hefalumpiak
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 26 września 2007 at 12:31 W odpowiedzi: co ostatnio przeczytałaż?
Nawet książkę sensacyjną można żwietnie napisać, tzn. z głową. 🙂 Też czytałam. Jedna z lepszych pozycji tego gatunku, podobała mi się, choć na co dzień czytuję zupełnie coż innego.
11 lipca 2007 at 14:15 W odpowiedzi: Na plażyZamiast Axe, powinni pamiętać o porządnych kąpielówkach… patrząc na panów, niekiedy to im bardziej potrzebne. 😉
LaPalma – na szczężcie w zbytnim upale aż tak za słodyczami nie przepadam… chociaż lody mogą mnie zgubić 😆
ślub włażciwie do szczężcia mi niepotrzebny.
Ale zgodzę się, że pierżcionki i obrączki mają swój urok. 🙂
2 czerwca 2007 at 20:29 W odpowiedzi: przestroga dla kobiety która na siłe upiększa swoje ciało[usunięto_link] wrote:
Zgodzę się z tym że poprawianie nosa bo jest za szeroki o 2 mm albo zwiększanie sobie piersi bo to fajniej wygląda – to nie jest za fajna sprawa. Ale są „defekty” które utrudniają życie – i wtedy operacja plastyczna to moim zdaniem dobre rozwiązanie.
Wszystko dla ludzi. Wszystko. Tylko trzeba tego z głową używać.
Tak samo jak kieliszek wina poprawi trawienie – a pięć butelek wypitych haustem niewątpliwie zaszkodzi…
13 maja 2007 at 13:19 W odpowiedzi: Suplementy- który najlepszy???Ja tż słyszałam o nim dużo dobrego. Dzięki niemu – koniec z katastrofalnym dla figury podjadaniem 😆
I można go dodać do wszystkiego…
12 maja 2007 at 00:08 W odpowiedzi: Elektryczny? A może glassfire?Z głodnym się nie najesz, z najedzonym nie pogadasz – bo się cieszy jak gupi do sera 😈
12 maja 2007 at 00:03 W odpowiedzi: Elektryczny? A może glassfire?Nie przeczę… ale głodny głodnemu wypomni 😈
11 maja 2007 at 23:31 W odpowiedzi: Elektryczny? A może glassfire?Mmm… ogień, schłodzone wino, miękka kanapa i… ups, zagalopowałam się 😳
11 maja 2007 at 22:59 W odpowiedzi: Elektryczny? A może glassfire?A fe, z gwinta, nieładnie… nieromantycznie, wcale a wcale 👿
Ciebie chyba trzeba nauczyć konsumować… wino, rzecz jasna 😆 No chyba że zgłaszasz jeszcze jakież braki 😉
11 maja 2007 at 22:40 W odpowiedzi: Elektryczny? A może glassfire?A nie za dużo tego różu jak na jedną osobę? Może… podzielimy go na dwa (kieliszki)?
11 maja 2007 at 22:15 W odpowiedzi: Elektryczny? A może glassfire?Siedzieć przy butelce i nie siedzieć przy butelce to już dwie butelki 😆 I co Ty na to? 😈
11 maja 2007 at 13:26 W odpowiedzi: Elektryczny? A może glassfire?[usunięto_link] wrote:
Cholera a ja myżlałam o tych z nóżkami a pisałam o tych bez – ale to wina godziny 😉
No, jakbym spędzała godziny przy winie, też bym tak pisała 😆 😆
11 maja 2007 at 05:29 W odpowiedzi: Elektryczny? A może glassfire?No włażnie 😉 dlatego się przy nich upieram. Ech, mają w sobie ten urok…
Małe jest piękne 😆
9 maja 2007 at 23:27 W odpowiedzi: Elektryczny? A może glassfire?Ale „nóżkowate” wymagają więcej miejsca, by godnie się prezentować. Bez – nożna postawić wszędzie.
9 maja 2007 at 21:52 W odpowiedzi: Elektryczny? A może glassfire?Zdecydowanie [usunięto_link] 🙂 Maleńki, uroczy, klimatyczny… i prosty w swej budowie.
- AutorOdp.