Pablo_Escobar

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: ślub czy Sakrament Małżeństwa?…
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    Co do kwestii wiary w Ducha żwiętego,jak wiemy Symbol Apostolski jest zwięzły: (wierzę) w Jezusa Chrystusa, Syna Jego [Boga] jedynego, Pana naszego, który się począł z Ducha świętego, narodził się z Maryi Dziewicy, itd.
    Symbol Nicejsko-Konstantynopolitański znacznie poszerzył wyznanie wiary w Bóstwo Chrystusa, Syna Bożego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami [¦] zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu, i dalej ” przechodząc do tajemnicy Wcielenia Słowa ” który dla nas, ludzi, i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba, za sprawą Ducha świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem. W dalszym ciągu Symbol Nicejsko-Konstantynopolitański, podobnie jak Apostolski, podaje fakty składające się na tajemnicę paschalną Jezusa Chrystusa oraz zapowiada Jego ponowne przyjżcie na sąd.

    Ponieważ z kolei oba Symbole wyznają wiarę w Ducha świętego, wypada stwierdzić że podstawowa ich struktura jest trynitarna: Ojciec “ Syn “ Duch święty. Równoczeżnie zaż w tę strukturę jest wpisane to wszystko, co stanowi działanie Trójcy świętej na zewnątrz (ad extra). W ten sposób Symbole mówią naprzód o tajemnicy stworzenia (o Ojcu Stworzycielu), z kolei o tajemnicy odkupienia (o Synu Odkupicielu) oraz użwięcenia (o Duchu świętym i Użwięcającym).

    Skoro mamy lepiej poznać tajemnicę Ducha świętego, to warto wiedzieć, że już drugie zdanie Pisma żwiętego mówi o Nim, iż unosił się nad wodami, gdy jeszcze ziemia była bezładem i pustkowiem. Duch święty był zatem u początków wszystkiego, On “ prawdziwy Bóg, jak wiatr unosił się nad tym, co było jeszcze niedoskonałe, chaotyczne, niewyraźne. Potem dopiero z Jego tchnienia narodziła się wspaniała przyroda, rożlinnożć, zwierzęta, kwiaty, to wszystko, co dziż potrafi nas zachwycić. Oto Duch święty jest u początków stworzenia, On “ Stworzyciel, On “ porządkujący chaos, On “ Bóg, który wie, co i jak ma powstać, aby było dobre.

    Duch święty naprawdę unosił się nad wodami. Naprawdę wycisnął w żwiecie Bożą mądrożć. Naprawdę, wszystko co stworzył było dobre. Mamy uwierzyć w Ducha świętego, który stwarza żwiat i nas w nim umieżcił.

    Oprócz życia biologicznego i psychicznego, jest w głębi człowieka jeszcze tajemnicza otchłań, przestrzeń, w której szuka sobie miejsca życie duchowe. Rodzący się człowiek jest nowo wybudowaną żwiątynią, kożciołem. Nie wystarczy, że jest nowy, piękny i zdrowy. Nie wystarczy, że się innym podoba. Najważniejsze jest to, że ma on stać się domem dla Kogoż Większego. I włażnie od momentu chrztu ten mój budynek staje się prawdziwą żwiątynią, moja duchowa przestrzeń staje się zamieszkana. Rozpoczyna się życie, życie Boga we mnie. Duch święty to sprawia. Jest On Stwórcą “ tym razem Stwórcą życia Bożego we mnie. Jeżli ktoż mówi: wierzę w Boga i według tej wiary postępuje “ jest to znakiem, że przemawia przez niego Duch święty. Tylko dzięki Jego łasce we mnie mogę powiedzieć: wierzę, ufam, kocham, Jezus jest Panem. Żeby uwierzyć, trzeba być wczeżniej rozbudzonym, dotkniętym. Pascal mówi: Kto szuka, wczeżniej został odnaleziony. świadomie więc wołajmy: O Stworzycielu Duchu, przyjdź, (¦) niebieską łaskę zesłać racz sercom, co dziełem są Twych rąk. Duch święty był przed wiekami, stworzył żwiat, utkał człowieka i jego serce, a potem sam w nim zamieszkał. Obyżmy nigdy o tym nie zapomnieli, obyżmy nie zapomnieli, czym jest żwiat stworzony przez Boga i kim jest każdy z nas.

    W odpowiedzi: ślub czy Sakrament Małżeństwa?…
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    Dzięki za linka, ale nie mam chwilowo dźwieku w kompie, wiec nie zobacze.

    I nadal sie nie zgadzam z Toba. Bog NIE KAZAŁ NIKOMU wierzyc w Ducha świetego. Jesli ktos w niego NIE WIERZY, badz WIERZY, ale NIE WIERZY w jego moc NIE MOZE popelnic grzechu PRZECIW Niemu!

