- AutorOdp.
- 9 października 2007 at 16:46
Żyć mi się odechciało. Mam dosyć wszystkich i wszystkiego mam doła na maksa. Dzisiaj nawet z imprezy zrezygnuję, zajrzę na chwilę i spadam do domu. Chcę to wszystko przespać. Marzę tylko o tym, że jak jutro rano wstanę to wszystko znowu będzie kolorowe.
10 października 2007 at 13:42a ja jak jetsem w pracy, jestem otoczona ludzmi, ktorych lubie moge z nimi pozartowac i pogadac o powaznych sprawach i czuje ze jest ok, gorzej jest kiedy wracam do domu, niby jest czasem z nim maz, ale jestesmy obok siebie, wtedy czuje sie samotna. Gdy moj synek juz spi, meza czesto wieczorami nie ma w domu, wtedy czuje te samotnosc, czasem popijam piwko, albo dwa , zaczynam rozmyslac, rozczulac sie nad swoim losem, ze to nie tak mialo byc , dlaczego nie uklada sie tak jak chcialam, poplacze sobie, wytre nosek i klade sie kolo mojego dzieciaczka i marze zeby juz nastapil kolejny dzien pracy. Praca daje mi przetrwac trudne chwile samotnosci.
10 października 2007 at 14:30Chciałabym jakoż dodać Ci otuchy, ale nie mam pojęcia w jaki sposób. Wiesz mam pytanie: Czy przypadkiem twoje małżeństwo nie było po dłuuuugim okresie spotykania się? Byliżcie długo ze sobą a potem wypadało się pobrać? Mi praca żrednio pomaga na doła bo nie czuję się w niej spełniona. Za to znajomych mam wspaniałych, jak rozstałam się z facetem to dopiero zobaczyłm, że im na mnie zależy. Ciężko jest być samej, ale chyba jeszcze gorzej jest czuć się samotną wżród ludzi. Moim zdaniem powinnaż pogadać z mężem o tym co czujesz, jeżeli zależy mu na Tobie to będzie się starał zmnienić i spędzać więcej czasu z Tobą i dzieciątkiem. Głowa do góry wszystko się ułoży. Ja zawsze w przykrych sytuacjach staram się dostrzec coż pozytywnego i nawet mi to wychodzi.
14 października 2007 at 13:18Jak myżlicie, czy naprawdę „Każda miłożć jest pierwsza”???
14 października 2007 at 14:39Tak, bo każda jest inna, każdego kocha się na nowo. Często też okazuję sie że dawna miłożc wcale nie była miłożcią…
14 października 2007 at 14:44I chyba włażnie tak było w moim przypadku. Myżlałam, że kocham i że żyć bez niego nie będę potrafiła, a jak się rozstaliżmy to szybko przestałam się dołować. A teraz czekam na mojego „Księcia z bajki” 😆 Ja też myżlę, że każda miłożć jest pierwsza;)
14 października 2007 at 14:50Dla mnie zakochań może być wiele, ale miłożć jedyna. Ale o tym przekonam się kiedy będę miała z 80 lat czy to była miłożć:)
14 października 2007 at 16:48Włażnie, chyba często mylimy zakochanie z miłożcią. A co do przekonania się że to prawdziwa miłożć to chyba masz rację, że dopiero z perspektywy czasu stwierdzimy, że to było włażnie to. Życzę wszystkim singlom żeby kochali i byli kochani, żeby po kilkudziesięciu latach bycia w związku wzięli za rękę ukochana osobe i bez zastanowienia stwierdzili, że to włażnie ta osoba i żadnej z chwil spędzonych razem nie oddaliby za rzadne skarby 😀
14 października 2007 at 17:32[usunięto_link] wrote:
Włażnie, chyba często mylimy zakochanie z miłożcią. A co do przekonania się że to prawdziwa miłożć to chyba masz rację, że dopiero z perspektywy czasu stwierdzimy, że to było włażnie to. Życzę wszystkim singlom żeby kochali i byli kochani, żeby po kilkudziesięciu latach bycia w związku wzięli za rękę ukochana osobe i bez zastanowienia stwierdzili, że to włażnie ta osoba i żadnej z chwil spędzonych razem nie oddaliby za rzadne skarby 😀
Dokładnie, ja włażnie marzę o czymż takim:)
15 października 2007 at 07:57Oj, jak to ładnie brzmi….
15 października 2007 at 08:15[usunięto_link] wrote:
Oj, jak to ładnie brzmi….
Mam nadzieję, że da się spełnić:)
17 października 2007 at 05:21Wszystko się uda, tylko trzeba w to wierzyć;)
24 października 2007 at 12:37Ja też mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Ja teraz jestem w serwisie dla samotnych kobiet, a może inaczej dla kobiet, które szukają miłożci. Ja jej szukam, tak więc udoskonalam ofertę na [usunięto_link]
24 października 2007 at 13:06I jak można poznać kogoż normalnego, ciekawego??? Ja jakoż z dystansem pochodzę do internetowych randek
24 października 2007 at 15:34[usunięto_link] wrote:
I jak można poznać kogoż normalnego, ciekawego??? Ja jakoż z dystansem pochodzę do internetowych randek
ja niestety podobnie.
- AutorOdp.