MonikaKosmyk

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: Książki, które wami wstrząsnęły
    MonikaKosmyk
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Myżlę podobnie, znam dwóch facetów, którzy nie akceptują swojego ciała, znam też dziewczynę, która nie akceptuje siebie jako dziewczyny, rozmawiałam z nimi wiele razy, takie rozmowy, książki użwiadamiają nam, że to smutne, takie osoby cierpią, czują się samotne i nieszczężliwe, boją się pogardy i agresji, co jest częste w społeczeństwie i to jest dziwne i straszne, ciężko zrozumieć, dlaczego ludzie czują taką nienawiżć, złożć i pogardę, dla osób, które nie pasują do nich. Jak wspomniałam, znam takie osoby i jako ludzie, są kochani, zawsze chętni do pomocy innym. Chciałabym im pomóc, ale mogę tyle, że ich nie potępiam, szanuje i mogą być przymnie sobą. Dlatego też, kocham książki, uczą poznawać żwiat, zrozumieć i stać się bardziej otwarta.

    A co do książki, która mną wstrząsnęła…
    Ja mam mnóstwo takich książek, ale jedną chce wyróżnić, bo zmieniła moje życie. Książka „Bogaty albo biedny T. Harv Eker” pokazuje żwiat po miedzy bogatymi, a biednymi, różnice, błędy ludzi i różne poglądy na temat pieniędzy. Zrozumiałam, dlaczego zerwałam z bylem chłopakiem, jakie błędy robię i ile pieniędzy się traci. Poznałam co to jest kac pieniężny, dlaczego ludzie mają taką mocną ochotę kupowania, jak nałóg, sama często nie mogłam p****żć obojętnie obok ładnej torebki, sukienki, czy kolczyków. Pokazuje żwiat z innej strony, czytając ją, zaczyna się inaczej widzieć żwiat. Polecam kochane.

    W odpowiedzi: Dobry kawał – Warto przeczytać – śmieszne
    MonikaKosmyk
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Lekarz otworzył włażnie nowy gabinet i czeka na swojego pierwszego pacjenta. Nagle słychać pukanie do drzwi, po chwili wchodzi jakiż facet. Pielęgniarka długo tłumaczy mu, że trzeba cierpliwie poczekać, bo pan doktor cały czas ma mnóstwo pacjentów. W końcu lekarz każe wprowadzić faceta, ale by zrobić na nim wrażenie podnosi słuchawkę telefoniczną i zaczyna fantazjować:
    – Nie, naprawdę nie mogę przyjąć pańskiego pacjenta. Jestem bardzo zapracowany. No, może za miesiąc… Dobrze, proszę jeszcze zadzwonić.
    Odkłada słuchawkę i udając że dopiero w tej chwili zauważył faceta, pyta:
    – Co pana tu sprowadza?
    – Jestem z telekomunikacji, przyszedłem podłączyć telefon…

    Siostra Przełożona udając się na poranne modlitwy, minęła po drodze dwie młode zakonnice, które włażnie z porannych modlitw wracały. Mijając, pozdrowiła je:
    – Dzień dobry dziewczęta, niech Bóg będzie z Wami.
    – Dzień dobry Siostro Przełożona, Bóg z Tobą.
    Kiedy młódki oddalały się Siostra Przełożona usłyszała jak jedna z nich mówi:
    – Chyba wstała ze złej strony łóżka.
    Zaskoczyło to Siostrę Przełożoną, ale zdecydowała się nie zgłębiać tematu, poszła dalej. Idąc korytarzem spotkała dwie Siostry, które nauczały już w klasztorze od kilku lat. Po wymianie powitań (Dzień dobry, Bóg z Tobą/Wami…) Siostra Przełożona znowu odchodząc usłyszała jak jedna mówi do drugiej:
    – Siostra Przełożona chyba wstała dziż nie z tej strony łóżka. Zmieszana Siostra Przełożona zaczęła się zastanawiać czy może mówiła opryskliwie, albo jej spojrzenie było nie takie jak powinno… Rozmyżlając tak podążała do kaplicy. Wtedy na schodach ujrzała Siostrę Marie, lekko przygłuchą, najstarszą zakonnicę w klasztorze. Siostra Maria pomalutku, schodek po schodku wchodziła na gore. Siostra Przełożona miała dużo czasu aby użmiechnąć się i wyglądać na szczężliwą, podczas pozdrawiania Siostry Marii.
    – Siostro Mario, cieszę się że Cię widzę w ten piękny poranek. Będę się modliła do Boga, abyż miała dziż piękny dzień!
    – Witam Cię Siostro Przełożona, i dziękuje. Widzę, że wstałaż dziż ze złej strony łóżka.
    To stwierdzenie powaliło Siostrę Przełożoną na kolana.
    – Siostro Mario, co ja takiego zrobiłam? Staram się być miła, a już trzeci raz dzisiaj słyszę, że wstałam nie tą stroną łóżka.
    Siostra Maria zatrzymała się, spojrzała Siostrze Przełożonej w oczy i rzekła:
    – Och, nie bierz tego do siebie, po prostu włożyłaż pantofle Ojca Michała…

    Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu mężowi, że wrócę o północy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wrócę ani minuty później’- powiedziałam i wyszłam. Ale impreza była cudowna!!! Drinki, balety, znów drinki, znów balety i jeszcze więcej drinkow, było tak fajnie, że zapomniałam o godzinie!!!!… Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodze do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą wżciekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze moj mąż się obudził przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy… Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaż pijana w cztery d***, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy – po prostu uniknęłam awantury z mężem…!!!!!! Szybciutko położyłam się do łóżka, myżląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha!!!!!!
    Rano, podczas żniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, że o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam.
    On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego.
    'Oh, jak dobrze, jestem uratowana…’ – pomyżlałam i prawie otarłam pot z czoła. Mój mąż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc:
    „Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką”
    Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: „Taaaak???? A dlaczego, kochanie?”
    A on na to: 'Widzisz, dziż w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem – nie wiem jak to zrobiła – krzyknęła „O kur..!!!’ znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę
    ze żmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz – pużciła se głożnego bąka i szybko zaczęła chrapać”

    Płaci pani mandat – mówi dwóch policjantów, zatrzymując samochód, jadący z
    nadmierna prędkożcią.
    – A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
    – Co to znaczy ” w naturze”?
    – No, wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać…
    Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
    – Potrzebne ci są majtki?
    – Nie!
    – Mnie też nie…

    Oddział terenowy Centralnego Biura śledczego w Nowym Targu, dzwoni telefon.
    — Dobry… Kciołek podać, że Jontek Pipciuż Przepustnica chowie w stogu drzewa maryhuane.
    — Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy się tym.
    Następnego dnia zjawili się na podwórku u Przepustnicy rządni sensacji agenci CBś, rozwalali drzewo rąbiąc każdy kawałek na dwie czężci, ale narkotyków nie znaleźli. Na koniec wydukali do przyglądającego się ze zdziwieniem Przepustnicy „Przepraszamy” i odjechali.
    Zdziwiony Przepustnica słyszy w domu dzwoniący telefon, idzie odebrać:
    — Słucham?
    — Ceż Jontek… Stasek godo. Byli u ciebie z cebesiu?
    — Byli, tela co pojechali.
    — A drzewa ci narąbali?
    — Ano narąbali.
    — Syćkiego nojlepsego z okazji urodzin, hej!

    Postępowi rodzice podczas wakacji zabrali małego synka na plażę
    nudystów. Mama leży na kocyku, tata poszedł „się p****żć”, junior tapla się wgrajdołku.
    Po chwili przybiega do mamy i woła:
    – Mamo! Widziałem panie, które miały cycuszki o wiele większe od twoich!
    Mama na to: – Im większe, tym głupsze!
    Dziecko poszło się bawić dalej. Po chwili wraca i melduje:
    – Mamo! Widziałem panów, którzy mieli siusiaki o wiele większe niż tata!
    Mama stanowczo:- Im większe, tym głupsi!
    Dziecko wraca do wiaderka i foremek. Po paru minutach jednak przybiega z kolejnym raportem:
    – Mamo! Mamo! A tata to dopiero co rozmawiał z najgłupszą panią, jaką w życiu widziałem… I im dłużej rozmawiał, tym bardziej głupiał…

    jupi :haha:

    W odpowiedzi: Warto posłuchać,
    MonikaKosmyk
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Ja tam sobie lubię posłuchać muzyki romantycznej, relaksującej, czasami łezka poleci ze wzruszenia, mam wtedy ochotę się przytulić w męskie ramiona, wtulić się się mocno.
    Ostatnio taką piosenkę znalazłam [usunięto_link]

    W odpowiedzi: Warto posłuchać,
    MonikaKosmyk
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Ja tam sobie lubię posłuchać muzyki romantycznej, relaksującej, czasami łezka poleci ze wzruszenia, mam wtedy ochotę się przytulić w męskie ramiona, wtulić się się mocno.
    Ostatnio taką piosenkę znalazłam [usunięto_link]

    W odpowiedzi: Podniecający sms
    MonikaKosmyk
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Ja mojemu kochanemu piszę, ty mój ogierze. Faceci lubią, jak podnosić ich ego, ale jakby on mi nie pisał, to bym była zła, lubię jak mi piszę, że mnie kocha, tęskni, że jestem jego promykiem, kocham go za to. Takie sms to lekarstwo dla duszy. Może zamiast sms, to zaproż go na randkę?

    W odpowiedzi: FAJNE KSIĄŻKI – czyli coż dla czytomaniaków:)
    MonikaKosmyk
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    A ja ostatnio czytałam książkę Osho – Odwaga – Radożć niebezpiecznego życia filozoficzna, ale ciekawa, daje do myżlenia. Czytałem sobie jeszcze przy martini „Zażlepienie – Solomon Annie” ta namiętnożć 🙂

    W odpowiedzi: Re: Re: jak do was mówią wasi faceci….???
    MonikaKosmyk
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Do mnie mówi księżniczko, słonko, kwiatuszku, kotku. Moniż, promyku, szczężcie moje, a czasami złożnico.

    W odpowiedzi: Witamy nowych użytkowników
    MonikaKosmyk
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 23
    • Bywalec

    Czeżć, jestem Monika, buntowniczka i romantyczka, uwielbiam filmy, książki i muzykę romantyczną, wieczorne spacery z ukochanym. Kocham sukienki, spódniczki i kosmetyki. Mam nadzieje, że spędzę tu miło czas, relaxujac się,

    Pozdrawiam dziewczyny 🙂 żlę buziaki.

Przewiń na górę