    Poza tym, masz racje- to JEST napisane w Pismie Swietym. A nie w NASZYCH INTERPRETACJACH. Tam nie ma slowa „spowiedz”, „poważanie autorytetu” nie ma. Wiec nie NADinterpretujmy tylko przyjmijmy to takim, jakim jest.
    I nie oceniajmy- bo oceniając CO grzeczem niewybaczalnym jest a CO nie jest popelniamy grzech PYCHY.

    W Piżmie świętym o spowiedzi indywidulanej mówią między innymi następujące fragmenty: J 20,22-23 oraz 2 Kor 5, 18-20.. Parwdopodobnie różnie rozumiemy słowa „pycha” i „pokora”. Nie wchodząc w historię teologii sakramentu pokuty w Kożciele Katolickim – wydaje się godnym podkreżlenia fakt – że w ramach spowiedzi indywidualnej, mamy możliwożć wypowiedzenia, nazwania naszych przewinień i grzechów, a nie tylko pomyżlenia o nich, mamy możliwożć zweryfikowania czy nasza ocena grzechu lub braku poczucia grzesznożci jest prawidłowa, mamy wreszcie możliwożć usłysznia rozgrzeszenia indywidualnego (imiennego), skierowanego konkretnie do nas, znajdujących się w okreżlonej sytuacji. W ramach spowiedzi indywidualnej jest włażnie szansa na odkrycie przyczyny popełniania takiego lub innego grzechu, na otrzymanie bardziej szczegółowych wskazówek, do dalszego postępowania.

    Jezus powiedzial:”Wszystko, co zwiazecie na ziemi, bedzie zwiazane w niebie, a co rozwiazecie na ziemi, bedzie rozwiazane w niebie”, dajac tym samym wladze Kosciolowi odpuszczania grzechow i decydowania o dyscyplinie sprawowania sakramentu pokuty. Poza tym kazdy grzech ma wymiar spoleczny, bo w jakiejs mierze oslabia wspolnote Kosciola, stad i pokuta za grzech winna miec aspekt wspolnotowy. Kaplan nie tylko reprezentuje Jezusa, ale takze wspolnote Kosciola, przeciwko ktorej sie zgrzeszylo. Trzeba tez zwrocic uwage, ze czlowiek ma tendencje do oszukiwania samego siebie. Potrzebuje wiec kogos, przed kim moze zobiektywizowac swoje czyny, swoje wnetrze. Nikt nie jest dobrym sedzia we wlasnej sprawie. I na koniec pokuta winna byc pokuta, a zatem czyms, co kosztuje, dlatego tez narzekanie, ze wyznawanie ksiedzu grzechow jest niezreczne, jest jakims absurdem. No bo wyglada to tak: uczynilem zlo, ale tak naprawde to nie chce odpokutowac za to, chce natomiast, zeby nadal bylo przyjemnie i fajnie.

    Ja nie oceniłem co jest grzechem a co nie jest ,przytoczyłem KK.

    W odpowiedzi: Wychowanie do milosci: antukoncepcja
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    Tak,a nurkowie w piankach… 🙄 Jeszcze nie zapominajcie o zawodach pływackich i kostiumach często przykrywających całe ciało.

    Nie wiem jak Ty,ale ja mieszkam w Polsce i w naszym kręgu kulturowym nikt ubrany na basen nie przychodzi.

    Nieprawda,ja przychodze ubrany , mam na sobie slipki 😆

    W odpowiedzi: Wychowanie do milosci: antukoncepcja
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    ja też utrzymuje czystożć przedmałżeńską i myżle o seksie,ba nawet dożć często 😉 😆

    To współczuję Ci zwłaszcza teraz, w lato.Dziewczyna założy krótką spódniczkę,wyciętą bluzkę i już można mieć problemy z czystożcią…
    Ja do czystożci małżeńskiej nic nie mam,kto sobie chce to ją zachowuje,ale to co napisała tamta dziewczyna było co najmniej dziwne.Basen to miejsce w którym KAZDY jest w jakiż sposób rozebrany : kobiety są w bikini,faceci w slipkach.Po to się chodzi na basen i takie tam są zwyczaje,że nikt do wody ubrany nie wskakuje.Także w kontekżcie basenu nagożć kobiety czy mężczyzny nie ma erotycznego wydźwięku.Jest tak samo normalna jak pidżama w nocy czy dżinsy na ulicy.Dopatrując się erotyki w stroju do pływania autorka postu po prostu się ożmiesza…Nikt normalny nie chodzi na basen ze strachem czy przypadkiem nie rzuci się na kogoż i go nie zgwałci bo mu puszczą hamulce na widok kawałka gołych pleców czy nóg 😆

    Widziałem moją dziewczyne w bikini, dałem rade się powstrzymać 😆

    W odpowiedzi:
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    @Onione wrote:

    Odnożnie wypowiedzi Pabla- że niby to w in vitro kobieta traktowana jest przedmiotowo.?
    Proponuję przypomnieć sobie co katole i kożciół twierdzą rozprawiając o aborcji włażnie. Zarodek czy płód ma praw więcej niz nosząca je w sobie kobieta- zgwałcona czy też z zagrożonym przez ciążę życiem.

