- AutorOdp.
- 21 lipca 2009 at 13:54
[usunięto_link] wrote:
To byłby żwietny prezent (dla mnie napewno):
[usunięto_link]
żwietne, podoba mi się! 😀 szkoda tylko, że swojego mieszkanka szybko mieć nie będę…
22 lipca 2009 at 11:02Ja myżlę, że najlepiej ustalić ze żwieżo upieczonymi gospodarzami co jest im potrzebne, a nie strzelać w ciemno. Dobrym wyjżciem może być dogadanie się ze znajomymi i kupienie razem czegoż większego, np. sprzetu AGD albo RTV. Lepiej być pewnym, że gospodarze będą zadowoleni z prezetu, a nie schowają go do szafy 😉
23 lipca 2009 at 00:53Albo oddadzą lub sprzedadzą… Szkoda naszego i ich zachodu po prostu 🙂
24 lipca 2009 at 21:26Obrazów i żwieczników chyba bym nie zaryzykował. Nigdy nie wiadomo, czy dopasuje się kolorem i stylem. Najlepiej coż neutralnego, jak już się kupuje 😉
25 lipca 2009 at 00:32No tak, to prawda. Takie rzeczy można kupować, jeżli się już było w mieszkanku, zna się wystrój i można wybrać coż, co się odnajdzie we wnętrzu. W przeciwnym razie możemy kupić antyczną lampkę, która nie w ząb nie będzie pasowała do chromowanego salonu 😆
4 sierpnia 2009 at 09:59Ja ostatnio kupowałam w [usunięto_link] fajne i praktyczne rzeczy. Zawsze gdy do niej jadę to widzę że coż z mojego prezentu jest używane. I o to chodzi!
5 sierpnia 2009 at 20:16Nie zawsze prezent musi być praktyczny. Ważne żeby cieszył oko gospodarza. Może to być kwiatek w doniczce, albo tryptyk na żcianę albo odkurzacz wszystko ma swoja funkcję użytkową. 🙂
5 sierpnia 2009 at 23:59A nie no… Pewnie 🙂 Tylko ja np. zawsze wolałam kupować praktyczne prezenty, bo też sama takie wolę dostawać 🙂 Poza tym z ozdobami to już w ogóle strasznie ciężko trafić w gust, więc ryzykowny zakup, chyba, że się doskonale zna gospodarzy.
6 sierpnia 2009 at 19:36[usunięto_link] wrote:
Nie zawsze prezent musi być praktyczny. Ważne żeby cieszył oko gospodarza. Może to być kwiatek w doniczce, albo tryptyk na żcianę albo odkurzacz wszystko ma swoja funkcję użytkową. 🙂
jasne, ale niektórzy mają serdecznie dożć małych niepraktycznych prezentów, więc trzeba naprawdę znać daną osobę, żeby wiedzieć, co jej kupić
ja osobiżcie wolę dostawać, ale także i kupować, praktyczne prezenty9 sierpnia 2009 at 18:42Oooj taaak… Jak się po raz enty dostanie żmieszną solniczkę i pieprzniczkę, albo żwieczniczek to serio człowieka może krew zalać… Bo trzeba udawać, że się człowiek cieszy, a w myżlach szukać miejsca, gdzie się to dziadostwo upchnie 😛
10 sierpnia 2009 at 10:43Ja stawiam na funkcjonalnożć i praktycznożć:
– dobry, ciżnieniowy ekspres do kawy,
– opiekacz do kanapek/toster,
– kuchenka mikrofalowa (obecnie nie jest to już taki wydatek),
– gofrownica,
– solidna sokowirówka…pomysłów wiele, a w nowym mieszkaniu wszystko się przyda.
Albo może być też jaki fajny dodatek jak np. stacja pogodowa z kolorowym wyżwietlaczem czy [usunięto_link] 🙂
11 sierpnia 2009 at 22:31No tak, cyfrowa ramka to dobry pomysł i to do każdego mieszkania 🙂 Raczej nikt nie pogardzi 🙂
21 sierpnia 2009 at 10:40To jest żwietny pomysł z tym dekoratorem. Przyda sie do każdego nowego mieszkanka, nawet jak jest już urządzone, to zawsze dekorator pomoże dobrac dodatki i różne takie małe rzeczy, o ktorych nie mamy czasu myżleć urządzając mieszkanie. Ale cały czas obstawiam przy swoim. Najlepiej zapytać włażcicieli czego potrzebują, a jeżli to np. bliska przyjaciółka to po prostu wybrać sie razem na zakupy. Fajna zabawa i przy okazji trafiony prezent 🙂
24 sierpnia 2009 at 11:52jest bardzo proste rozwiązanie: poprosić znajomych o utworzenie listy prezentów!
Ja mam taką i już nie dostaję rzeczy, które mi sie nie przydadzą i nie podobają 🙂
możecie zobaczyć moja na wiorka.chce.to
I oczywiżcie utworzyć swoją własną 🙂
Idealne rozwiązanie, bo nie dożć, że pokazujemy tam rzeczy, które chcemy mieć, to jeszcze adresy sklepów, gdzie można to dostać.
Na prawdę spore ułatwienie 🙂27 sierpnia 2009 at 06:04Pierwsy raz słysze taki genialny pomysł 😀 Brawo za inwencję z tym dekoratorem! 😉
Buyłoby rewelacyjnie gdyby można zatrudnić osobę, kóra będzie w stanie dobrac cały sprzęt kuchenny całe AGD i RTV. Bardzo dużo na rynku jest dobrego spzętu o wygladzie juz nie wspomnę. np. kino domowe Sony: albo zmywarka Whirpool, ekspress ciżnieniowy Gaggia, lodówka LG, piekarnik Boscha…i można by tak wyliczać. Ale jak to wszystko skonfigurować? 😯
Czy każdy sprzęt innej firmy czy raczej trzymać sie np. AGD jednego producena, żeby zachować harmonię w kuchni? Dlatego na prezent np. parapetówkowy trzeba dokładie wypytać co i jakiej firmy i jaki kolor. - AutorOdp.