- AutorOdp.
- 15 grudnia 2007 at 19:11
To mój facet sam się już od jakiegoż czasu utrzymuje, kilku lat. Ja jeszcze nie. Wiem, że żlub weźmiemy w momencie, w którym sami będziemy się w stanie wspólnie utrzymać.
15 grudnia 2007 at 20:34ja juz od kilku lat jestem „na swoim” i zaden slub mi do tego nie jest potrzebny.
15 grudnia 2007 at 20:50[usunięto_link] wrote:
ja juz od kilku lat jestem „na swoim” i zaden slub mi do tego nie jest potrzebny.
No to swietnie, ze radzisz sobie sama i jestes niezalezna kobieta 🙂
Mnie tez slub nie bylby potrzebny do samodzielnosci, tylko, ze w moim przypadku potrzeba samodzielnosci (mam tu na mysli niezaleznosci finansowej od rodzicow) wziela sie glownie ze wzgledu na to, ze chcielismy sie pobrac 🙂15 grudnia 2007 at 21:01[usunięto_link] wrote:
ja juz od kilku lat jestem „na swoim” i zaden slub mi do tego nie jest potrzebny.
Cóż a mnie będzie potrzebny i to nie do usamodzielnienia się,lecz bo oboje go pragniemy i tyle w tym temacie.
15 grudnia 2007 at 21:09najpierw moze sprobujcie odciac pepowine.
15 grudnia 2007 at 21:22[usunięto_link] wrote:
najpierw moze sprobujcie odciac pepowine.
A co Ty możesz wiedzieć o moim życiu? Umiesz czytać ze zrozumieniem? napisałam, że jak będziemy 100% samodzielni dopiero wtedy weźmiemy żlub, bo on już dawno jest samodzielny, ale ja jeszcze nie. Ej, nauczysz się kiedyż czytać czy będziesz pluła żlepą nienawiżcią, która nie ma uzasadnienia w niczym?
15 grudnia 2007 at 21:33Nie jestem ani samodzielna ani gotowa do żlubu.
Jednak za kilka lat postaram się to zmienić. 🙂15 grudnia 2007 at 21:54[usunięto_link] wrote:
Nie jestem ani samodzielna ani gotowa do żlubu.
Jednak za kilka lat postaram się to zmienić. 🙂no poki co ja też jestem za młoda na żlub, ale z czasem myżlę, że to się zmieni:)
24 grudnia 2007 at 22:20A ja nie jestem pewna czy w ogole chce wychodzic za maz.
Dla mnie nie ma to zadnego znaczenia czy jest sie po slubie czy nie.
Mozna zyc z kims bez slubu cale zycie i byc szczesliwym.
Uwazam, ze nie potrzebuje slubu do szczesla 😉25 grudnia 2007 at 18:51[usunięto_link] wrote:
A ja nie jestem pewna czy w ogole chce wychodzic za maz.
Dla mnie nie ma to zadnego znaczenia czy jest sie po slubie czy nie.
Mozna zyc z kims bez slubu cale zycie i byc szczesliwym.
Uwazam, ze nie potrzebuje slubu do szczesla 😉z tym że jesli będziecie chcieć miec dziecko to będzie ono nieslubne i troszke kłopotów dla niego z tym.. Twoje nazwisko, a co z ojcem? 😉 nie no zalezy kto jak na to patrzy… 😉
Ja za mąż chciałabym wyjżć ok. 25-27 lat żyć wspólnie wczeżniej, jasne, żaden problem… ale aby mysleć o żlubie trzeba byc już na swoim 😉 nie wyobrażam sobie wyjżcia za maż i siedziec z mężem u rodziców.. oj nie 😉
25 grudnia 2007 at 19:08w dzisiejszych czasach to zaden problem.
po prostu: idzie sie kilka tygodni do urzedu, ojciec uznaje dziecko, nadaje mu nazwisko i po krzyku.
mowienie o nieslubnych dzieciach mocno mi traci ciemnogrodem.
25 grudnia 2007 at 20:59tylko że nie mało się słyszy, że ksiądz nie chce udzielić chrztu, komunii żw., nieżlubnemu dziecku.. i że później są same problemy..
25 grudnia 2007 at 21:30malo mnie obchodzi, czego chce ksiadz…
25 grudnia 2007 at 22:10Ale innych może obchodzić i po to jest to pisane.
25 grudnia 2007 at 23:01[quote=”Ania
z tym że jesli będziecie chcieć miec dziecko to będzie ono nieslubne i troszke kłopotów dla niego z tym.. Twoje nazwisko, a co z ojcem? 😉 nie no zalezy kto jak na to patrzy… 😉Ja za mąż chciałabym wyjżć ok. 25-27 lat żyć wspólnie wczeżniej, jasne, żaden problem… ale aby mysleć o żlubie trzeba byc już na swoim 😉 nie wyobrażam sobie wyjżcia za maż i siedziec z mężem u rodziców.. oj nie ;)[/quote]
Moje dziecko moze miec moje nazwisko. Nieslubne dzieci? hmmm to rzeczywiscie jest kwestia tego jak kto na to patrzy:)
Znam kilka kobiet, ktore marza o dziecku, ale meza nie potrzebuja i nie widze w tym nic zlego. Ogolnie nie widze tu zadnych problemow 🙂
Wiec jak kto woli 😉 - AutorOdp.