tankian00
Twoje odp. na forum:
- Odp.
[usunięto_link] wrote:
Cieszę się niezmiernie bo przede mną pewnie najdłuższe wakacje w życiu, aż do października 😀 😀
zgadzam sie z Toba;D
a przede wszystkim ciesze sie z udanej matury ustnej z polskiego xD
ja zazwyczaj jak chce cos naprawic to pozniej jest jeszcze gorzej ;D dlatego staram sie nie „majsterkowac” ;P
moim zdaniem softy sa ok…tylko sporadycznie zdarza sie ze tel sam sie wylacza ale tu juz jest wina producenta.
[usunięto_link] wrote:
Toporny w sensie duży, klawisze jakież takie naćkane i małe i ciężko chodzą… ale to tylko moje prywatne odczucia… znam ludzi którym doskonale sie spisuje i innego sobie nie wyobrażają.
a czy solid ma wypukle klawisze czy raczej jakos zabezpieczone przed woda?
[usunięto_link]
tu uzyskasz kilka informacji o solidzie…
…natomiast tu masz test tego telefonu
[usunięto_link]
no poszukam jeszcze paru informacji o tych solidach;D
Cleo twoj tekst mnie rozbawil;D „podobny do tego ale trochę inny”
inny z wygladu czy, ze ma inne funkcje? 🙂moze cos mi powiecie o tych telefonach kobietki ? ;D
Nie no mysle ze nie bede odbiarac tel. na motocyklu- to byl przyklad ;P no ale np gdy bede biegla do samochodu i wpadnie mi pod kola i zostanie przejechany…
tak wiem…dosc extremalne przyklady ;DPozdrawiam;*
Proponuje : LG Canu 502S, Nokia 5500, Sonim XP1, Samsung Solid b2700, b2100…
Czy tylko zalezy ci na tym zeby byl wodoodporny czy tez oczekujesz innych funkcji (oprocz sms i dzwonienia 🙂 )
[usunięto_link] wrote:
Dla mnie osoby niepływającej ekstremalne było nurkowanie. 🙂 Oczywiżcie ta nieumiejętnożć szybko okazała się na Adraityku, kiedy trzeba było dopłynąć na powierzchni, bo skończył sie tlen. Makabra.., ale jakoż mam już AWD
scena jak z filmu… ;D
osobiscie balabym sie zanurkowac…bo nie umiem plywac ;Pinteresuja mnie telefony, ktore np jak bede jechac no motocyklu i mi spadnie…to sie nie rozpadnie;P A tak serio to jakis wytrzymaly telefonik ;D Moze byc np. samsung do 700zl ;D
[usunięto_link] wrote:
Ja sportu ekstremalnego nie uprawiam, ale marzą mi się skoki ze spadochronem. Może mój start będzie w Ostrowiu Wielkopolskim – wystarczy tylko wygrać konkurs na duże drzewo genealogiczne.
skok ze spadochronem…to jest dopiero przezycie 🙂
[usunięto_link] wrote:
Kobieta wszystko potrafi :D:D
hehe no tak kobiety sa zdolne „do wszystkiego”
ja raczej gustuje w starszych motocyklach np BSA z 1959 roku ;D@Józia wrote:
Pisząc o skoku na banjo, przypomniała mi się inna dyscypilna, również ekstremalna – a mianowicie – skok na bungee. Jeszcze zanim skończyłam 18 lat skoczyłam z wysokożci 90metrów. Potrzebny był podpis rodzica, więc go podrobiłam. Chciałam to zrobić, żeby mieć satysfakcje, żeby móc się chwalić, a nie dla przyjemnożci, bo przyjemnożci w tym żadnej nie mialam. Wracając do domu czułam się jak po 10 kawach. Ale…. nie żałuję, że spróbowałam 😉
no no no…pozazdroscic tylko ;D
Fenris ty troche tam uwazaj na siebie jak biegasz na strzelance bo tu nie ma zartow…moj kolega dostal zabezpieczonym granatem w glowe…i musieli jechac na chirurgie go zszywac… ;P rozne wypadki chodza po ludziach…;]
