- AutorOdp.
- 15 lutego 2008 at 23:51
a co się dzieje?
16 lutego 2008 at 08:37o rany mnie też przeraża to co piszesz, dziewczyno – ocknij się!Życie jest takie piękne i krótkie, po co sie tak beznadziejnie użalasz nad sobą?!Lepiej weź psa, jak nie masz to pozycz od sąsiada i idz na długi spacer,pooglądaj sobie drzewa, las może ci przejdzie!
A z takim nastawieniem jak teraz ani się nie obejrzysz a niebawem zwabisz do siebie jakież prawdziwe nieszczężcie bo nasze myżli mają ogromną moc przyciągania.Jeżli twoje bedą tak negatywne i pesymistyczne jak teraz- to bedzie coraz gorzej, faktycznie.16 lutego 2008 at 12:49Tu nie ma żadnego problemu,to po prostu taka poza-nieszczęsliwe emo.Mnie to męczy już… znajdz sobie,na Boga,jakies przyziemne problemy i nimi sie zajmij 🙄
16 lutego 2008 at 12:56Oj a moze ty chcesz po prostu byc w centrum uwagi i w taki beznadziejny sposob zwracasz na siebie uwage…. 🙄
Uwierz narzekac kazdy potrafi.16 lutego 2008 at 12:57[usunięto_link] wrote:
Oj a moze ty chcesz po prostu byc w centrum uwagi i w taki beznadziejny sposob zwracasz na siebie uwage…. 🙄
Uwierz narzekac kazdy potrafi.Tez o tym pomyżlałam po przeczytaniu ostatniego postu xxEmmelinexx 😉
17 lutego 2008 at 11:44[usunięto_link] wrote:
zapomnialyscie o mnie? odeszlyscie? potrzebuje was.. mimo nie zroumienia – waszej rady pomocy, nie jechania po mnie.. prosze… jest coraz gorzej 🙁
Może skorzystaj z pomocy psychologa, przez forum nie da się pomóc…
17 lutego 2008 at 14:43Emo.. ech…
moge byc wredna i skrytykowana, ale to rozpieszczone dzieciaczki… szukajce sobie problemow, bo na to jest moda…
17 lutego 2008 at 15:21Jaka moda??? Co ty pieprzysz? NIe jest to raczej modne.. nioe robie tego spiecjalnie… mam doła.. od dawna… to juz z ponad rok bedzie.. znow zapytacie dlaczego? ludzi sie ze mnie smieja, bo emo.. ludzi ci nie rozumieja ze jestem emo poniewaz mi to pomaga… lepiej sie wtedy czuje.. jestem sama wysmiewana, smutna.. outsider.. 🙁
17 lutego 2008 at 17:26Wiesz co narzekasz tylko że wszystko jest złe i do bani… A zrobiłaż coż żey tak nie było?? Masz doła? Z tego co piszesz to sama w ten dól wchodzisz i go pogłebiasz. I co chcesz żebyżmy Cię wyciągały? Przecież skoro Ci tak dobrze… Ty sama nie wiesz chyba czego chcesz.
Moi rodzice gdybym tak narzekała, marudziła i była niezadowolona z zycia to daliby mi s****ą po głowie i by sie skonczylo. Bo Tobie nic chyba nie jest tylko jakież „widzimisie”.
Powiedz z jakiego powodu masz doła, jaki masz problem wtedy byc moze jakos uda nam sie Ci pomoc. Obawiam sie tylko, ze Twoim problemem jest włażnie brak problemów…
Wiesz ludzie chorzy i niepełnosprawni są bardziej zadowoleni z życia niż Ty. Cieszą się z tego co maja. A nie marudzą bo im źle bo żwiat żly i wszystko do d***. Nie marudz wiec tu tylko zrob cos zeby tak nie bylo.17 lutego 2008 at 17:53Ja też czegoż tu nie rozumiem.
Masz problemy dlatego jesteż emo, czy masz problemy, dlatego, że jesteż emo?
Wynika z tego, że gdybyż przestała być emo to zniknęłyby Twoje problemy, bo biorą się jedynie z tego, że lubujesz się w użalaniu nad sobą, co nazywasz byciem emo (to jest dorabianie sobie ideologii do tego, że sobie nie radzisz).17 lutego 2008 at 19:04@Olguż wrote:
Ja też czegoż tu nie rozumiem.
no włażnie.. nikt mnie nie rozumie.. nikt 🙁
moglabym gadac godzinami
mowic o co mi chodzi a wsztscy zawze to samo.. beda sie nabijac
dobijac
niszczyc
wbijac w ziemie
tylko dlatego ze ktos nie radzi sobie
ze jest emoco ja bym dala za przytulenie… za cieplo..
za MIŁOśĆ!😥 😥 😥 😥 😥
17 lutego 2008 at 19:39A Ty dajesz innym miłożć?
Nie uważam żeby ktoż się nabijał z emo, tak jak z metalowców. Po porstu dla mnie to robienie sobie samemu problemów, z nudów?17 lutego 2008 at 20:42„no włażnie.. nikt mnie nie rozumie.. nikt 🙁
moglabym gadac godzinami
mowic o co mi chodzi a wsztscy zawze to samo.. beda sie nabijac
dobijac
niszczyc
wbijac w ziemie
tylko dlatego ze ktos nie radzi sobie
ze jest emo „mysle ze źle interpretujesz to wszystko…
wszystkie słowa odbierasz jako atak na siebie. a wcale tak nie jest. mysle ze dziewczyny próbują Cię nakierunkować na inny sposób myżlenia, styl życia.
jesli nie radzisz sobie z tym co masz i kim jestes to spróbuj znaleźć cos nowego… pomyżl np.co lubisz robic, co sprawia Ci przyjemnożc i zajmij się tym… moze rysujesz, piszesz, grasz na jakims instrumencie… a jesli nie, to próbuj nowych rzeczy, moze cos dla siebie znajdziesz. zajmiesz sie czyms i przestaniesz myslec o tym wszystkim. moze zapiszesz sie do jakiejs grupy, kółka która dzieli Twoje zainteresowanie.mam tez wrazenie, ze Ty sama wcale nie chcesz zeby to sie zmienilo… oczekujesz od innych ze to zrobią za Ciebie, ze sami do Ciebie przyjda… ale tak nie bedzie… nikt nie bedzie żył ani umierał za Ciebie. sama musisz cos z tym zrobic. nie gadaj tylko dzialaj.
17 lutego 2008 at 23:32[usunięto_link] wrote:
@Olguż wrote:
Ja też czegoż tu nie rozumiem.
no włażnie.. nikt mnie nie rozumie.. nikt 🙁
moglabym gadac godzinamiNapisałam czego nie rozumiem.
Zadałam też pytanie, a w zasadzie w całym temacie zadałam kilka pytań.
Umiesz czytać ze zrozumieniem i potrafisz odpowiadać na pytania?Nawet nie dajesz nikomu szansy, jak można Ci pomóc, jeżli nie napisałaż jeszcze o żadnym swoim problemie konkretnie? 😕
18 lutego 2008 at 19:27[usunięto_link] wrote:
Mi dlugo – bo bylam taka zamknieta w sobie – pomagalo pisanie listow do niewiadomo kogo.. potem je palila lub darlam – bylo mi lepiej
ja tez tak robilam-faktycznie pomaga jest wiele innych rzeczy do zrobienia gdy ci zle,a nie usiasc i stwierdzic „bede smutna zla i obrazona na caly saita, bede emo”
- AutorOdp.