- AutorOdp.
- 18 marca 2009 at 20:39
Różnie to bywa z Arabami.
Teraz, gdy kulturę arabską dotyka fala europejska, której dożwiadczają przez turystów wszyscy bardzo się zmieniają.
Mieszkałam w Tunezji wżród nich wszystkich i bardzo różnie to wygląda.
Jedni są bardzo pobożni i naprawdę ciężko stworzyć z nimi związek, bo gdy przychodzi od na pawdę poważnej stabilizacji pojawia się problem wiary, jednak tacy są najbardziej wartożciowi, bo Koran wpaja im naprawdę piękne idee, ale żeby mieć o nich pojęcie trzeba Go przeczytać. Nie ma w nim np nic o tym, iż kobieta ma być osłonięta chustą, że mężczyzna ma prawo do kilku kobiet itd itp – to są już nadintepretacje nie tyle zwykłych ludzi co rządzących w dawnych czasach, by stworzyć system jaki im się podoba, ale nie o tym rzecz, przepraszam, zapędziłam się, nie ten temat tu poruszany.Co do związku z Arabem. Jeżeli mieszka tam, w Egipcie od razu zapomnij. Przepraszam, że to mówię, ale na prawdę wiem co radzę. Sama spotykałam się z kilkoma Arabami i myżlałam, że są to naprawdę piękne, poważne związki. Jeżeli jest on z Egiptu masz tylko kilka opcji do wyboru
1.zabawił się tobą z nudów, i nie chodzi tu o zblizenie fizyczne, bo jak sama powiedzialas tego nie chcial. arabowie czasem tak maja ze po prostu lubia w sobie rozkochac europejke, a potem odejsc, bo „ich nie rozumiala”, „nie mogla byc po prostu dobra kobieta” – chodzi wlasnie o takie tam podejscie do innych.
2. mogl sie zakochac w tobie i naprawde wiazac plany na przyszlosc, jednak jak w wielu przypadkach po prostu mu przeszlo ktoregos dnia i juz
3. jest tez bardzo mozliwe, ze ma kobiete, egipcjanke i musi w jakims stopniu ograniczyc znajomosc z toba dlatego tak sie zachowuje. wiele z arabow ma swoje kobiety, a podkochuje sie w turystkach, czesto spotykaja sie z europejkami, chodza na spacery, pisza, dzwonia itd itp czesto wyglada to jak czysta milosc, bo nawet nie chca seksu. o wszystkim wiedza jednak ich kobiety i to akceptuja, bo wiedza, ze ich facet pochodzi do innej z nudow, jednak potem ta wyjedzie, wakacje sie skoncza a oni znow wroca do nich, bo i tak wedlug Koranu pewnie poslubia je, a nawet jesli nie to akutalnie sa z nimi.
przykro mi, ze musialam Cię trochę sprowadzić na Ziemię, ale naprawdę to włażnie tak wygląda. Zupełnie inaczej by było gdybyż poznała Araba, który nie przebywa w swoim kraju tylko gdzies w Europie, albo takiego, który spędził tam dużo czasu i mieszka znów w swoim kraju.
Będąc długo w Tunezji i posiadając przyjaciółkę, której ojczym jest Egipcjaninem i dlatego spędza tam 3 miesiące w roku mozemy Ci z rękami na sercu powiedzieć – z Arabami których poznalaż na wakacjach warto pozostać tylko przyjaciolmi. oczywiscie jest to super – trudne, tym bardziej odkochanie się, ale na prawdętak jest duzo lepiej.
Bo i owszem są tacy, którzy mieszkają u siebie w kraju i są na prawdę szlachetnymi ludzmi, ale nie spotkasz ich jako turystka i nawet jesli, to oni mają kontakt z 3 europejczykow na rok i to nie wystarczy, by popatrzył na Ciebie z tej samej perspektywy jak jego brat mieszkający np. 2 lata w Europie.
23 marca 2009 at 11:32…
23 marca 2009 at 22:03Alkje, a jak tam z Tobą i Twoim wybrankiem?
Z tego co widzę to peirwszy Twój post był dożć pesymistyczny.
Jak tam się teraz sprawy mają z Twoim facetem i jego „dobrą przyjaciółką”??Pozdrawiam.
30 marca 2009 at 20:46…
30 marca 2009 at 20:51[usunięto_link] wrote:
Bardzo bym chciala zeby wszystko zawsze sie ukladalo jak teraz …. Mam nadzieje ze tak bedzie 🙂
Tego mi zyczcie Kobitki 🙂A od facetów – zwyczajnych i omylnych – nie chcesz mieć wsparcia 🙄 ? Alkje, ja tam nie będę wchodził w szczegóły Waszego oryginalnie ezoterycznego związku – lecz życzę Ci bardzo szczerze szczężcia! Trzymaj tego swojego Araba za… męstwo i daj mu poczuć swoją kobiecą wartożć! A dzieci?… Może siódemkę? 😉 Będą żliczne – już to widzę… Z Araba i z Polki!? Jak może być inaczej, nie? 😀
12 kwietnia 2009 at 00:55…
9 maja 2009 at 19:45[usunięto_link] wrote:
No ba! Oczywiscie, ze chce miec wsparcie od faceta. Dzieki ogromne :)Pewnie bylbys jedynym ktory nie uraczylby mnie roznymi epitetami. Widze ze wiesz o co chodzi 😉
Alkje, oczywiżcie, życzę wszekich uniesień 😉 i radożci – trzymaj sięęę!
