- AutorOdp.
- 1 grudnia 2008 at 09:34
a skąd Józia wiedziała, że to do niej…?
1 grudnia 2008 at 10:46VanillaSky,nie wiem włażnie 😆
Ale skoro juz postanowiła się tłumaczyć to ok 😆 😆 😆1 grudnia 2008 at 10:49Trochę temat się przekierował. No cóż, jeżeli kogoż interesuje, co ze mną dalej, to powiem, że jakoż żyję. Ciągnie mnie, by do niego napisac, ale nie robię tego. W piatek nie mogłam się powstrzymac, juz wysyłałam wiadomożc, ale kasa mi się skończyla i uchroniła mnie przed wysłaniem.
A on? On milczy, od czwartku nic mi nie napisał, nie proponuje spotkań, nic. Może to i lepiej… Dzisiaj umówiłam się z jakimż Niemcem na drina, w końcu coż trzeba ze sobą robic. Zaczełam życ terazniejszoscia.1 grudnia 2008 at 18:37[usunięto_link] wrote:
a skąd Józia wiedziała, że to do niej…?
Mam bardzo dobrze rozwiniętą inteligencję emocjonalną.
A poza tym nawet takie idiotki jak np blondgirl też by się domyżliły.
1 grudnia 2008 at 19:07Ha ha ha,ależ Ty mnie nie lubisz 😈
1 grudnia 2008 at 20:26Bardzo dobrze rozwinieta inteligencja emocjonalna zawiodla bo chodzilo mi o Parvati. Ale widze teraz, ze mamy kolejne zakompleksione wsciekle dziecko w naszym gronie.
11 grudnia 2008 at 19:26Tak Tak Manoro, mnie interesuje.
Bardzo dobrze, że zaczęłaż żyć teraźniejszożcią. I to może nawet lepiej, że się z kimż umawiasz, że jakoż aktywnie spędzasz czas. ALe to niedobrze, że nadal próbujesz do niego pisać. Wiem, że to trudne i że pewnie bardzo Ci go brakuje, ale postaraj się pomyżleć, jak on się wobec Ciebie zachowuje. Ty się starałaż, on miał to gdzież i ma nadal. Nie czekaj aż się odezwie, a naweet jeżli się odezwie to Ty milcz. On nie zasługuje nawet na cień Twojego uznania. Ten facet nie jest gotowy na poważny związek, szuka przyjemnożci i przygód. Nie warto.
Powodzenia!13 grudnia 2008 at 20:14Co u mnie? Hmm, korzystam z życia, z tego, że jestem na zagranicznym stypendium. Na początku nie doceniałam tego, byłam zapatrzona w jedną osobę, co mnie blokowało. Teraz jestem otwarta na znajomych, wychodzimy razem, spotykamy się.
Poznałam też bardzo milego Niemca i z nim się umawiam. Jest trochę powżciągliwy w czynach, ale to chyba dobrze, sama nie wiem. Byliżmy już na 4 randkach i żwietnie nam się rozmawia i współpracuje. Chciałabym, żeby coż z tego wyszło, ale ja nawet nie wiem, czy ja mu się podobam, czy tez traktuje mnie jako przyjaciółkę.
Dawno się nie umawiałam (2 lata-z jednym), więc nie wiem, jak to dalej ma wyglądac, nie chcę się narzucac ani nic. Chciałabym go pocalowac, tylko nie zrobię tego pierwsza. Na razie trzymamy się za rękę i przytulamy się i całujemy w policzek na powitanie i pożegnanie.
Może byłam przyzwyczajona do tego, że każdy facet po pierwszej randce chce iżc z dziewczyną do łóżka ( nie chodziłam tak szybko, żeby nie bylo).Mam czekac na jego ruch, czy sama działac?
13 grudnia 2008 at 20:54Bardzo się cieszę z takiego zwrotu akcji w Twoim życiu. To bardzo dobrze. Zwłaszcza, że stałaż się osobą otwartą na nowe znajomożci i na trochę rozrywki w swoim życiu.
Co do tego Niemca to myżlę, że szykuje się z tego całkiem interesująca znajomożć. Ale nie spiesz się jeszcze. I nie nastawiaj się na nic. Po prostu żyj tym co jest a co będzie dalej, to zobaczysz. Skoro jest między Wami fajnie i ciekawie to super 🙂 Trzymaj tak dalej. Z tego, co piszesz, wnioskuję, że interesujesz go jako kobieta, a nie jako kumpela, czy przyjaciółka. To też zalezy jak wyglądają Wasze spotkania. Ale skoro trzymacie się za ręce to na przyjaźń póki co nie wskazuje.
Bądź cierpliwa i nie narzucaj się. Czekaj biernie na jego ruch ale daj mu też do zrozumienia, że ta znajomożć sprawia Ci przyjemnożć i że chcesz, aby trwała dalej 🙂
życzę powodzenia i czekam na dalszy przebieg wydarzeń!14 grudnia 2008 at 08:08😆 😆 😆
to szybko ci przeszla wielka milosc.
14 grudnia 2008 at 09:48Przecież nie powiedziała, że jej przeszło. Sugerujesz, że ma siedzieć non stop w domu i dalej zastanawiać się, czy się do tamtego odezwać? Bez sensul Ma prawo żyć swoim życiem, poznawać nowych ludzi i także umawiać się z kimż nowym. Nie jest przecież powiedziane ze już się zakochała.
14 grudnia 2008 at 09:55w ktorym miejscu zasugerowalam, ze „ma siedziec w domu”?
stwierdzam tylko fakt: dopiero co rozpaczala, ze stracila wielka milosc, a juz patrzy, zeby dac sie chociaz zmacac nastepnemu kolesiowi i nawet dziwi ja, ze on wcale nie jest do tego zbyt chetny.
badzmy szczerzy: to swiadczy o tym, ze mamy do czynienia z glupawa, plytka, latwa panienka.
14 grudnia 2008 at 12:18Nie przeszło mi, ale nie będę się więcej narzucac, sama bym tego nie chciała. Były wczoraj do mnie zadzwonił, pogadaliżmy, spotkamy się we wtorek, żeby złożyc sobie życzenia żwiąteczne i tyle. Moim zdaniem, jedynym lekarstwem na starą miłosc jest nowa.
A tak w ogóle, to gdybym była jakaż pierwszą lepszą, to mialabym tu dużo okazji.Koniec związku nie jest żalobą, gdzie trzeba rok czekac, żeby móc zrzucic z siebie czarny strój i zacząc się z kimż spotykac. To on nie chce byc ze mną, a ja juz teraz coraz mniej tego chcę.
14 grudnia 2008 at 13:21taaa: najlepiej stac sie tlukiem dla nowego faceta 😆
14 grudnia 2008 at 14:06Dlaczego tłukiem od razu?
- AutorOdp.