katia
Twoje odp. na forum:
- Odp.
połowa dnia minęła mi fatalnie – szukanie pracy, latanie w deszczu od miejca do miejsca i poraz kolejny nic nie zalatwiłam.
ale naszczężcie tata dał mi się odstresować i zając praca którą uwielbiam, czyli cudowne godziny spędzone nad rysowaniem projektów:))))
czasem praca potrafi zrelaksować człowieka;)
jak dla mnie, to na dzień dzisiajszy najlepszy polski głos posiada Piotr Rogucki z Comy.
dlugożci miałam różne – lubie eksperymentować.
co mój facet uważa? co do żcinania to raczej zawsze mówi żebym robiła tak jak zechce. teraz akurat mam długie – pod biust 😆
jedyne co mu się nie podoba to farbowanie włosów, bo uważa że mój kolor włosów (cieeemny brąz) jest w sam raz dla mnie, ale z tym też nie mamy problemy bo ja uważam identycznie, wiec zostaje przy naturalnym kolorze:))
i nie da sie uogólnić jakie włosy podobają się bardziej mężczyznom – wszystko zalezy od jednoski.
ładne, chociaż wolała bym żeby ta kokardka była mniejsza, albo jeszcze lepiej: żeby w ogóle jej nie było.
a co do filmow które ogladałam w ostatnim czasie, to na ogromną uwage zasluguje film 'into the wild’ (nie wiem jaki jest polski tytuł)
oprócz tego oglądałam też film 'piękny umysł’ który bardzo polecam:)
ja mam słabożć do filmów Kubricka i Burtona, a tytułów można by wymieniać wiele.
@Józia wrote:
[usunięto_link] wrote:
sukces mozna też osiągnac bez kasiastych rodziców.
no ale wiadomo… niektórzy idą na łatwizne.
Można, ale często bywa inaczej. Szczerze ci powiem, ze jeżli ktoż ma wtyki, to czemu ma z tego nie korzystać? Chyba tego oczekujemy od życia, żeby jak najłatwiej udało nam się dochodzić do wyznaczonych celów. Po co sobie coż utrudniać, jeżli można cos miec z łatwożcią?!
wole liczyć na siebie niż na wtyki.
a prawda jest taka ze kiedyż, w jakiejż sytuacji nie bedziesz mogła liczyć na wtyki i wtedy odrazu polegniesz… bo nie bedziesz umiala radzić sobie sama.
sukces mozna też osiągnac bez kasiastych rodziców.
no ale wiadomo… niektórzy idą na łatwizne.
weź lepiej nabierz dystansu troche, bo fakt że mówisz o kimż 'głupia’ czy 'idiotka’ tylko dlatego że stwierdziła fakty, napewno dobrze o Tobie nie swiadczy.
a to co napisałam wczeżniej, bynajmniej nie jest bezpodstawne.
@Józia wrote:
WarnGirl, ta dziewczyna nie negowała mojego posta, a po prostu obraziła mnie. Nie napisała do mnie „głupia”, ale zrobiła to w inny sposób tzn biorąc po uwagę moje konflikty na tym forum, postanowiła sobie ze mnie zakpić i na posta, ktorego napisałam z pełną powagą ona odpoiwedziała ironicznie i wyżmiewająco :/
po 1 : ta dziewczyna ma nick.
po 2 : stwierdziłam fakty, a to nie oznacza że Cie obrażałam, no ale prawda w oczy kole
po 3 : to co napisałam nie wynikało z Twojego konfliktu na forum tylko z tego co przeczytałam w Twoich wypowiedziach.[usunięto_link] wrote:
nie obraz sie ale maturzysci to szczyle ktorym tylko wydaje sie ze sa super dorosli a cale ich zycie zalezy od tego jak napisza mature ;p
ja to nadal uwazam sie za dosc „dziecinnego” mimo ze od matury nabralem wiecej doswiadczenia zyciowego niz przez caly okres nauki w szkole ;p
to ze ktos napisal slabo mature nie oznacza ze nie moze nadrobic zaleglosci
to ze ktos napisal super mature nie znaczy ze bedzie zgarnial zaraz kokosy
ludzie moga sie bardzo zmienic wkraczajac w „dorosle” zycie 😉nie uważam żebym była dorosła i mimo tego że matura to pikuż w porównaniu z dalszymi egzaminami, to jest ona ważna, bo decyduje o tym czy przez następne lata będziemy mogli uczyć sie tego co chcemy za free, czy wylądujemy na jakimż innym kierunku, lub będziemy płacić za studia.
poza tym moim zdaniem bardziej 'dorosłą’ decyzją jest dążyć do tego aby się dostać na studia własnymi siłami, poprzez kolejne próby i wysiłki niż w 'dziecinny’ sposób iżć na łatwizne i wyciągnąć z portfela rodzicow kase na studia.i naprawde mam gdzież, co ktoż inny robi z kasą. tylko ze ja kończąc liceum uważam że zaczyna sie okres w którym młody człowiek powinien wkraczac w dorosłożć… i powinien powoli stawać się niezależny równiez finansowo. a decyzja o studiach dziennych prywatnych napewno nie prowadzi do tej niezależnożci, tym bardziej że każdy ma mozliwożć studiowania za free.
[usunięto_link] wrote:
nawet jeżli się jej nie powiodło i jest na prywatnej uczelni nie znaczy, że będzie gorszym np prawnikiem od tego z państwowej.
szczerze watpie czy ten ktoż będzie dobrym prawnikiem skoro nie potrafił zdać dobrze matury.
no ale cóż. chyba to jednak kwestia ambicji.