    Kiedy niby i gdzie kożciół powiedział że dziecko ma więcej praw niż matka?..
    hmm???

    W odpowiedzi:
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    Ktoż to wspomniał o naprotechnologii, rzekomo alternatywie dla in-vitro.
    Może przytoczę kilka naukowych,a nie Kożcielnych faktów(o ile to w ogóle można nazwać faktami) :
    „Lekarze, z którymi rozmawiam na ten temat, nie potrafią ukryć oburzenia. – W naprotechnologii z naukowego punktu widzenia nie ma niczego nowego – mówi prof. Waldemar Kuczyński z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, prezes Sekcji Płodnożci i Niepłodnożci Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego. – Koncepcja ta (a nie metoda, a tym bardziej nie 'technologia’) składa się z elementów tzw. profilaktyki wtórnej, czyli poradnictwa prozdrowotnego, oraz zachowawczych metod leczenia, które okazały się nieskuteczne wobec niektórych grup pacjentów. Każdy lekarz powinien na samym wstępie wyjażnić, jak wygląda cykl płodnożci kobiety, poinstruować, jak starać się o dziecko, jeżli może to nastąpić w sposób naturalny. Co więcej, lekarz robi to za darmo, a w ożrodku naprotechnologicznym za pomoc instruktora trzeba płacić. Naprotechnologowie prowadzą też standardowe leczenie, stosują USG, leki, hormony takie same jak my, a próbują to sprzedać jako coż nowego. I nieżwiadomy pacjent często daje się nabrać.

    – To kuriozum – ciągnie Kuczyński. – Zwykle sektor prywatny wchodzi tam, gdzie w państwowej służbie zdrowia jest luka. A tu tylko powiela się istniejące struktury z nadzieją na zarobek.

    – Prawdziwej nauki w naprotechnologii jest jak na lekarstwo – przekonuje mnie prof. Rafał Kurzawa, kierownik oddziału rozrodczożci Pierwszego Szpitala Klinicznego w Szczecinie. – Proszę wejżć na stronę [usunięto_link] i porównać, ile prac opublikowano na żwiecie na temat in vitro, a ile o naprotechnologii. W pierwszym przypadku to blisko 28 tys., a w drugim jedna – dosłownie jedna! – publikacja, która przeszła przez sito naukowych recenzji. Opisano w niej wyniki leczenia niepłodnożci ponad tysiąca par w Irlandii. Efekt: 25 proc. żywych urodzeń po dwóch latach leczenia.

    – Nie ma się czym chwalić – mówi prof. Kuczyński. – Istnieje wiele doniesień naukowych, w których w tak dobranej grupie bez leczenia osiąga się trzykrotnie więcej ciąż – dodaje. – Autorzy sami też przyznają, że po roku z ich usług rezygnuje 45 proc., a po dwóch latach aż 63 proc. par. Dlaczego? Bo metoda jest nieefektywna. Bo może pomóc zaledwie co trzeciej parze, i to takiej, która nie ma konkretnego problemu z potencjałem rozrodczym partnerów – tłumaczy profesor.

    – Naprotechnologia jest przydatna, jeżli przyczyną niepłodnożci są problemy z owulacją (to dotyczy ok. 25 proc. pacjentów) i tzw. przypadki idiopatyczne, a więc wtedy, gdy bezpożrednią przyczynę niepłodnożci trudno jest ustalić (to kolejne kilka procent chorych) – mówi Kuczyński. – A gdzie czynnik męski [dziż uważa się, że w mniej więcej połowie przypadków 'winę’ za brak dziecka ponosi mężczyzna]? Gdzie endometrioza [ciężka choroba poważnie utrudniająca kobiecie zajżcie w ciążę]? Gdzie niedrożnożć jajowodów? W 70 proc. przypadków naprotechnologia nie jest w stanie tu pomóc poza zasugerowaniem adopcji. Tymczasem dzięki nowoczesnym technikom rodzą się tysiące dzieci, które inaczej nie miałyby żadnych szans pojawienia się na żwiecie. Wmawianie chorym, że np. wobec męskiej niepłodnożci medycyna jest bezradna – to nieuczciwożć – denerwuje się Kuczyński. – Warto się zastanowić, gdzie tu się kończy etyka, a zaczyna dogmat. Prof. Rafał Kurzawa: – Naprotechnologia to kilka wybranych elementów z koszyka metod leczenia niepłodnożci plus nazwa, która się żwietnie sprzedaje (naturalne znaczy zdrowe, a na dodatek jest tam technologia, czyli nowoczeżnie). Moim zdaniem najlepiej walczyć z nią jej własną bronią. Ja np. zawsze mówię, że sam jestem naprotechnologiem, ale ponadto jestem też lekarzem i gdy kończą się możliwożci naprotechnologii, sięgam po metody nowoczesnej medycyny. Niedawno miałem spotkanie na ten temat z młodzieżą i ludźmi Kożcioła. Oficjalnie tego nie kupili, ale potem w kuluarach kiwali ze zrozumieniem głowami.

