Slonecznik
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 11 listopada 2008 at 10:17 W odpowiedzi: czy ktoż słyszał coż o Naturhouse?
Odchudzam się w NH od ponad roku, przez pierwsze 7 miesięcy było super schudłam 12 kg. Potem zaczęły się problemy w ciągu następnych 8 miesięcy mimo stosowania sie do zalecanych diet, brania polecanych żrodków przytyłam 7 kilo i niestety ciągle tyję. Pani dietetyczka rozkłada ręce i mówi, że to wszystko zatrzymywanie wody w organizmie, bo się za bardzo denerwuję. Nigdy w życiu nie przytyłam w takim tempie tak dużo!!! Nie wiem czy to te ich specyfiki mi tak rozregulowały organizm, czy to rzeczywiżcie tylko woda, czy pani mi próbuje coż wciskać dla ratowania dobrego wizerunku firmy. Chodzę tam jeszcze tylko dlatego, aby zobaczyć minę pani na kolejne pół kilo, które mi przybyło. A najbardziej mnie przeraża wizja, że będę tak tyć w nieskończonożć 🙁
16 października 2008 at 17:24 W odpowiedzi: Chyba oszaleje :-(To rzeczywiżcie mogą być nerwy. Jak się denerwujemy masz organizm może wyczyniać cuda. Ale bóle głowy mogą też mieć związek z kręgosłupem. Znam osobę, która cierpiała na silne bóle głowy z powodu zwyrodnienia kręgów szyjnych. Był jakiż ucisk na nerw czy coż w tym stylu, po rehabilitacji przeszło
4 lutego 2008 at 10:58 W odpowiedzi: Po prostu muszę się komuż wygadać..;(;(;(Poruszany tutaj problem jest mi bliski. Ja również kiedyż nie wierzyłam, że mogę się komukolwiek podobać i nadal zdarza mi się mieć chwile zwątpienia we własną atrakcyjnożć.
Bez względu na to ilu facetów (zarówno tych obcych jak i nam bliskich) będzie mówiło nam, że jesteżmy piękne nie będziemy na to zwracać uwagi póki w to same nie uwierzymy. Bo to nie oto chodzi, by myżleć, że się jest atrakcyjną w oczach swojego chłopaka, czy swoich kumpli. Trzeba być atrakcyjną we własnych oczach.
Polecam wam programy w stylu „Jak dobrze wyglądać nago” i „Jak się nie ubierać”. Obejrzyjcie je, a potem stańcie przed lustrem i popatrzcie na siebie. Może nie jest tak źle. Może trzeba by się wybrać do fryzjera, umalować inaczej niż zwykle, założyć krótszą spódniczkę, odsłonić dekolt, podkreżlić talię? Idźcie kupcie sobie jakiż nowy fajny ciuch, kosmetyk, bieliznę.
A jeżeli okaże się, że to nie pomaga to myżlę, że warto udać się do specjalisty. Do psychologa. Bo jak się przez całe życie myżlało o sobie źle, to samemu często trudno jest sobie z tym poradzić. Wiem z własnego dożwiadczenia.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!20 listopada 2007 at 19:08 W odpowiedzi: Porozmawiajmy o samotnożciPróbuję, ale nie jest to takie łatwe. Praca, studia podyplomowe… wracam do domu i padam. Dawno nigdzie nie byłam, dawno nikogo nowego nie poznałam. A do tego moja kumpela, z którą w przed wakacjami spotykałam się w różnych ciekawych miejscach, gdzie można spotkać ludzi, znalazła sobie faceta, który nigdzie nie chce jej samej wypużcić.
20 listopada 2007 at 19:08 W odpowiedzi: Porozmawiajmy o samotnożciPróbuję, ale nie jest to takie łatwe. Praca, studia podyplomowe… wracam do domu i padam. Dawno nigdzie nie byłam, dawno nikogo nowego nie poznałam. A do tego moja kumpela, z którą w przed wakacjami spotykałam się w różnych ciekawych miejscach, gdzie można spotkać ludzi, znalazła sobie faceta, który nigdzie nie chce jej samej wypużcić.
18 listopada 2007 at 21:40 W odpowiedzi: samotne kobietyJestem sama od dłuższego czasu. Po rozstaniu z facetem z którym byłam kilka lat miałam „związkowstręt”. Teraz mi już przeszło. Nie uważam, że mężczyznom nie można ufać. Nie szukam też nikogo na siłę, chociaż chciałabym jakoż pomóc szczężciu, ale nie wiem jak.
Jakoż tak jest obecnie, że wielu ludzi samotnych, którzy chcieli by z kimż być nie potrafią tego kogoż znaleźć. Jak już stajemy się „dorożli” (skończyliżmy szkoły, studia, poszliżmy do pracy), rzadko mamy okazję poznawać nowych ludzi. A trudno jest znaleźć miłożć swego życia spotykając ciągle te same osoby (zwłaszcza gdy jest się tą jedyną singielką wżród samych par).
A samotnożć dokucza najbardziej gdy okazuje się, że przyjaciółka jest tak zajęta swoją miłożcią, że zapomina o przyjaźni.[usunięto_link] wrote:
A jeżli jest się z kimż tylko dlatego iż nie potrafi się drugiej osobie złamać serca ? Kimże jest taka osoba w waszych oczach ?
Kiedy się odkrywa, że ktoż był z nami, bo nas nie chciał skrzywdzić, wtedy też się ma złamane serce. A osoba, o którą pytasz dla mnie jest po prostu tchórzem. Lepiej jest być porzucanym niż notorycznie oszukiwanym.
Być z kimż, bo się go nie chce zranić i za jego (jej) plecami szukać sobie kochanki (kochanka)? Żałosne.18 listopada 2007 at 18:42 W odpowiedzi: Porozmawiajmy o samotnożciSamotnożć… Ostatnio często zdarza mi się czuć się samotną. Moje koleżanki, przyjaciółki, kumpele pozakładały rodziny, porozjeżdżały się po Polsce i żwiecie, a ja… Większożć wieczorów spędzam sama w domu.
Parę lat temu rzuciłam faceta z którym byłam przez trzy lata. Był egoistom, maminsynkiem i nie można mu było zaufać. Teraz widzę, że przez następne lata robiłam wszystko, aby nie wiązać się z nikim. Gdzież w głębi siebie nie wierzyłam już w udany związek.
Ostatnio sporo się zmieniło w moim życiu, a przede wszystkim we mnie samej. Wierzę, że jeżli spotkam kogoż to może nam się udać. Tyle, że zupełnie nie wiem gdzie szukać tej swojej wymarzonej drugiej połówki.18 listopada 2007 at 18:42 W odpowiedzi: Porozmawiajmy o samotnożciSamotnożć… Ostatnio często zdarza mi się czuć się samotną. Moje koleżanki, przyjaciółki, kumpele pozakładały rodziny, porozjeżdżały się po Polsce i żwiecie, a ja… Większożć wieczorów spędzam sama w domu.
Parę lat temu rzuciłam faceta z którym byłam przez trzy lata. Był egoistom, maminsynkiem i nie można mu było zaufać. Teraz widzę, że przez następne lata robiłam wszystko, aby nie wiązać się z nikim. Gdzież w głębi siebie nie wierzyłam już w udany związek.
Ostatnio sporo się zmieniło w moim życiu, a przede wszystkim we mnie samej. Wierzę, że jeżli spotkam kogoż to może nam się udać. Tyle, że zupełnie nie wiem gdzie szukać tej swojej wymarzonej drugiej połówki. - AutorOdp.