muszka_bzzz
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 26 lutego 2008 at 07:36 W odpowiedzi: czy zgodzilybyscie sie na slub cywilny ?
Tak wiem, ale to już nie byłoby to samo, myżlę, że wtedy już bym chyba wolała żyć bez żlubu. Choć moja Ciocia (ma 78 lat) uważa mnie za starą panne, skoro w moim wieku nie mam męża hehe. Dla niej nie ma znaczenia, że mam nażyczonego. z którym mieszkam. Znam niestety pary, które wzięły slub bo rodzina na nie naciskała i nic dobrego z tego nie wyszło. Ja na pewno bym do tego nie dopusciła.
25 lutego 2008 at 22:27 W odpowiedzi: Klapki AntycellulitoweNo niestety zdarzają się tu takie rzeczy. Kiedyż dziewczyna skopiowała artykuł i też podpisała się jako jego autorka. Zastanawia mnie tylko po co robić takie durnoctwa.
25 lutego 2008 at 22:24 W odpowiedzi: Klapki AntycellulitowePewnie chciała zrobić reklamę, poprzez żciemę z prezentem tylko troszkę jej nie wyszło.
25 lutego 2008 at 21:58 W odpowiedzi: Klapki AntycellulitoweTeż mnie to zdziwiło, nigdy o czymż takim nie słyszałam. Ale teraz tyle tych wynalazków, że trudno nadążyć.
25 lutego 2008 at 21:56 W odpowiedzi: czy zgodzilybyscie sie na slub cywilny ?My na pewno weźmiemy żlub kożcielny. Ale nie wiem co bym zrobiła jakby mók partner był niewierzący lub był innego wyznania. Jakoż nigdy o tym nie myżlałam. No ale siłą przeciez pod ołtarz bym go nie zaciągnęła, tylko po to by wymówił formułkę, która nic dla niego nie znaczy.
Nie wiem czy bym w takiej sytuacji wzięła żlub cywilny. Jakoż odrzuca mnie ta formułka „żwiadomy praw i obowiązków…” bla bla. I ten urzędnik składający każdemu te same życzenia. Niefajne to jak dla mnie.25 lutego 2008 at 21:48 W odpowiedzi: Zone reality, "zdrada"no na discovery tez sporo fajnych programow o tej tematyce. choc nie wiem czy słowo „fajne” pasuje akurat do programów o morderstwach heh
23 lutego 2008 at 09:53 W odpowiedzi: Zone reality, "zdrada"Myslałam, że tylko ja taka dziwaczka jestem, że oglądam „crime stories”. Bardzo lubię tego typu programy. A co do „Zdrady” to czasem urywkami coż tam zerkam, zostawiam włażnie na koniec jak już dochodzi do konfrontacji, czasem jest to straszna żenada. A co do Polski to nie wiem czy by u nas coż takiego dało się zrobić. Myżlę, że ludzie jakos ciągle wstydzą i boją się mówić, że zostali zdradzeni.
21 lutego 2008 at 19:31 W odpowiedzi: Lejdis[usunięto_link] wrote:
Chyba się jutro wybiorę, jak znajdę jakież dwa fajne wolne miejsca na sali, bo ostatnio w kinie taki ruch 😆
No to prawda, gdyby nie to, że już zamówiłam bilety to chyba bym stamtad uciekla. Najpierw wystalismy sie w kolejce do kasy, potem do popcornu, a potem jeszcze do sali. No ale na szczężcie było warto 🙂
20 lutego 2008 at 19:52 W odpowiedzi: nadmierne pocenie pod pachami[usunięto_link] wrote:
lubimy urozmaicona kuchnie, lubie gotowac i czarowac w kuchni…nie moglabym codziennie jesc kotleta, ziemniakow i sorowki lub ogorka kiszonego.
Wiesz zajęło mi to chwilę, ale skoro Ty sie czepiasz to i ja sie czepie. O ile mi wiadomo to poprawnie jest „surowki” a nie „sorowki”.
Ale wiem to pewnie była literówka buhahha.20 lutego 2008 at 11:37 W odpowiedzi: nadmierne pocenie pod pachamiA poza tym fakt sama znalazlam kilka bledow u parvati, ale nie zaglądam tu po to by komuż wytykać błędy, tylko po to by podyskutować, doiwiedzieć się czegoż ciekawego bądź uzyskać jakąż poradę, do tego włażnie służą fora.
18 lutego 2008 at 21:38 W odpowiedzi: nadmierne pocenie pod pachamijak chcesz poprawiać to czytaj dokładnie. zapach kogo? czego? perfum. to nie mianownik a dopełniacz.
15 lutego 2008 at 10:26 W odpowiedzi: zespół napięcia przedmiesiączkowegoJa zanim zaczęłam brać tabletki tez miałam straszne bóle piersi przed okresem. Tak jak u Moniki, każdy krok stawał się bólem. Miewałam też „humorki”. Ale od kiedy biorę tableki praktycznie nie mam PMS. Czasem mnie tylko leciutko brzuszek zaboli.
14 lutego 2008 at 13:11 W odpowiedzi: Firma cateringowaNo, ale to chyba inaczej jak sie organizuje impreze komuż, a inaczej jest z własnym weselem. Żera wtedy stres i chce sie zeby wszystko było najwspanialsze i najlepsze. W lipcu żwiadkowałam mojej przyjaciółce i pamiętam jak podczas ubierania sukienki wydzwaniała do firmy, od której wynajmowała autokar i dogadywała sprawy, bo się okazałao, że sie troszke źle zrozumieli. Nie wiem czy bym chciała przeżywać coż takiego. Aczkolwiek, wiem, że swoje wesele będę organizowała sama chyba, że Warngirl da mi jakąż zniżkę 😉
14 lutego 2008 at 11:29 W odpowiedzi: Firma cateringowaU nas w miescie sa chyba ze dwie takie agencje slubne. Są już długo na rynku wiec wnioskuje ze maja klientow. A ja sama jakbym miala nadmiar gotowki hehe to pewnie bym skorzystala. Wiem, że to jest naprawde mnóstwo bieganiny a lepiej się pożwięcic fajniejszym rzeczom 😉
12 lutego 2008 at 22:52 W odpowiedzi: Krwinki ;/wiem też, że jak to są takie pojedyncze krwiaki to można je wypalić
- AutorOdp.