    Więcej niż alternatywa

    A może to, że ludzie chcą korzystać z dobrodziejstw naprotechnologii, wynika nie tylko z ich niewiedzy i tego, że złapali się na lep nieuczciwej promocji? Może to objaw tęsknoty za naturalną medycyną, za tym, że ktoż dłużej poinstruuje, będzie miał dla chorego więcej czasu? Prof. Kurzawa: – Faktem jest, że do naprotechnologów trafiają często zaniedbane pacjentki. Leczenie niepłodnożci to stosunkowo nowa dziedzina i zdarza się, że lekarze popełniają błędy. Chorzy są zdesperowani, szukają różnych rozwiązań, a tu proponuje im się coż (teoretycznie!) nowego, na dodatek się nie spieszy. Prof. Kuczyński: – Każdy przyzwoity lekarz musi pożwięcić pacjentom odpowiednio dużo czasu, zająć się nie tylko ich ciałem, ale i duszą. Ludzie dotknięci niepłodnożcią bardzo cierpią [światowa Organizacja Zdrowia ocenia, że tylko AIDS i rak są bardziej traumatyczne niż kłopoty z płodnożcią]. W naszej klinice specjalnie zatrudniamy psychologa oraz fizykoterapeutów. Ale liczy się tu przecież ostateczny efekt. Co z tego, że naprotechnolog pochyli się nad pacjentem, jeżli i tak w wielu wypadkach nie będzie z tego dziecka! Gdyby wyznawcy naprotechnologii nie przedstawiali jej jako alternatywy dla in vitro, tylko jako uzupełnienie, a ponadto zajmowali się wyłącznie tymi pacjentami, którym mogą rzeczywiżcie pomóc, można by na to patrzeć spokojnie. Niestety, tak nie jest.

    – Trafił do mnie niedawno pacjent leczony przez naprotechnologów w celu poprawy jakożci nasienia – zżyma się prof. Kuczyński. – Łykanie jakichkolwiek tabletek w takiej sytuacji mija się z celem, może pomóc wyłącznie in vitro, ale tamci lekarze nie mieli oporów. Niestety, zgłaszają się już kolejni pacjenci. Tymczasem dr. Macieja Barczentewicza nie zadowala nawet to, że naprotechnologia ma być alternatywą dla in vitro. W niedawnym wywiadzie dla KAI stwierdził: 'Widzę to [naprotechnologię] nie jako alternatywę, coż zamiast, ale jako ten włażciwy sposób postępowania, jako leczenie zgodne z przysięgą Hipokratesa’. Zwolennicy naprotechnologii nie mają także zahamowań, by nieuczciwie odciągać pary od in vitro, tłumacząc, że wczeżniejsze skorzystanie z technik wspomaganego rozrodu zmniejsza ich szansę na dziecko metodami naturalnymi. Wszystkie chwyty są tu dozwolone.”

    Czersi zgodze się z tym ,ale dlatego że wszędzie są dobrzy i zli ludzie i nie dziwi mnie fakt że ktoż chce na tym zarobić oszukując ludzi

    W odpowiedzi:
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    Z tym,że temat jest o edukacji seksualnej w polskich szkołach i jej żenującym poziomie,a nie o pontonie.Jak dla mnie ten raport mogłaby przedstawić każda inna organizacja,nawet kożcielna.Nie ma to akurat znaczenie w tym temacie.

    Ma znaczenie dlatego że pontoniarze udzielają się w szkołach,skarżą się na niski poziom edukacji a sami mają bzdety w głowach

    W odpowiedzi: ślub czy Sakrament Małżeństwa?…
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    Tu masz pokazane działanie Ducha żwietego o którym jest ten film dokumentalny.

    [usunięto_link]

    W odpowiedzi: ślub czy Sakrament Małżeństwa?…
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    Wykształceni księżą nie muszą być powsciągliwi w okreżlaniu co jest grzechem przeciw Duchowi żwietemu a co nie jest-jest to napisane w piżmie żwiętym.Często zresztą spotykam się z ich strony zresztą poczuaniem na ten temat.Możemy oboje pisac o tym lekką reką,czymż złym byłoby natomiast wogóle sie nie interesować tym.

