesz ze mną być, kochasz mnie i planujesz ze mną swoja przyszłożć, albo poszukaj sobie takiej która zgodzi sie na związek bez zobowiązań. 9 miesiecy to długi okres, miał chłopak czas na zdeklarowanie sie. a mówi Ci przynajmniej że Cie kocha? uprawiacie seks, tak? ja nie wyobrażam sobie robić tego z mężczyzną dla którego tysiąc innych spraw jest ważniejszych ode mnie. jeżli byłam zbyt szczera i Cie zraniłam- wybacz, to tylko moja subiektywna opinia.

    W odpowiedzi: koniec prawie po 5 latach
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    a może masz po prostu „złe dni”? i wyolbrzymiasz wszystko? może po prostu bardzo dobrze sie znacie i wydaje Ci sie ze to juz rutyna, że nic nowego nie może wam sie przytrafić. pisze tak bo sama czasami mam jakiż podły humor i czarno widze przyszłożc naszego związku, ale po pewnym czasie mi przechodzi bo wiem że koocham Go nad życie i nie wyobrażam sobie swojej przyszłożci bez Niego. ale jesli rzeczywiżcie nie czujesz już do niego tego co przedtem, nie tęsknisz cholernie za nim (mnie szlag trafia po 2 dniach rozłąki), chcesz poczuć dreszcze towarzyszące pierwszym randkom z nieznajomym to daj sobie spokój i nie rób mu nadziei bo z tego co piszesz jemu bardzo zależy, a im szybciej to zakończysz, tym mniej bedzie go bolało.

    W odpowiedzi:
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    hmm ja bardzo lubie sex pod prysznicem.. lejąca się woda „wzmaga” doznania.. kochamy sie zawsze od tyłu bo inaczej nam sie nie udaje. polecam, warto próbówać 😉

    W odpowiedzi:
    LOLiTA..
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    hmm.. dziwna sprawa bo ja bardzo lubie jak mój K liże/gryzie/ssie moje sutki i to tak trochę dłużej.. no i bardzo podnieca mnie gdy tak czasami nie pytając mnie, dobiera sie do mnie i wchodzi i jest wtedy sexik na ostrro 😉 no i zawsze gdy jest juz po wszystkim lezymy mocno do siebie przytuleni, albo on włazi na mnie albo ja na niego i leżymy sobie tak pare minut i słysze jak mu mocno serduszko bije i jest cudownie..

Przewiń na górę