Topaz
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
Zielonooka, naprawde nie słyszałas o tym festiwalu?
Są zbiorcze bilety, a własciwie karty wstępu. I jeżeli ktos jest prawdziwym kinowym maniakiem, to zdecydowanie bardziej mu sie opłaca taką kartę kupić niz pojedyncze biletyJa kupuję mrożonki, ale niestety, te warzywne nie cieszą się u nas w domu zbyt dużym powodzeniem… O wiele lepiej wchodzą soki, staram się więc kupowac takie bez cukru i przecierowe (np.marchewkowe bobofruty). A ostatnio skusiłam się na koktajl z Menu Smakosza Gerbera i też bardzo smakował
A ten kolagen to dla kobiet w ciąży? Bo ja osobiżcie wyznaję zasadę, że im mniej w ciąży chemii tym lepiej i sama stosowałam tylko to, co miało wyraźnie DLA KOBIET W CIĄŻY napisane, innego się jakos bałam.
Co do konsystencji gerbera, to jest ok, dobrze się wchłania i przyjemnie pachnie.
PozdrawiamA ten kolagen to dla kobiet w ciąży? Bo ja osobiżcie wyznaję zasadę, że im mniej w ciąży chemii tym lepiej i sama stosowałam tylko to, co miało wyraźnie DLA KOBIET W CIĄŻY napisane, innego się jakos bałam.
Co do konsystencji gerbera, to jest ok, dobrze się wchłania i przyjemnie pachnie.
PozdrawiamA ten kolagen to dla kobiet w ciąży? Bo ja osobiżcie wyznaję zasadę, że im mniej w ciąży chemii tym lepiej i sama stosowałam tylko to, co miało wyraźnie DLA KOBIET W CIĄŻY napisane, innego się jakos bałam.
Co do konsystencji gerbera, to jest ok, dobrze się wchłania i przyjemnie pachnie.
PozdrawiamJa w ciąży też używałam Gerbera i byłam bardzo zadowolona. Teraz też jeszcze czasem sie nim posmaruję (jak znajdę czas żeby się w ogóle czyms posmarować, bo różnie to jest i brzuch niestety bywa zapominany…)
Lillka,
mają wszystkie produkty bankowe. Obejrzyj sobie ich demo na demo.toyotabank.pl – fajne konto, które mozna spersonalizować, żadnych opłat i sporo rabatów, jesli płacisz za zakupy kartami (jestem na bieżąco, bo założyłam już konto i dostałam kartę) – teraz maja jakąż podwójna loterię z samochodami do wygrania.Z niczym nie mieszaj, tak jak napisała poprzedniczka, podgrzej i podaj łyżeczką, za pierwszym razem daj jedną łyżeczkę i odczekaj, żeby zobaczyć czy dziecko nie jest uczulone na jakiż składnik zupki. Jesli wszystko będzie ok, to możesz zwiększać ilożć. Z czasem, jeżli okaże się, ze Twoje dziecko to mały żarłoczek, możesz zagężcic zupke kaszką albo kleikiem ryżowym.
Pozdrowienia i sukcesów w karmieniuNo też myżlę o zmianie. Oprocentowanie mają przede wszystkim bardzo wysokie i własciwie wszystkie usługi bezpłatne
Znalazłam info, może Was zainteresuje o konkursie Gerbera: za 20 etykiet można wygrać ubranka dla maluszka i samochód.
a co do warzyw ekologicznych – kiedyż kupiłam takowe w sklepie, miały atest, mój mąż stwierdził, że to te same co na straganie, tylko brudniejsze i bardziej przez robaki obżarte….
PozdrawiamA nie zgadzam się z Tobą. Chyba, że sama hodujesz warzywa, albo ktos z Twojej rodziny to robi. W przeciwnym razie kompletnie nie wiesz z jakiej uprawy, jakiego nawozu i jakiej ziemi pochodzi to co podajesz. Nie mam swojej działki, ani nikt z mojej rodziny jej nie ma, moje dzieci w tym wieku dostawały słoiczki Gerbera, mają się swietnie i własnie takie żywienie uważam za zdrowe i odpowiednie dla maluchów w tym wieku
Ja własnie myżlę o zmianie na Toyota Bank. Obejrzyj sobie ich demo demo.toyotabank.pl Jak dla mnie wydaje się to być super rozwiązanie
Witajcie, no ja zbliżam się już do końca kuracji inneov i nie żałuję wydanej kasy. W brzuchu mam prawie 2 cm mniej. Na udach i pupie juz prawie nie ma dziurek i skóra jest cudnie napięta. Mam wrażenie, ze teraz coraz wolniej obserwuję zmiany, ale wytrwam do końca kuracji.
A ten link powyżej, niby o skutkach ubocznych, to pewnie jakiż żart, wcale zresztą nie żmieszny.
Cos tez było o kawie: słyszałam, ze cellulit kocha kawę ale nie mogę sobie przypomnieć skąd to wiem. A moze sie mylę?
Pozdrawiam
No ja oprócz inneov to o czym pisałam, czyli:
– nie jem słodyczy
– nie piję kawy
– piję ponad 2 litry wody dziennie
– nie jem po 18.00 (staram się)
– staram się przestrzegać zasad diety niełączenia, ale róznie mi to wychodzi
– nie piję alkoholu ani napojów gazowanych
– wcieram różne kremy antycellulitowe (bardzo nieregularnie)
– staram się jeździć na rowerze i pływać
– trenuję podnoszenie ciężarów, czyli noszę moje dzieci na rękach (15 i 9 kg).
I to tyle. A efekty widzę. Jak to mój najlepszy mąż ujął: SMUKLEJĘ.Pozdrawiam