    Jeżeli ktoż podważa istnienie Ducha żwiętego i jego moc wtedy grzeszy przeciwko niemu.Duch żwięty jest niewidzialną mocą kożcioła ,,używaną” przy wielu sakramentach.Jeżeli ktoż np podważa prawde wiary mówiąc że sakrament bierzmowania nie łączy z duchem żwiętym wtedy grzeszy.

    Bóg jest obecny w trzech osobach.Osoba włażnie Ducha swiętego jest tą ,,niewidzialną” mocą-podważanie jej istnienia jest grzechem niewybaczalnym bo to oznacza że podważamy fakt że np. Jezus Chrystus nie może go na nas zsyłać-dając np. charyzmat modlitwy w językach.

    Grzechy które popełniamy na ,,codzień” są słowem przeciwko Syna Człowieczego-On nam to wybaczy jeżli będziemy ich żalować.

    Natomiast sytuacja jaka miałem na myżli odnosi się np. do faktu że ja chodze do koscioła ale np.uważam Duch żwięty nie działa w sakramencie namaszczenia chorych.

    W odpowiedzi:
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    Jakie to żałosne…Przyczepiłeż się do pontonu,co to ma do rzeczy w ogóle?Oni tylko zorganizowali taką akcję a nastolatkowie do nich pisali opowiadając jak wygląda u nich w szkołach edukacja seksualna.Przedstawili suche fakty,listy od tych uczniów.Idąc Twoim tokiem rozumowania to,że jakaż tępa zakonnica wmawia dzieciakom w szkołach,że dziewczyna zgwałcona powinna zostać objęta ekskomuniką to też wina pontonu?

    No i ja włażnie też przedstawiłem suche fakty.Obnażyłem ich poziom wiedzy po prostu.

    Czy ja napisałem że jak zakonnica wmawia dzieciakom w szkolach że dziewczyna zgwałcona będzie objęta eskomuniką to wina pontonu?..
    Wogóle się do tego nie odniosłem 🙄
    No chyba że ty widzisz rzeczy które nie są nawet napisane

    W odpowiedzi: ślub czy Sakrament Małżeństwa?…
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    Jeżeli ktoż idzie do spowiedzi z nastawieniem że i tak póżniej będzie popełniał grzechy ciężkie że nawet nie będzie walczył z nimi bo WĄTPI w możliwożć Bożej siły nawrócenia-to popełnia niestety grzech przeciwko Duchowi żwiętemu.Akt żalu za grzechy jest warunkiem koniecznym wogóle do odpuszczenia grzechów.

    Jeżli ktoż wątpi, nie popełnia TEGO grzechu. W grzechu przeciwko duchowi sw. najwazniejszym wyznacznikiem jest śWIADOMOśĆ

    świadomożć istnienia tego grzechu jest warunkiem koniecznym do jego popełnienia.ja nie byłem go żwiadomym że istnieje dlatego nie popełniłem winy.Natomiast teraz gdy wiem o jego istnieniu i bym powątpiewał w to że moge po spowiedzi walczyć z grzechem,ba nawet bym zakładał że i tak go popelnie-oznaczałoby to że ten grzech popełniłem.

    W odpowiedzi: ślub czy Sakrament Małżeństwa?…
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    Rozumiem, tylko po prostu przestrzegam przed publicznym wypowiadaniem i osądzaniem jakie KONKRETNE zachowania są grzechami przeciwko Duchow Sw, a jakie nie. Bo to jest bardzo niebezpieczne.

    W tym jak opisałeż ten grzech masz rację, ale są ludzie, którzy podpisuja pakt z szatanem, ktore odpychaja Boga i bluznia, bo go nienawidzą, a jednak- są (albo wydaje mi sie, ze są, bo wiedza nie ma tu nic do rzeczy) zbawieni.
    Co znaczy bluznic przeciwko Duchowi św? Co oznacza, ze ktos sądzi, że ma wieksza od niego wladze? Nie nam to oceniać.

    Kwesta 1. – świadomożć
    Jesli swiadomosc jest pełna, mozna mowic o popelnianiu grzechu

    Kwestia 2.- Zamiar
    Po co ktos odpycha Boga? Dlaczego Go nie szanuje?
    Również nie nam oceniać.

    Grzech przeciwko Duchowi św. to nie jest tylko to, że idzie sie do spowiedzi wiedzac, ze sie popelni ten grzech znowu- ja wiem. Wiem, ze popelnie- ale mowie o tym, nie zatajam.
    To także TRAKTOWANIE Boga- nie czyn, a podejscie. Podejscie do Boga jak do MASZYNKI do rozgrzeszania- a aby takie podejscie mialo miejsce, trzeba WIERZYC w BOGA i w jego PRZYKAZANIA.
    Wiec jest to grzech popelniany przez osoby wierzące. świadome.

    Ale nie poznałam dotąd osobym która taki grzech popełniła. Znałam wielu ludzi, także okultystów- i każdemu jeszcze daleka droga do całkowitego potępienia.

