- AutorOdp.
- 6 lipca 2009 at 13:45
Tu chodzi o wstyd i stereotypy – faceci się zwyczajnie wstydzą iżć do lekarza, bo męskie „przypadłożci” nie są postrzegane jako jedne z chorób, ale jako ujma na męskim honorze. Trzeba obalić stereotypy, ale to raczej bardzo trudne.
6 lipca 2009 at 14:19bo jak facet nie moze zadowolic swojej kobiety to jest to dla niego niesamowity wstyd
zadowolenie partnerki to punkt honorua facet jak wiadomo lubi sobie sam radzic ze swoimi problemami
kobieta lubi podzielic sie z facetem, facet lubi poradzic sobie sam ;pgdyby mnie dotyczyla sytuacja np. problemu z erekcja, czym predzej smignalbym do lekarza, ale oczywiscie za plecami partnerki i pewnego dnia zgotowalbym jej spora niespodzianke ktora trwalaby pare godzin po magicznych niebieskich tabletkach ;p
mysle ze owszem, czesc zalezy od problemow zdrowotnych, ale sporo siedzi w psychice, po kilku takich maratonach facet bankowo nabierze pewnosci siebie i nie bedzie juz potrzebowal chemii ;p
6 lipca 2009 at 14:20wiesz… na to mogę powiedzieć tylko jedno.
nie obraźcie się Mężczyźni moi drodzy!
ale głupi gatunek z was jest…
to co!? lepiej się wstydzić, nic nie robić i wykończyć siebie i swoją partnerkę?
weźcie wy się ogarnijcie…7 lipca 2009 at 14:56Sprawa dla mężczyzny naprawdę jest bardzo trudno. zresztą podobno tylko 7% meżczyzn z problemami z erekcją odwiedza lekarza, reszta chowa się po szafach. Tu potrzebne jest jakież ogólnożwiatowe wsparcie, żeby wspomóc tych facetów w ich leczeniu.
9 lipca 2009 at 01:02SERIO TAK MAŁO :?::!: 😯
to już raczej pod ogólnożwiatowe pranie mózgu się łapie…9 lipca 2009 at 15:05Niestety naprawdę tak mało facetów się leczy z impotencji. Winnych tego stanu rzeczy jest zbyt wielu, żeby ich tu wyliczyć – stereotypy, wstyd itp. A to przecież choroba jak każda inna.
10 lipca 2009 at 00:13dokładnie – choroba, jak każda inna. co najżmieszniejsze – często jedna z tych najlżejszych 🙂
10 lipca 2009 at 18:59A włażnie… Być może za mało się o tym mówi. Impotencja jest chorobą względnie łatwą do wyleczenia. Oczywiżcie wszystko zależy od danego przypadku, ale ogólnie rzecz biorąc jest w 100% wyleczalna 🙂
11 lipca 2009 at 23:24Dokładnie tak. Do tego jest dożć prosta w leczeniu, a może się chyba poszczycić największym odsetkiem nie-leczących się.
13 lipca 2009 at 11:23rzeczywiżcie – gdyby zrobić statystki, to by pewnie wyszło, że przy wysokiej wyleczalnożci choroby zainteresowanie leczeniem jest bliskie zeru! Brak słów. Ale to wina nie tylko mężczyzn i ich wstydu, ale i społecznej mentalnożci.
14 lipca 2009 at 23:59Raczej głupoty, ale oczywiżcie można to różnie nazywać 😛
Wiem jedno – jakbym zauważyła problem u mojego faceta, to miałby przechlapane ze mną. Bo na pewno bym tego nie zostawiła, by się „potoczyło własnym rytmem” 😛15 lipca 2009 at 10:30No to dobrze, że byż tego nie zostawiła. A powiedz, co byż zrobiła albo co byż powiedziała swojemu facetowi, jakby miał ten problem?
16 lipca 2009 at 17:10rozmawiamy tak, jakby gatunek wymarly mial sie leczyc, zeby mial byc zdrowy, silny, a po co mu zdrowie? bedzie atrakcyjny dla kobiet?? bedzie bardziej eksploatowany wtedy? ma byc wiecznym dawcą, specjalnie sie podniszczamy bo zdrowie nam nic niedaje, a jesli dla swoiej jedynej ma byc atrakcyjny, to przeciesz milosc rozwiazuje wszystkie problemy. Niechce zaden mezczyzna brac leków bo uznaja tylko wyleczenie naturalne , nie sztuczne a pozatym wiedza ze ktos im to zrobil ze maja dolegliwosci. Wiedza ze jest zycie przechlapane i zeby tylko takie problemy byly jak impotencja, przedwczesny wytrysk, to by jeszcze bylo dobrze. Wiec mozna podsumowac ze jakie zycie plci meskiej sprawia kochajaca plec kobieca takie przyjmujemy i niechcemy naruszac tego stanu. Niechcemy miec tysiecy kosmetykow i leków jak wy, bo one nam niepomoga i niebedziemy tacy zdrowi jak wy, wiec zostawcie nas w spokoju.
Wystarczajaco nas skrzywdzilyscie psychicznie i wypaczylyscie wystarczajaco nas eksploatowalyscie a my nie jestesmy maszynami ktore mogą ciagle dawac, ktorym mozna dosypywac lekow aby mialy sile, wiec teraz niekazcie nam brac lekow, bo nasz ból tkwi w naszej zranionej duszy przez co cierpi nasze cale cialo.
17 lipca 2009 at 01:26samk – primo, polskie forum, obowiązują choć podstawowe zasady języka polskiego. secundo – jeszcze dodaj, że „kobieta Cię bije”, to dopełnisz obrazu nędzy i rozpaczy… jesuuu… aż mi słów braknie 🙄
algerr – no wiesz… zaczęłabym od tego, że to nie jest problem. sądzę, że wielu facetów uważa, że to przeszkoda, problem i w ogóle katastrofa, a ich partnerki, mimo zapewne szczerych chęci, pogłębiają ten stan użalając się nad tym. trzeba jasno powiedzieć „Kochanie, nic się nie stało, ja też nie zawsze mogę, nie zawsze mam ochotę, to nie tragedia”.
17 lipca 2009 at 10:11Samk dał mi trochę do myżlenia, bo też impotencja miewa swe źródła we wzajemnych niedomówionych pretensjach partnerów. Wiadomo, teraz są ciężkie czasy, sporo stresu, i na pewno pojawia się sporo toksyn w związkach. Przydałoby się trochę wiosennego czyszczenia dusz – na pewno pomogłoby to na męskie problemy, a zresztą rozładowanie napięcia jest pozytywną wartożcią samą w sobie.
patunia – słodko brzmi to „Kochanie, nic się nie stało, ja też nie zawsze mogę, nie zawsze mam ochotę, to nie tragedia”, ale pewnie po jakichż szeżciu miesiącach powiedziałabyż – „kiedy Gadzie pójdziesz wreszcie do lekarza!” 😛 - AutorOdp.