Mysza
Twoje odp. na forum:
- Odp.
Juliett33 jest jeszcze troche czasu, a widzialas na instagramie jakie ludzie maja pomysly?
Pobudzaja wodze fantazji, pobudzaja:)ok, ja juz wyslalam:)
Lemonka, chodzi o to aby wyslac jakies pomyslowe zdjecie z opisem na zdjeciu #czekamlisty. Reszte wymyslasz sama,moze to byc zdjecie na lodce z wakacji, na plazy itp. Potem to wrzucasz na instagrama i gotowe:)tak, ale nie chce, zeby czytala byle co bo potem wyrosnie potencjalna czytelniczka samych tabloidów:(
Podsuwam:)chociaz bardzo bym chciala, zeby sama siegala po cos, ale niestety… z ksiazkami ciezko, latwiej mi ja przekonac do gazet, choc musze przyznac, ze selekcja wtedy jest duza ,zero merytorycznych tresci, wiekszosc to glupoty:(
Kupilsmy wlasnie te ksiazeczki do samodzielnego czytania. Tearaz testujemy ksiazke”Kacper i plaster” i musze powiedziec, ze to dziala, L zaczyna powolutku „czytac” i co najwazniejsze, dla niej to zabawa, a o to mi chodzilo:)
bylam wczoraj na Miasto 44 i sazde, ze ten film warto zobaczyc. Jeden zlepszych polskich filmow jakie ostatnio widzialam. Tylko przygotujcie sie na spore emocje i lzy:)
No wlasnie, nie chce osiagnac odwrotnego efektu. Ta ksiazka „Wyprawa na biegun”, to jak rozumiem jakas specjalna seria do nauki czytania, tak?
hmm, czyli jednak nie jestem sama, tez ogladacie polskie filmy:) te ktore do tej pory wymieniliscie widzialam i potwierdzam. To kino, ktorego nie musimy sie wsydzic.
Miss bella powiedz cos wiecej:) a jak te efekty specjalne? nie przesadzili? oby nie zrobili z tego matrixa.Ja tez sadze, ze sa w polskiej kinomatografii perelki, ale wiele osob twierdzi, ze polskie kino nie jest juz takie jak kiedys. Ida to swietny przyklad dobrego filmu. O Miescie 44 jeszcze sie nie wypowiadam, bo nie widzialam, choc przekonuja mnie do filmu recenzje Powstancow, ktore sa o dziwo bardzo pozytywne.
🙂 te woreczki wygladaja naprawde fajnie. Wlasnie je ogladalam w Merlinie, przymierzam sie do kupna:)
Warto sie zapytac wczesniej rodzicow, czego im potrzeba, nie kupowac w ciemno… bo roznie to moze byc…
Patti czy to przypadkiem nie sa te woreczki , ktorych uzywa ta celebrytka Dorota Gardias?Ja tam nie mam nic przeciwko technice, ale nie dajmy sie zwariowac. Dziecko nie moze tylko cwiczyc wskazujacy palec, poruszajac sie po tablecie. Np. w trakcie jakiejs podrozy, gdy dziecko sie nudzi, niech sobie pogra na tablecie, lub komorce, ale w domu jednak planszowki wygrywaja. No i wlasnie ta integracja rodziny przy wspolnej grze jest wazna:) ajesli chodzi o kwesie pieniedzy, to monza znalezc juz fajne gry za mala kase. Np. ta wspomniana juz seria „Dobra gra w dobrej cenie:)
Tablet to raczej nie jest zabawka dla dzieci… a jesli chodzi o kreatywne zabawki , to teraz jest taki wybor , ze kazdy moze znalezc cos dla swojego dziecka. I wcale to nie jest drogie. Ciastolina, farby w kredkach, figurki z gliny, ktore robi sie samemu – swietnie rozwijaja male raczki i wyobraznie. Wspomniane juz tu gry planszowe(naprawde pomyslowe, nie tak jak kiedys)…My teraz bawimy sie memo, w kazdym wydaniu. Swietnie cwiczy pamiec i spostrzegawczosc…Za 20 zl kupilam gre „Pizza XXL”, gramy w nia cala rodzina. Mloda dobrze sie bawi, a przy tym cwiczy glowe. I zaden telefon, czy tablet nie jest potrzebny 😀