    Podpisanie paktu z szatanem jest niemożliwe-on nie uznaje umów z istotami które uważa za niższe od siebie.On dąży do zniewolenia tych osób poprzez okłamywanie ich.

    Podejżcie do Boga okresla się wlażnie czynem-dobrym bądż złym.
    jeżeli ktoż sądzi że ma wiekszą moc od Ducha żwiętego -tym samym stawia się wyżej od Niego-a to oznacza podważenie prawd wiary i tym samym popełnienie grzechu przeciwko Duchowi żwiętemu
    Jeżeli wierzy się w Boga i przykazania nie oznacza to że tego grzechu się nie popełnia-dużo osób nawet nie wiem że taki grzech istnieje co za tym idzie popełniają go nieżwiadomie.

    Ja osobiżcie popełniałem grzechy przeciwko Duchowi żwiętemu-ale nieżwiadomie zanim się nawróciłem.

    W odpowiedzi: ślub czy Sakrament Małżeństwa?…
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    grzech przeciwko duchowi żwiętemu (Oznacza on że dusza została potępiona,spowiedż już nic nie da) z powodu współżycia przed żlubem…

    Nie na tym polega grzech przeciwko duchowi żwietemu.
    Grzech ten to jeden jedyny i niewybaczalny, nieuzasadniony i niesprecyzowany do dzis. sex przed slubem znajduje sie w 7 grzechach glownych, a kazdy z nich jest wybaczalny- wiec nie moze byc zarazem przeciwko Duchowi żwietemu. Nie strasz, bo samobojstwa polecą.

    Kazdy ksiadz, zamin powie w konfesjonale „nie dostaniesz rozgrzeszony, jestem potepiony na wieki” musi zastanowic sie milion razy, czy rzeczywiscie. To nie jest przydek typu sex przed slubem, bo oznaczaloby to, ze 70% ludzkosci wyląduje w piekle.
    To troche nie fear co napisałeż.

    Owszem, tłumaczyłeż to juz kilka postów wyżej, ale nadal mi to nie leży. Oceniac, co jest grzechem niewybaczalnym, a co nie- jest hipokryzją. Nie my jestesmy od tego i nie my, ludzie, powinnismy wydawac tak mocne i absurdalne opinie. Nie my tu sądzimi.

    Prawdę mowiac, popelnic grzech, o ktorym pisales jest BARDZO, ale to BARDZO trudno.

    Takze podwaze Twoje tlumaczenie o premedytacji popelniania grzechu- owszem, ma to wiele wspolnego z tym grzechem, ale nie wszytsko. Ja wiem, ze po spowiedzi wroce do codziennosci. Wiem. Dlatego mowie o tym podczas spowiedzi, ze nie potrafie tego żałować. Żaluje, ze nie potrafie żałować. Nie sądzę, bym popelniala niewybaczalny grzech.

    Tak jak wyjażniłem powyżej Grzech przeciwko duchowi żwietemu nie zalicza się do grzechów cięzkich-wybaczalnych.

    Jeżeli ktoż idzie do spowiedzi z nastawieniem że i tak póżniej będzie popełniał grzechy ciężkie że nawet nie będzie walczył z nimi bo wątpi w możliwożć Bożej siły nawrócenia-to popełnia niestety grzech przeciwko Duchowi żwiętemu.Akt żalu za grzechy jest warunkiem koniecznym wogóle do odpuszczenia grzechów.

    Po co prosić Boga o rozgrzeszenie kiedy mówisz mu że nawet walczyć z grzechem nie będziesz,mało tego już planujesz następne nie otrzymawszy rozgrzeszenia jeszcze… ??

    W odpowiedzi: ślub czy Sakrament Małżeństwa?…
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    Żle mnie zrozumiałaż.

    Na początku zacytuję dokładnie słowa Jezusa: Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. Jeżli ktoż powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeżli powie przeciw Duchowi świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym. (Mt 12:30-32)

    Jest to jedno z najbardziej tajemniczych i mocnych stwierdzeń Jezusa skierowanych do ludzi. Pokazuje stanowczożć Boga w stosunku do tych, którzy odrzucają Boga w pełni żwiadomie i w pełni dobrowolnie pokazując swoim życiem i tym co głoszą sprzeciw wobec Boga. To stwierdzenie odnosiło się w pierwszej kolejnożci do faryzeuszy “ było ono ostrzeżeniem dla tych, którzy chcieliby kroczyć ich drogą. Powyższy słowa poprzedza następujący wstęp Jezusa: Kiedy wielotysięczne tłumy zebrały się koło Niego, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. (Łk 12:1)

    Grzech faryzeuszy “ tak też potocznie nazywa się grzech przeciwko Duchowi żw. jest złem uznanym przez Boga za nieodpuszczalny. W praktyce można go okreżlić, jako przypisywanie sobie władzy większej od tej jaka ma Pan Bóg. To dążenie do partycypowania w przywilejach dostępnych tylko Bogu. To zadufanie sobie i stawianie siebie, ponad Boga. I tutaj Jezus mówi wyraźnie “ jeżli ktoż to zrobi, nikt “ nawet Bóg tego nie wybaczy.