I nie daj sięęę 🙄[usunięto_link] wrote:
Tobie tez zycze szczescia 🙂
To było dla mnie bardzo miłe – heeej! – Ja też dalej Tobie! Heeej!
Wyobrażam sobie, że jesteż dalej szczężliwa! Pa, pa, pa 😆13 maja 2009 at 17:57…
29 maja 2009 at 21:31Odwazny temat 🙂
Dlaczego zwiazki z Arabami sa tak zle postrzegane?
A wiec odpowiedz jest jedna 😛 dzieli ich WSZYSTKO !!
Religia, kultura, mentalnosc, sposob myslenia. Oprocz tego nalezy dodac brak tolerancji ze strony rodziny, przyjaciol i spoleczentwa.Zwiazek z muzulmaninem to ciagla walka z przeciwnosciami i sztuka kompromisu,szacunek dla tradycji obojga i duzo rozmow.
Kiedy decydujemy sie na malzenstwo z Arabem sprawa bardziej sie komplikuje,dochodzi wiecej rozmow dotyczacych zycia we dwoje i dzieci oczywiscie:
-malzonek zgadza sie na slub koscielny??(jesli tak-nalezy znalezc w Polsce ksiedza,ktory ZGODZI sie ten slub udzielic)
-wesele (z % czy bez, z „gorzka wodka” czy bez,z oczepinami czy bez)
-religia dzieci
-kraj zamieszkania
-imiona dzieci (WAZNE! w 90% przypadkach Arab nie popusci i bedzie nalegal na arabskie imiona)
-obrzezanie chlopca (w 99% Arab bedzie nalegal na obrzezanie)
-konwersja zony (nie powinien nalegac!!!)
-stopien religijnosci kazdego z malzonkow
i wiele wiele innych!!!Nie pisze tego,zeby odwiezc innych od zwiazku z muzulmaninem,bo takie mixy sa bardzo pasjonujace,intensywne i latwo stracic glowe 🙂 sama mam meza Araba 🙂
Warto jednak wiedziec,ze najwazniejsza sprawa w takiej kondygnacji jest KOMPROMIS FIFTY FIFTY i nie zmieniac zdania,trzymac sie jego!!!9 lipca 2009 at 11:39Witam
przeczytalam z wypieknami n apoliczkach caly topic….jak rozne sa opinie, jak roznie kazda z nas postrzega zwiazek z obcokrajowcami…
Ucieszylam sie gdy dotarlam do konca i przeczytalam ze jestes w ciazy i wszystko sie super uklada! Jesli odczytasz moj post, to gratuluje Ci z calego serca! 🙂
Tez jestem z Arabem, i naleze do tych szczesliwych :P:P:PDziewczyny- pamietajcie: Nie oceniajcie ksiazki po okladce.NIDGY.Niewaze czy to arab, polak, czy niemiec. Wazne jakim jest czlowiekiem.
Najwazniejszy jest poczatek-to jak ON podchodzi do waszej relacji, fakt iz powinien Cie zapoznac z jego kultura, wyjasnic wszystko,,, uwierzcie, ze wtedy wiele z nas unikneloby tych smutnych histori.
Ciesze sie ze moge zabrac glos, i mam nadzieje ze sa tu jeszcze jakies kobitki ktore mysla tak jak ja
Caluski :* i dziekuje autorce topicu i Wam wszystkim
30 września 2009 at 10:17…
2 października 2009 at 17:47…
3 października 2009 at 07:29Ahmed nie karze mi nosic tej chusty ale mowi ze bardzo by sie cieszyl gdyby jego wybranka wlasnie w ten sposob chciala sie ”chronic” .Jest mi bardzo ciezko ocenic racjonalnie ta sytuacje. Z jednej strony pragne spotkac się z Ahmedem z drogiej mam ochote to wszystko skonczyc – tylko to nie takie proste. Gdzie sie nie rusze w mojej glowie jest Ahmed (co ten czlowiek w sobie ma???). Niedawno gdy rozmawialismy przez skypa powiedzialam mu ze lepiej by bylo to zakonczyc, ze nie widze przyszlosci dla tego zwiazku a on …. rozplakal sie …. (wszystko czego dowiadywalam sie o arabach i co sama poznalam u ”swojego” zaprzeczalo temu ze ktorys kiedykolwiek okazal by taka slabosc przy kobiecie)i powiedzial ze mnie kocha i ze nie moge go tak zostawic – nie zostawilam.
🙁3 października 2009 at 17:55„On twierdzi że mnie kocha, że chce abym została jego żoną”
od 3 m-cy rozmawiacie przez internet, nie spotkaliżcie się jeszcze na żywo, a on twierdzi, że Cię kocha i chce się ożenić 😯 😯 😯 ?
i Ty się jeszcze zastanawiasz, czy to jest normalne 😯 ?
to ja Ci powiem – NIE, to NIE jest normalne.
olej tego kolesia, nic z tego nie będzie.
3 października 2009 at 18:36..
- AutorOdp.