- AutorOdp.
- 17 czerwca 2009 at 21:53
Ja ostatnio zaopatrzyłam sie w płaskiego mopa ze żciereczka z mikrofibry, super sprawa. Nie mam dywanów więc taki mop to wygoda. Wczeżniej miałam sznurkowy, ale się nie umywa do tego nowego. Słyszałam, że są tez odkurzacze, które posprzątają podłogi, odkurzacz nie tylko do dywanów…hm, ciekawy jaki?
17 czerwca 2009 at 23:21ojoj Fenris widzę że już dożwiadczony użytkownik lodówek z Ciebie 😀
ale masz oczywiżcie rację, to zakup na bardzo długie lata. w końcu lodówki nie zmieniamy co roku 🙂
wernona – odkurzacze? no chyba większożć 🙂 ja mam tylko 2 dywany w mieszkaniu, ale odkurzam całe 🙂 mój ma specjalną końcówkę do parkietu po prostu 🙂 fajna sprawa 🙂23 czerwca 2009 at 20:17Mówisz o takim parowym odkurzaczu czy zwykłym z wymiennymi szczotkami? O tych parowych to nie za dobre opinie słyszałam. Wolałabym chyba jakiż nieduży piorący, bo myżlę o kupnie dywanów, a w przyszłożci trzeba będzie je prać. Moja Kasia pewnie wymyżli sobie pieska lub kotka to wolę już mieć coż lepszego do sprzątania. 😆
23 czerwca 2009 at 23:31ja mam zwykły bezworkowy z wymiennymi szczotkami 🙂 myżlałam o piorącym, ale doszłam do wniosku, że nie ma sensu…
ale jak planujecie jeszcze powiększenie rodziny to pewnie się przyda 🙂 no i tapicerkę zawsze można takim wyczyżcić 🙂
mój jest nie za duży, ładniutki i żwietnie wsysa kurz 😉 a i z dywanami radzi sobie rewelacyjnie, bo ma turboszczotki 🙂30 czerwca 2009 at 18:26A może wiecie, czy istnieje jakiż odkurzacz, który sam odkurza?:P Wiem, że kiedyż taki powstał, ale był mało wydajny…a coż takiego to marzenie 🙂
30 czerwca 2009 at 19:36mmm, no pewnie, jak mieć wymagania to już porządne 😛 leń 😛
ale ktoż mi kiedyż wspominał coż o takim cudactwie…
chociaż moim LG’kiem sprząta mi się tak, jakbym wcale nie robiła 😉 ale to pewnie przez moc ssania, bo nie muszę się namachać, żeby zebrał wszystko co trzeba 🙂5 lipca 2009 at 22:50Nie leń…po prostu nie lubię odkurzać:P To takie nudne:P Rozłożyć, złożyć, schować, wynieżć worek, zmienić worek. No ale trzeba 😛
6 lipca 2009 at 14:06haha 😛 no widzisz, mnie to zajmuje kilka sekund… po prostu opróżniam pojemnik 😀 nie muszę się cackać z żadnymi workami, ani nic 😀 i nic się nie kurzy dookoła… a i kilka kalorii mniej przy sprzątaniu 😛
8 lipca 2009 at 19:40Na szczężcie teraz w akademiku mieszkam i jest mała powierzchnia do odkurzania 😉 Ale w domku jednorodzinnym to masakra jest :/
9 lipca 2009 at 01:06oj tak… zwłaszcza ze schodami – bo większożć odkurzaczy jest wyjątkowo nieporęczna… choć i przy tym by się to moje cudo sprawdziło, bo ma specjalną mniejszą turboszczotkę 😛 ach, ach 😀 przyszłożciowy zakup, jak się okazuje 😛 a pamiętam jak moja „przyszła niedoszła teżciowa” (w sensie mama mojego ex) się pie***yła ze schodami… jeszcze im się wyłożenia dywanikiem zachciało, więc nie dało się po prostu przetrzeć mopem, czy szmatką…
21 lipca 2009 at 13:49odkurzacz, czajnik, mikrofala 😀
22 lipca 2009 at 10:48Ja nie wyobrażam sobie życia bez zmywarki, zmywanie to najbardziej znienawidzony przeze mnie obowiązek domowy. Jak niedługo będę zmieniać mieszkanie to kupie sobie dużo większą niż mam teraz, żeby się wszystko zmieżciło 🙂
22 lipca 2009 at 23:03O tak, zmywarka to ważne urządzenie w mieszkaniu 🙂 Do tego duża lodówka. I odkurzacz który sam odkurza 🙂 W przyszłożci chcę mieć jak najwięcej sprzętów takich, żeby jak najmniej temu pożwięcać czasu 8)
23 lipca 2009 at 00:50Fenris – no piękne postanowienie, podejrzewam, że Twoja luba będzie zachwycona taką wizją 😀
Zgadzam się, że bez pewnych sprzętów po prostu nie da się żyć w przyszłożci. Z resztą oszczędzają one za nas sporo pieniędzy, elektrycznożci i wody. Takie dożć proekologiczne podejżcie, nie sądzicie? 🙂24 lipca 2009 at 01:11Moja Luba na pewno nie ma nic przeciwko 😛 Zresztą…kto by mógł mieć 😛 Teraz jest moda na ekologie. A jeżeli jest potrzeba, to producenci będą starali się ją zaspokajać 😛
- AutorOdp.