    Ewangelia jest w Jezusie Chrystusie objawieniem miłożci Boga do człowieka, objawieniem nieskończonego miłosierdzia Bożego dla grzeszników. Miłosierdzie jest zarazem jednym z największych przymiotów Boga. O miłosierdziu, Ojcowskiej miłożci, dobroci i przebaczeniu, naucza sam Jezus Chrystus podczas swojego ziemskiego życia.

    Przykładem może być chociażby przypowieżć o Synu Marnotrawnym (Łk 15, 11-32), z której bez wątpienia możemy wywnioskować jak wielki i wspaniały jest Bóg względem nawracającego się człowieka. W innym zaż miejscu Ewangelia podaje, że u Boga niema nic niemożliwego (Łk 1, 37). Nie ma więc także grzechu, którego Bóg Ojciec nie potrafiłby i nie chciałby przebaczyć powracającemu do Niego grzesznemu dziecku.

    Jednakże Bóg nie może zbawić człowieka bez jego pomocy, bowiem człowiek obdarzony przez Niego wolną wolą zawsze ma możliwożć powiedzieć Bogu nie. Z kolei Jego miłożć i miłosierdzie wymaga od człowieka nawrócenia i wyznania win w sposób w jaki uczynił to syn marnotrawny: Ojcze zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie i nie jestem już godzien nazywać się Twoim Synem… Jeżeli wyznamy grzechy to Bóg jako wierny, sprawiedliwy i kochający Ojciec odpużci nam zawsze oczyszczając nasze serca z wszelkiej nieprawożci.

    Musimy o tym pamiętać i uznać to za prawdę objawioną rozpatrując grzechy przeciw Duchowi świętemu. W nauczaniu Kożcioła wyróżniamy ich szeżć:

    1. Grzeszyć licząc zuchwale na miłosierdzie Boże,
    2. Rozpaczać albo wątpić w miłosierdzie Boże,
    3. Sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrzeżcijańskiej,
    4. Zazdrożcić bliźniemu łaski Bożej,
    5. Mieć zatwardziałe serce wobec zbawiennych napomnień,
    6. Aż do żmierci odkładać pokutę i nawrócenie.

    ja napisałem że pary które współżyją przed żlubem i są żwiadome istnienia tego grzechu mogą go łatwo popełnić-ale to nie znaczy że jak ktoż będzie współżył przed żlubem to go popełni.

    ja sam w życiu wiele razy go popełniłem.. ale nieżwiadomie

    Ten, kto grzeszy, zachowuje się tak, jakby Bóg nas nie kochał. Kto grzeszy, sprawia wrażenie jak gdyby wola Boga była dla niego bez znaczenia lub całkowicie mu obca. Zapomina, że od momentu swego chrztu jest związany z Chrystusem. Grzesząc, daje poznać, że niewiele zależy mu na innych ludziach i na ludzkim obliczu żwiata, chociaż Bogu na tym zależy. Przez grzech osłabia też wspólnotę wierzących i sprawia, że Kożciół jest mniej żwięty.

    Mimo to Bóg nie przestaje kochać ludzi. Wprost przeciwnie- wciąż na nowo im przebacza. Bóg zwraca się także do tych, którzy się od niego odwracają i mówią Mu: Nie!. świadkiem tego jest Jezus. W Jego osobie zamknął Bóg wszystkie swoje obietnice- swoje tak do ludzi. On jest w samym żrodku naszych win całkowitym Bożym tak dla naszego szczężcia i zbawienia. Równoczeżnie jest pełnym tak ludzi wobec Boga.

    Istotą grzechu przeciwko Duchowi świętemu jest bunt człowieka przeciw Bogu, który tak zażlepia, że człowiek gardzi Bogiem, Jego Miłosierdziem, nie wierzy w możliwożć przebaczenia ze strony Pana Boga. Taki stan duszy wskazuje na to, że człowiek tak dalece dał się omamić złemu duchowi, iż bardziej wierzy jemu niż nawet zdrowemu rozsądkowi “ staje się niewolnikiem złego.

    Jeżli natomiast ktoż zdobył się na szczery żal i sakrament pojednania, to nie ma takiego grzechu, którego by Jezus nie odpużcił, bo włażnie za tych, którzy w życiu się pogubili, a teraz szukają drogi powrotu, Jezus zapłacił najwyższą cenę “ oddał swoje życie. Nikt nie ratuje drugiego z pożwięceniem życia, by go potem zniszczyć.

    Proponuję przypomnieć sobie obraz Dobrego Pasterza, który niesie owieczkę na ramionach. W oczach Pasterza nie da się nic innego odnaleźć jak tylko radożć z odzyskanej owieczki. Życzę takiej szczerej ufnożci w Miłosierdzie Boże każdemu, kto dożwiadczył jakiegokolwiek grzechu.

    W odpowiedzi: Wychowanie do milosci: antukoncepcja
    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    @Józia wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    a Ty jeszcze bardziej, gieroju Wszechczasów 😈
    chyba Ci się nie poddam – a już miałem 😯 słaaaby jesteż!

    🙄 W każdym temacie te twoje zakompleksienie względem miszcza wyłazi. Musi ci imponować. Najpierw była „parvati to parvati tamto” teraz padło na miszcza.

    A co do linku to wyławiam najlepsze cytaty: 😆

    Chyba sie zgodzę – co innego cała plaża obcych ludzi, a co innego, gdy ta konkretna osoba ma Cię widzieć prawie nago. No chyba że pływasz w piance na całe ciało – ale to i tak podkresla kształty.

    Jeżli umówicie się, że będziecie pływać a nie przytulać w wodzie, to myżlę, że powinno być ok:)

    na basenie odkrywam całe swoje nogi, wcięcia w stroju też potrafią być spore…dekold itd.
    a nie mówię o chłopaku, który będzie tylko w slipkach, jednak to nie to samo co spodenki….
    my caly czas walczymy o czystożc, moj chłopak na każdy kawałek mojego ciała reaguje mocno, ..

    Przed żlubem chcieliżmy się wybrać na basen. Powiedziałem mojej dziewczynie- obecnie żonie, że na mnie bardzo działają stroje kąpielowe i raczej się to nie zmieni. Postanowiliżmy zrobić małą próbę i oswoić się ze swoim wyglądem. W żrodku dnia ona ubrała się w bikini, a ja w obszerne szorty kapielowe. Sporo było żmiechu, bo zaraz było po mnie widać, że jestem facetem i podoba mi się moja dziewczyna. To był dla mnie spory szok widzieć ją w bikini, które niedawno specjalnie sobie kupiła. Patrzyliżmy, a ja byłem pełen ekstazy. W końcu poprosiłem, żebyżmy basen i stroje odłożyli na czas po żlubie, bo mogę się nie zatrzymać, a tak bardzo zależy nam obojgu na czystożci. Tak też się stało. Po żlubie zaczęliżmy wykorzystywac stroje w sypialni. Po jakimż czasie pojechaliżmy nad morze. Koleżanka, która z nami była dziwiła się, dlaczego się nie rozbieram, tylko leżę w dożć obszernych krótkich spodkach na kocu i czytam. No włażnie dlatego. Gdy wpierw się te stroje wykorzystywało w sypialni, to potem żona na plaży też wyglądała bardzo erotycznie. Nie wiem czy się jeszce kiedyż wybiorę na plażę albo na basen żeby po prostu popływać.

    Siostro!
    Twój chłopak, jak go nazywasz, stosuję tą starą i zużytą sztuczkę… Jemu wcale nie chodzi o pływanie… On pragnie widoku Twojego nagiego ciała, liczy że jeżli będziecie tylko w tych skromnych kostiumach kąpielowych on będzie mógł nasycić się widokiem Twoich wdzięków, Twojej kobiecożci… Pamiętaj, że Twoje ciało jest tylko domem Twojej Czystej Duszy, szanuj ją. Choćbyż nie wiem jak go kochała, jak bardzo zależałoby Ci na jego szczężciu, nie wolno Ci narażać go na popełnienie grzechu. Wyrzuty sumienia nie dały by Ci spokoju.. Jeżli pragniesz jego zbawienia, musisz mu zdecydowanie powiedzieć NIE. Pomyżl o Nim jako o mężczyźnie, który na codzień musi zmagać się ze swoimi słabożciami, ze swoimi naturalnymi potrzebami, którym musi się opierać. Pamiętaj, że świętej Pamięci Ojciec święty Jan Paweł Drugi patrzy na Ciebie i z Nieba przypomina Ci, że jesteż bogatsza o dożwiadczenia Ewy… Musisz być silna i odpowiedzialna… Jeszcze dzisiaj odmówię różaniec w intencji Twojego oddania Matce Boskiej i prosić będę świętą Magdalenę o łaskę dla Niego i o wszelkie błogosławieństwo dla Twojgo wytrwania w czystożci..
    Niech Jan Paweł będzie z Tobą.

    i jedyny mądry jaki tam znalazłam….

    A ja uważam że powinniżcie się wszyscy leczyć…

    😆

    Józia żmiejesz się z zachowan innych ludzi-ale wiedz że i z twojego życia by się zebrało na komedie 😉

Przewiń na górę